środa, 18 grudnia 2019

Parafia w Godziszce cz. 18

Sprawa nowego dzwonu w Kalnej


Natomiast w Kalnej zakupiono dzwon od księdza z Trzebieszowic za 3.760 zł. Ten zwyczajny zakup przysporzył sporo zamieszania, dlatego warto przybliżyć perturbacje związane z jego nabyciem. 21 maja 1957 roku dzwon sprzedał komitetowi ks. Lewicki. Po przywiezieniu go na miejsce chciano zrobić uroczyste wprowadzenie dzwonu, tu jednak pojawiła się wątpliwość, czy należy go poświęcić? Bowiem jeżeli już raz został poświęcony to jest to zbyteczne. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości ks. proboszcz wysłał 12 czerwca zapytanie do Kurii. Pracownicy Kurii, zanim udzielili odpowiedzi, postanowili sprawdzić wszystkie elementy tego zakupu i stosowne zapytanie wysłali do Kurii Arcybiskupiej we Wrocławiu. W liście czytamy: prosimy uprzejmie o informacje, czy dzwon ten został sprzedany z parafii w Trzebieszowicach (...) za zezwoleniem Najprzewielebniejszej Kurii, ewentualnie czy dzwon ten był już poświęcony. W odpowiedzi przychodzi informacja: Dzwon pochodzi z kaplicy katolickiej w Rogożce – par. Trzebieszowice, która to kaplica została rozebrana w 1956r. za zezwoleniem ówczesnej Kurii. Dzwon ten został sprzedany przez Rządcę wym. Parafii bez  zezwolenia Kurii. Należy przypuszczać, że dzwon ten jest poświęcony, chociaż dowodów na to nie można przedstawić.  Po otrzymaniu takiej informacji Kuria w Krakowie wysyła następny listy, tym razem z pytaniem, o to, czy transakcję można uznać za wiążącą skoro odbyła się bez aprobaty stosownych władz. W odpowiedzi uzyskano zapewnienie: Kuria (...) aprobuje post faktum sprzedaż przedmiotowego dzwonu, oświadczając, że z tego tytułu nie będzie wysuwać zastrzeżeń pod adresem  nabywców, ludzi dobrej woli (...)”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz