środa, 9 października 2013

Ochronka w Białej październik 1911

   22 października nastąpiło uroczyste poświęcenie nowej placówki kresowej, t j. Ochronki polskiej w Białej, prowadzonej przez siostry felicjanki. Poświęcenia dokonał  ks. dziekan Kondolewicz z Wilamowic, w asystencyi  duchowieństwa i  licznie ; zebranej ludności   polskiej. Potem  nastą­piły popisy dziatek: przemówienia, śpiewy i deklamacye. Duch w ochronce  panuje; narodowy.   Urządzenie wewnętrzne, mimo szczupłości miejsca i ograniczonych  środ­ów (jak zwykle bywa w początkach) wzorowe i uznania godne. O tym wydarzeniu szeroko rozpisał się „Dziennik Cieszyński”, który tak podsumował jej powstanie: Uzyskaliśmy w Białej placówkę, jedną z tych, które zwykły towarzyszyć ludowi od podstaw. Ta bowiem ochronka przyjmuje na siebie część pracy wychowawczej nad młodem pokoleniem. Okres przedszkolny dzieci polskich w Białej upływał im na grach i zabawach w niemieckich ogródkach i ochronkach, a po ukończeniu tych – pomimo iż szkoły polskie są w miejscu – trudno było rodzicom zdobyć tyle energii, aby zerwać zadzierzgnięte już węzły z ... niemiecką szkołą. Stąd to pochodzi – w znacznej mierze- że w niemieckiej szkole tak mało dzieci, o niemieckich nazwiskach, tak dużo polskiej zniemczonej młodzieży. Ochronka mieściła się w dwóch domkach parterowych, w których mieszkało 60 dzieci i cztery siostry. Nowa instytucja za patrona przyjęła śp. Andrzeja Potockiego. Jak donosił „Czas”: Zaznaczyć wypada, że założona ochronka jest pierwszą polską w Białej; natomiast ludność niemiecka posiada trzy freblówki i dom sierot.
Pewnie to wydarzenie było inspiracją do tego, aby podobną placówkę otworzyć w Bielsku i nadać jej imię śp. Ks. Stanisława Stojałowskiego. Przechodząc od spraw edukacyjnych do ekonomicznych trzeba wspomnieć, że 29 t.m. odbyła się wystawa prac szewców z Białej, którzy podnosili swoje umiejętności na kursach w seminarium nauczycielskim.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz