Najważniejszą informacją ze świata polityki w lutym 1914 roku było zawarcie kompromisu wyborczego pomiędzy rusinami a Polakami. Coś, co do tej pory wydawał się całkowicie niemożliwym szczególnie w tzw. Galicji wschodniej stało się faktem. Z podziwem i niedowierzaniem pisała o tym prasa niemiecka, ukazując równocześnie, że Polacy na scenie politycznej zachowują się racjonalnie i już od lat są liczącym się i stabilnym koalicjantem większości rządowej. Gdy tymczasem Niemcy z Czechami nie mogą się dogadać na żadnym polu i w sejmie krajowy trwa cięgle obstrukcja.
Jednak powyższe porozumienie ważne było tylko na najwyższych szczytach władzy, gdyż zwykli zjadacze chleba w tym samym czasie prosili o kromkę chleba. Sytuacja związana z utraconymi rynkami zbytu i wielkimi nakładami na rozbudowę armii doprowadziła do tego, że kryzys dotykał coraz większej grupy ludzi. Doszło do tego, że we Lwowie doszło do rozruchów głodowych. Zdesperowani i głodni ludzie wyszli na ulice i zaczęli plądrować sklepy. Prasa piętnowała ich czyny, ale równocześnie wskazywała, iż przyczyną jest tylko i wyłącznie szkodliwa polityka państwa, która stale podwyższa podatki, a uzyskane środki kolejne armaty...Jak łatwo się domyślić, z tego powodu większość gazet zostało ocenzurowanych.
Na lokalnym zaś podwórku 12 lutego 1914 roku socjaliści bielscy urządzili publiczne zgromadzenie aby zaprotestować przeciw wprowadzeniu § 14. paragraf ten pozwalał rządowi działać bez decyzji parlamentu. Jednak mówcy od spraw krajowych szybko przeszli do lokalnej „kopaniny politycznej”. Mężyński i adwokat Gross zaatakowali profesora Podgórskiego, że: za rządowe pieniądze choruje, ale zdechnąć nie może. Socjaliści uchwalili wysłać donos, iż przebywający na urlopie zdrowotnym Podgórski jest zbyt, aktywny i prowadzi darmowe odczyty dal robotników. Możemy się domyślać, że gdyby czynił to pod ich „flagą” to działanie byłoby chwalebne, a tak okazuję się, że działalność oświatowa i to darmowa jest złem....ot taka polityczna logika, która nie zmienia się mimo lat.
Dodatkowego smaczku tej informacji dodaje fakt, że podobny protest złożyli Niemcy skarżąc się na prezydium wiecu polskiego, które odbyło się 2 lutego, a którego współorganizatorem był oczywiście profesor Podgórski. Powracając do Gross, prasa przypomina, że ten sam Pan pokazał w lutym dwie twarze. Na zgromadzeniu wystąpił na scenę publiczną w dwóch kostyumach, jednym czerwono- białym, polskim, na wiecu 2 . lutego, na którym protestowano przeciw nadużyciom wyborczym Niemców bialskich i wadliwej, złej gospodarce magistratu bialskiego, drugim czerwonym o czarno-białej podszewce na wiecu socyalistycznym protestującym przeciw § 14.
Na wiecu polskim bardzo gorąco, wymownie udzielał rad inteligencyi polskiej,
co ma robić; by uzyskać przewagę nad Niemcami, jak to Polacy powinni się starać o przysparzanie Białej coraz to nowych instytucyi, któreby powiększały liczebnie siły polskie w I. kole wyborczem, a nadto aby kupcy, i rzemieślnicy przy zwiększonej ilości odbiorców polskich czuli się bardziej zobowiązanymi i przy wyborach poszli do kompromisu a wtedy możnaby Niemców nie tylko w I. kole wyborczem ale i w III. kole wygolić i odebrać im rządy w mieście! Póki zaś nie można zdobyć Rady miejskiej, winni Polacy czuwać nad gospodarką gminną, by nie przyjść, do rady i do rządów w gminie, gdy Niemcy wszystko zniszczą i wyssą źródłia dochodu, zostawia kolosalne długi. Radził zatem staranie się o sąd obwodowy, o szkoły średnie, zawodowe, o sąd przemysłowy i t. p. i spotkał! się zato z uznaniem, a kto go pierwszy raz słyszał, uwierzył, że ma przed sobą trybuna interesów polskich, dla których zjedna cały, ogół żydowski, byle sprawa polska w Białej wzięła górę.
Inaczej mówił dr. Gross na wiecu socyalistycznym .12. II. w Bielsku, tam napadł na inteligencye polską, że walczy szowinistycznie z drugą narodowością, że jątrzy i hecuje ludność robotniczą przeciw kupcom, by ich bojkotowano. Wszystko zaś mimo zamierzonego wyklinania na § 14. skończyło się na rozjątrzeniu robotników przeciw polskim urzędnikom, polskiej inteligencyi i polskim działaczom- kresowym.
Te dwie; maski, .przywódcy socyalistów tutejszych są charakterystyczne, a
nie nowe dla tych: co śledzą ich, występy polityczne.; Dziś stosunki pielęgnują,, obóz polski który, zna na pamięć deklarację pana robiącego w socyalizmie, nie potrzebuje się nim wysługiwać i używać jako forpoczty w atakowaniu wroga innego, dojrzał bowiem i wyrobili się na tyle, że sam sobie radzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz