Rudolf Adamczyk i jego żona Maria z domu Trznadel.
4.10.1942, Maria Trznadel i Rudolf Adamczyk wesele
Rudolf ur. 1915 w Pietrzykowicach, a Maria ur. 1916 w Pietrzykowicach, zostali im wierni.
Maria ukończyła Seminarium Nauczycielskie w Bielsku, a Rudolf Bielską Szkołę Przemysłową tzw. „Przemysłówkę” o specjalizacji- kowal miedzi w Bielsku.
Maria przed II wojną światowa była prywatną nauczycielką w Starachowicach, potem w Zakopanem.
Rudolf pracował w Josepyego w Bielsku, następnie w Przemysłowej Straży Pożarnej w B-B, kilka lat do emerytury pracował w „Naftobudowie” w Czechowicach Dziedzicach.
Rudolf ur. 1915 w Pietrzykowicach, a Maria ur. 1916 w Pietrzykowicach, zostali im wierni.
Maria ukończyła Seminarium Nauczycielskie w Bielsku, a Rudolf Bielską Szkołę Przemysłową tzw. „Przemysłówkę” o specjalizacji- kowal miedzi w Bielsku.
Maria przed II wojną światowa była prywatną nauczycielką w Starachowicach, potem w Zakopanem.
Rudolf pracował w Josepyego w Bielsku, następnie w Przemysłowej Straży Pożarnej w B-B, kilka lat do emerytury pracował w „Naftobudowie” w Czechowicach Dziedzicach.
Przed wojną brał udział w życiu sportowym: narty, wyścigi motocyklowe. W 1937 r. został powołany do czynnej służby wojskowej, do formacji saperów w Równem(Kresy), potem na Szkołę Wojskową w Puławach, w czasie wybuchu II wojny światowej był w czynnej służbie.
Kultywował pamięć o tych, którzy zginęli podczas II wojny światowej. Zorganizował apel poległych 1.09.1961 r. co stało się późniejszą tradycją. Chciał uczcić pamięć tych ludzi czymś trwałym. Sam zaprojektował pomnik poległym, nie uzyskał zezwolenia ówczesnych władz politycznych na realizację projektu. Jednak nie cofnął się. Prace spawalnicze wykonał we współpracy J. Seresia pracownika „Naftobudowy”, prace murarskie wykonał p. Michał Kulec. W uroczystości odsłonięcia pomnika władze i wojsko jednak wzięły udział i podziękowały. W obrębie pomnika R. Adamczyk postawił brązowy krzyż pomordowanym w Katyniu i Ostaszkowie. Co w tamtych latach było wymagało wielkiej odwagi . Obecnie krzyż zniknął.
Na podstawie wspomnień Barbary Adamczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz