Życie parafii za czasów ks. Antoniego Łaciaka cz.2
Boże Ciało w 1967 roku przejdzie do historii jako jedno z najbardziej dziwnych. Władze postanowiły jak najbardziej utrudnić przeprowadzenie procesji do czterech ołtarzy. Oto, gdy rozpoczęła się procesja równocześnie wojsko zaczęło latać na bardzo niskiej odległości. Przez cały czas uroczystości na polach w Lipowej lądowali spadochroniarze. Natomiast starsza młodzież szkolna została przymusowo zabrana do kina, a reszta oglądała telewizję. Coraz częstsze w tym roku wypadki organizowania wycieczek w sobotę i niedzielę.
W niedziele 18 czerwca odbył się odpust w Kalnej. Sumę odprawił ks. Antoni Kowalski, proboszcz z Mikuszowic Krakowskich. Śpiewał podczas uroczystości chórek „Mik”.
W tym roku uporządkowano cmentarz, usuwając drzewa i zrobiono nowe ogrodzenie ze sztachet modrzewiowych. Równocześnie ks. proboszcz na ogłoszeniach poinformował, że wraz z otwarciem cmentarza komunalnego przy drodze do Kalnej, nie będzie już można, ze względu na brak miejsca, rezerwować żadnych miejsc na cmentarzu przy kościele.
Wykonano odwodnienie terenu kościoła, zakupiono pancerne tabernakulum, odnowiono drzwi zewnętrze do kościoła oraz sporządzono mapki i projekt stałego ogrodzenia kościoła i plebani. Pod koniec października postawiono na grobie ks. Nowaka pomnik.
Do kaplicy w Kalnej zakupiono fisharmonie, a jej zakup i naprawa kosztowała 5.650 zł.
19 listopada poświecenia tabernakulum dokonał ks. bp. Julian Groblicki. W tym roku parafia wzbogaciła się o kompletną szopkę bożonarodzeniową. Proboszcza niepokoi stały już od kilku lat spadek urodzin dzieci na terenie parafii. Statystyka pokazuje, że ochrzczono 38 dzieci (30 Godziszka, 6 Kalna i 2 „Obce”). Pobłogosławiono 12 małżeństw (7 z Godziszki, 5 z Kalnej). Zaopatrzono 67 chorych, a pogrzebano 21 zmarłych (17 Godziszka, 4 z Kalnej)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz