czwartek, 2 października 2014
Przegląd prasy sierpień 1914 cz.2
W obliczu wojny wszystkie środowiska mobilizowały się do współdziałania. Gazety zamieszczały stosowne apele: Do straży pożarnych w Austryi! Nasza ojczyzna stoi przed głęboko wzruszającymi, możliwie bardzo doniosłymi wypadkami; obowiązkiem każdego obywatela państwa jest w swoim zakresie działania złożyć na ołtarzu miłości ojczyzny choćby maluczką ofiarę. Chociaż żadna humanitarna organizacya w Austryi nie została tak ciężko dotknięta przez wojnę, jak straż pożarna, której szeregi zostały przerzedzone, tak, że w niektórych okolicach tylko mało członków pozostało, jednakowoż straże pożarne spełnią swój dobrowolny obowiązek — ponieważ już przed 25 laty — i to najpierw przez austryacki związek straży ogniowych — zawarły umowę z towarzystwem Czerwonego Krzyża. Według tej umowy zobowiązał się związek państwowy straży pożarnej w miejscowościach, które przez, wojenny zarząd przeznaczone zostały do pielęgnowania na miejscu ranrjych i chorych żołnierzy, wykonywać ślużbę transportową z dworców kolejowych i na dworce.
Poważna ta chwila nastąpiła. Cesarz i ojczyzna wołają! Straże pożarne mają więc swój honorowy obowiązek wypełnić i wypełnią go. Te straże zatem, które przeznaczone są do transportu chorych na miejscu, raczą z powodu bardzo naglącej sprawy zgłosić natychmiast swoje usługi pod adresem
podanym poniżej. W tych miejscowościach, gdzie przez powołanie do wojska szeregi wyćwiczonych strażaków bardzo się zmniejszyły, -uprasza się kierownictwa straży pożarnej o werbowanie dawnych członków straży, jak również osób. wolnych od służby wojskowej, aby się starały o to, by dla każdej kolonny transportowej potrzebna liczba była przygotowaną.
Kierownictwa straży pożarnej mają się bezzwłocznie postarać o to, aby c. k.
organa, które wykonują nową ustawę o świadczeniach wojennych, dowiedziały się natychmiast o wcieleniu do służby odnośnych osób.
Do tych „straży pożarnych w Austryi, które nie należą do austryackiego związku
państwowego, udaję się sam z prośbą koleżeńską, jako jeden z najstarszych i z wszystkiemi austryackiemi strażami pożarnemi na dobrej stopie stojący kierownik, aby postąpiły w ten sam sposób, jak powyżej podano, ii swoje usługi ofiarowały Czerwonemu Krzyżowi. Abyśmy strażacy wszystkich narodowości jaśniejący przykład dali tem, że w chwili' niebezpieczeństwa wszystkie straże pożarne wiernie razem trzymają i tylko jednem uczuciem są przejęte!
Nie tylko krew i mienie za ojczyznę, ale wpierw zgoda i wspólna działalność pod sztandarem a mianowicie pod sztandarem Czerwonego Krzyża!
Z koleżeńskiem strażackiem pozdrowieniem: Reginald Czermack, Przewodniczący i honorowy prezydent austryackiego związku straży pożarnej i tymczasowy przełożony wydziału ratunkowego.
Na apele odpowiedział również siostry z Bielska: Dla pielęgnowania rannych żołnierzy dostarczy tutejszy zakład ewang. sióstr 30 sióstr Towarzystwa Czerwonego krzyża do dyspozycyi, o czem zarząd zakładu składający się z ks. zastępcy superintendenta dra Schmidta i burmistrza p. Hofmanna uwiadomił marszałka krajowego, Jego Ekscellencyę hr. Larischa-Mónnich. Tak samo i inne domy dyakonis wyślą siostry w tym celu, jak n. p. dom dyakonis w Gallneukirchen, który się zobowiązał do odstąpienia 20 sióstr w czasie wojny do usług szpitalowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz