środa, 31 sierpnia 2016
wtorek, 30 sierpnia 2016
poniedziałek, 29 sierpnia 2016
Piłka nożna ponad wszystko! cz. 12.
Bielsko kontra Śląsk,
czyli koniec wieńczy dzieło.
Białe plamy,
czyli informacji brak.
poniedziałek, 22 sierpnia 2016
czwartek, 18 sierpnia 2016
Testament Sixta
Drogi Panie Krzysztofie.
Odpisuję Panu na ogólnym forum, gdyż myślę, że zawarte tutaj treści zainteresują nie tylko Pana, ale wielu mieszkańców Bielska-Białej.
Sprawa dotyczy testamentu Theodora Sixta. Nie natknąłem się na sam testament, ale za to udało się mi jego odpis znaleźć w liście burmistrza Steffana.
Jak wiadomo Theodor zmarł 4 czerwca 1897 roku. Jako wykonawcę swojej ostatniej woli wybrał burmistrza Bielska Karola Steffana.
Ten po zapoznaniu się z nią powierzył załatwienie spraw formalnych prawnikowi dr Markusfeldowi.
W liście burmistrz informuje, że został wykonawcą ostatniej woli zmarłego. Jak również stwierdza, że majątek Sixta na 31 grudnia 1891 roku wynosił 130.000 florenów.
Theodor przekazał swojej drugiej żonie Annie z domu Zipser 50.000 fl. oraz prawo do mieszkania w willi do śmierci.
Jak również zaznaczył, że gdyby ona nie wyszła powtórnie za mąż i nie miała dzieci z drugiego małżeństwa, to wtedy przekazuje swoją kamienicę jako dar dla miasta, pod warunkiem, że na zawsze będzie się ona nazywała „Willa Sixta”. Co do wyposażenia pozostawił wolną rękę obdarowanym.
Bratu swojemu nakazał w dniu pogrzebu 10.000 fl. rozdać wśród ubogich.
O tym rozporządzeniu burmistrz poinformował prawnika 12 czerwca 1897 roku.
Moje streszczenie jest dość lapidarne. Zachęcam do zapoznania się z oryginałem, który publikuję poniżej.
Pozdrawiam Jacek
Odpisuję Panu na ogólnym forum, gdyż myślę, że zawarte tutaj treści zainteresują nie tylko Pana, ale wielu mieszkańców Bielska-Białej.
Sprawa dotyczy testamentu Theodora Sixta. Nie natknąłem się na sam testament, ale za to udało się mi jego odpis znaleźć w liście burmistrza Steffana.
Jak wiadomo Theodor zmarł 4 czerwca 1897 roku. Jako wykonawcę swojej ostatniej woli wybrał burmistrza Bielska Karola Steffana.
Ten po zapoznaniu się z nią powierzył załatwienie spraw formalnych prawnikowi dr Markusfeldowi.
W liście burmistrz informuje, że został wykonawcą ostatniej woli zmarłego. Jak również stwierdza, że majątek Sixta na 31 grudnia 1891 roku wynosił 130.000 florenów.
Theodor przekazał swojej drugiej żonie Annie z domu Zipser 50.000 fl. oraz prawo do mieszkania w willi do śmierci.
Jak również zaznaczył, że gdyby ona nie wyszła powtórnie za mąż i nie miała dzieci z drugiego małżeństwa, to wtedy przekazuje swoją kamienicę jako dar dla miasta, pod warunkiem, że na zawsze będzie się ona nazywała „Willa Sixta”. Co do wyposażenia pozostawił wolną rękę obdarowanym.
Bratu swojemu nakazał w dniu pogrzebu 10.000 fl. rozdać wśród ubogich.
O tym rozporządzeniu burmistrz poinformował prawnika 12 czerwca 1897 roku.
Moje streszczenie jest dość lapidarne. Zachęcam do zapoznania się z oryginałem, który publikuję poniżej.
Pozdrawiam Jacek
środa, 17 sierpnia 2016
Piłka nożna ponad wszystko! cz. 11.
Przyjdzie Bielski walec i wyrówna,
czyli no kto nam podskoczy.
Paradoksalnie przegrany mecz w Opawie zmobilizował „czarno-niebieskich”, którzy ponownie nabrali ochoty do gry. Po czterech tygodniach B-B Football Club zaprosił do siebie „FC Britannia” z Bytomia.
Mało też gościnni byli dla przybyszów z Wrocławia. W dwu meczu z „SK Schlesien-Breslau” osiągnięto wyniki 6 : 0 i 6 : 3.
Po tych stosunkowo łatwych wygranych przyszedł czas na „FC Preußen” z Katowic. Drużyna ta od 1905 pokonywała wszystkie zespoły na Górnym Śląsku. Od powstania, z krótkimi przerwami, tytuł mistrza Górnego Śląska należał do nich. Ostatni mecz wiosną 1909 roku w Bielsku zakończył się wynikiem 5 : 2 dla „Prus”. W tym spotkaniu Bielsko nie miało łatwego zadania. Trzech zawodników z zespołu przeciwników jeszcze niedawno grało w najwyższe klasie rozgrywkowej Niemiec w klubach Berlina i Wrocławia. Postrach siał przede wszystkim Hunder, który przyszedł z „Wiktorii Berlin”. „Czarno-niebiescy” szczególnie -Lady, Bayer Weiße i Heger- dali z siebie wszystko. Bielsko miało świetny start, w mgnieniu oka widać było jak czarno niebiescy z przodu atakują wroga bramę i po kilku minutach posłać „skórę” z połowy boiska i umieścić ją w sanktuarium wroga. „Prusy” obrotem sprawy były nieco zaskoczone. Jednak szybko rozpoczęły gwałtowne ataki, które zaowocowały bramką. Debiutujący w bielskiej bramce Golonka musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Po przerwie polowanie na kolejne bramki było kontynuowane, ale bezskutecznie. Tak więc mecz zakończył się wynikiem 1:1. Sędziował spotkanie prof. Strauss.
wtorek, 16 sierpnia 2016
piątek, 12 sierpnia 2016
czwartek, 11 sierpnia 2016
Piłka nożna ponad wszystko! cz. 10.
Lizanie ran,
czyli jak podnieść się po nokaucie.
Po pogromie w Krakowie zespół z Bielska otrzymał kilka dni na dojście do siebie, gdyż mecz przeciwko „SK Kattowitz” został odwołany z powodu śniegu. Zarząd klubu odbył też w hotelu „Pod Czarnym Orłem” w Białej spotkanie, aby podsumować dotychczasowe wyniki i ustalić strategię na przyszłość.
Początek maja 1910 roku to trudny mecz w Opawie. Tam „Deutchen Sportverin Troppau” doskonale pamiętało wynik „błotnej piłki” w Bielsku i liczne kontuzje. Z tego powodu od samego początku mecz ten budził wiele niezdrowych emocji. Publiczność w niewybredny sposób ujawniała co myśli o przybyszach z Bielska. W tych warunkach, grający pod wielką presją „czarno-niebiescy” przegrali 8:2. Dużą i szczegółową relację z tego meczu zamieściła „Silesia”.
środa, 10 sierpnia 2016
wtorek, 9 sierpnia 2016
poniedziałek, 8 sierpnia 2016
Piłka nożna ponad wszystko! cz. 9.
czyli „Cracovia” bierze odwet za „Wisłę”.
Subskrybuj:
Posty (Atom)