czwartek, 30 października 2014

Akt 5 listopada 1916 roku



Wreszcie nadszedł długo oczekiwany dzień oficjalnego ogłoszenia proklamacji państw centralnych w stosunku do Polaków.
    Do mieszkańców Warszawskiego  Generał-Gubernatorstwa.
Przejęci niezłomną ufnością w ostateczne zwycięstwo ich broni i życzeniem powodowani, by ziemie polskie przez waleczne ich wojska ciężkiemi ofiarami rosyjskiemu panowaniu wydarte do szczęśliwej przywieść przyszłości, Jego Cesarska Mość Ce­sarz Niemiecki, oraz Jego Cesarska i Królewska Mość Cesarz Austrji i Apostolski Król Węgier postanowili z ziem tych utwo­rzyć państwo samodzielne z dziedziczną monarchiją i konstytu­cyjnym ustrojem. Dokładniejsze oznaczenie granic Królestwa Polskiego zastrzega się. Nowe Królestwo znajdzie w łączności z obu sprzymierzonemi mocarstwami rękojmię potrzebną do swo­bodnego sił swych rozwoju. We własnej armji nadal żyć będą pełne sławy tradycje wojsk polskich dawniejszych czasów i pa­mięć walecznych polskich towarzyszy broni w wielkiej obecnej wojnie. Jej organizacja, wykształcenie i kierownictwo uregulo­wane będą we wspólnem porozumieniu.
Sprzymierzeni monarchowie, biorąc należny wzgląd na ogólne warunki polityczne Europy, jako też na dobro i bezpieczeństwa własnych krajów i ludów, żywią niezłomną nadzieję, że obecnie spełnią się życzenia państwowego i narodowego rozwoju Króle­stwa Polskiego.
Wielkie zaś, od zachodu z Królestwem Polskiem sąsiadujące mocarstwa z radością ujrzą u swych granic wschodnich wskrze­szenie wolnego, szczęśliwego i własnem narodowem życiem cie­szącego się państwa.
Z najwyższego rozkazu Jego Cesarskiej Mości Cesarza Nie­mieckiego.
Generał-gubernator v.  Beseler.



Piątego listopada ogłoszono akt dwóch cesarzy o utwo­rzeniu na części ziem zaboru rosyjskiego Królestwa Polskie­go, a cztery dni później generał-gubernatorzy niemiecki i austriacki wezwali jego mieszkańców, aby wstępowali do wojska. Był to moment przełomowy w historii sprawy polskiej w okresie pierwszej wojny światowej. Po raz pierwszy dwaj szefowie państw uczestniczących w konflikcie zadeklarowali publicznie, że w wyniku wojny ma powstać niezależne i żadnym węzłem z państwami sąsiedzkimi nie związane państwo polskie. Nie było w tym momencie ważne, jakie będą jego granice i jaki ustrój wewnętrzny. Przełamana bowiem została zasada, od roku 1815 uważana za podstawową, iż jakiekolwiek państwo polskie może istnieć tylko w związku federacyjnym z Rosją, lub choćby (jak nieobowiązujące w XIX wieku rozważano) z Austrią; związki z Prusami lub później z Rzeszą Niemiecką nigdy nie były sugerowane. Od 5 listopada 1916 roku stało się jasne, że przyszłe państwo polskie - choćby terytorialnie najmniejsze, choćby praktycznie z ograniczoną suwerennością (...) będzie jednak formalnie udzielne i niepodległe.
    W obozie w Baranowiczach radość była wielka. Legioniści świętowali z okazji prokla­macji przyszłego Królestwa Polskiego, uroczystość odbyła się 5 listopada po południu. Z tej okazji pułkownik Józef Haller wydał okolicznościowe pismo i pierwszy raz podczas odegrania hymnu niemieckiego nikt nie protestował, że brzmi on razem z austriackim, a po nim Ma­zurek Dąbrowskiego. Po Mszy świętej odbyła się defilada. Wieczorem zaś wszyscy świętowali: Uf... Paskudny katzenjammer przechodzą dzisiaj Legiony. Jak sięgnąć pamię­cią - nigdy podobnego pijaństwa nie było, jak wczoraj. Ale też chłopcy mieli powód się wstawić. Wreszcie cel osiągnięty, po przeszło dwuletniej ciężkiej pracy - można się rozra­dować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz