1909
Kronika kryminalna z Janowic
Dwa wyroki. Dnia 13. stycznia zasądzony został w Białej Franciszek Góra gospodarz z Janowic na 3 dni aresztu i zapłatę 50 koron odszkodowania za pobicie Antoniego Łolka również z Janowic. Góra napadł przed paru dniami Łolka, uderzył go najpierw jakimś kołem, a kiedy Łolek upadł na ziemię, przyklęknął i zadał mu nożem ciężką ranę w głowę, nadto skopał ofiarę swą jak nieboskie stworzenie. Za to otrzymał tylko 3 dni. Przed mniej więcej 14 dniami zasądzony został tenże sam Łolek przez tego samego sędziego za obrazę czci tegoż Góry na 10 dni aresztu i koszta! Góra był Łolkowi winien pewną kwotę, a kiedy na kilkakrotne upomnienie Góra pieniędzy oddać nie chciał, wtedy Łolek w gniewie i rozdrażnieniu rzekł mu: Oby ci szły na pogrzeb psy i małpy.” Za te słowa i rzekomą w nich zawartą obrazę wpakował mu sędzia 10 dni aresztu! Przeciw takiemu wyrokowi założył Łolek rekurs do Wadowic. Zapadły tedy dwa wyroki w tem samym sądzie, przez tego samego sędziego wydane — w jednym za ciężkie, a w każdym razie dotkliwe pobicie człowieka zapadła kara 3 dni, w drugim za wątpliwą obrazę 10 dni. Wyroków sądowych krytykować nie wolno; prawdą też jest, że sędzia może sądzić jak chce, wedle swojego sędziowskiego sumienia, ale tyle jest również pewnem, że jaką miarką tutaj mierzy, taką samą mu kiedyś „Sprawiedliwy i Nieomylny Sędzia” odmierzy.
Już w lutym Bestwina i Bestwinka została dotknięta pomorem świń.
Edukacja
W bestwińskiej szkole uczą Józefa Myrta, Roman Tryhubczak, Janina i Emilja Wdowiszewskie. W Janowicach Wanda Niementowska. Początkiem roku odbyła się w Bestwinie podniosła uroczystość 40-lecia pracy kierownika szkoły Józefa Myrty. Tak przebieg tej uroczystości opisał „Wieniec i Pszczółka”: Z Bestwiny. W tutejszej gminie w dniu 30. stycznia b. r. odbyła się nader rzadka i rzewna uroczystość ku uczczeniu 40 letniej pracy nauczycielskiej p. Józefa Merty, kierownika 2-klasowej szkoły, który w naszej gminie od przeszło 40 lat pracuje i trzecie pokolenie wychowuje.
Na uroczystość, którą poprzedziło solenne nabożeństwo w kościele parafialnym — zgromadziła się nie tylko młodzież szkolna, mieszkańcy parafii, lecz przybyło także okoliczne duchowieństwo, sąsiednie nauczycielstwo, kilku profesorów gimnazjów, byłych uczniów Jubilata, reprezentacja dworu i gminy, miejscowa Straż pożarna ochot. Między przybyłymi znajdowali się takie ks. dr. Nikiel, kanclerz biskupa w Krakowie, kuzyn Jubilata, i p. Konrad Opuszyński c. k. inspektor okr. jako reprezentant c.k. Rady szkol. okr. Po odbytem nabożeństwie udali się wszyscy do gustownie przystrojonej sali szkol., gdzie dziatwa odśpiewała stosowną pieśń na cześć Jubilata. Ks. Leopold Fleischer, proboszcz, w wzruszających słowach skreślił wytężoną działalność Jubilata dla kościoła, szkoły i gminy i imieniem całej parafii złożył mu życzenia. Z ramienia c.k. Rady szkol. okręg. złożył Jubilatowi życzenia c.k. insp. p. Opuszynski -imieniem gminy naczel. gm. Tomasz Grygierzec, — jeden z uczniów imieniem szkoły. — Ks. poddziekan Kondelewicz imieniem duchowieństwa dekanalnego. — Ks. Migdał proboszcz w Brzeziu imieniem byłych wikaryuszów miejsc. — P. Tryhubczak imieniem grona naucz. miejscowego — wreszcie p. Góra prof. szkoły realnej w Krakowie imieniem wszystkich byłych uczniów. Wszyscy niemal gratulanci składali Jubilatowi różne cenne upominki. Za te wszystkie objawy życzliwości, dary — wzruszony do łez Jubilat wszystkim serdecznie dziękował. Najrzewniejszym momentem całego przebiegu uroczystości była chwila, gdy radny Grzybowski w słowach pełnych poetycznego polotu prosił Jubilata, by nie opuszczał jeszcze gminy, lecz pracował dalej dla jej dobra. Posłużył się przy tem nader trafnie słowami św. Ewangelii, któremi niegdyś dwaj uczniowie spieszący do Emaus odezwali się do Mistrza — który się do nich w drodze przyłączył, gdy ich opuszczać chciał: „Panie, zostań z nami, bo się ma ku wieczorowi”. Na to tak czułe i serdeczne zaproszenie odrzekł Jubilat, że w gminie, która zasługi jego skromne tak ocenić potrafiła, tak długo pracować miło mu będzie, jak długo mu Bóg sił do pracy użyczy.
Po odbytej uroczystości zgromadzili się wszyscy goście wraz z Radą gminną na skromną ucztę. Wśród tejże nadeszło dla Jubilata już to w drodze telegraficznej lub listownie mnóstwo życzeń, od osób na bardzo wysokich stanowiskach a mianowicie od Najprz. Arcybiskupa lwowskiego ks. dr. Bilczewskiego, od byłego starosty bialskiego, a obecnego szefa w ministeryum spraw wewn. Piwockiego i t.d.
Urządzenie tej uroczystości przez tutejszą gminę powinno posłużyć za przykład innym gminom, aby w przyszłości tak jak gmina Bestwina potrafiły uczcić zasługi swego (długoletniego) nauczyciela.
Będąc przy sprawach oświatowych trzeba wspomnieć, że Rada Powiatowa w Białej przyjęła jednogłośnie uchwały w sprawie wsparciu edukacji dla wsi. Między innymi w Bestwince pojawiło się zobowiązanie do wybudowania szkoły przy udzieleniu zasiłku z funduszu krajowego 13 tys. kor.
21 września odbyły się wybory do Rady Powiatu Bialskiego. Do samorządu dostali się m.in. Tomasz Grygierzec z Bestwiny - otrzymał 154 głosy, poseł Ludwik Dobija - 165 głosów, a Jan Kubik z Janowic dostał 39 głosów i nie otrzymał mandatu.
Nowa Rada Powiatowa w budżecie na nowy rok zapisała na rekonstrukcję drogi Hałcnów - Bestwina 3500 kr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz