środa, 17 października 2018

Selma Kurz Słowik z Bielska i Białej cz. 28.

„Szczodra” jak Selma Kurz,
czyli wizerunkowa wpadka z portretem

   Jeśli mowa o wizerunku, warto przytoczyć głośną sprawę portretu śpiewaczki, w wyniku której w stolicy popularne stało się określenie „szczodra jak Selma Kurz”! Oto, wzorem śmietanki towarzyskiej Wiednia, Selma Kurz (wówczas już małżonka prof. Halbana) zapragnęła mieć portret wykonany przez znakomitego portrecistę prof. Leopolda Horowitza. Wstępnych ustaleń podjął się jeden z przyjaciół. W ich wyniku pani Kurz pozowała profesorowi przez dni trzydzieści.
Kiedy praca została ukończona, primadonna pochwaliła malarza i wręczyła mu kopertę, prosząc o przesłanie portretu do domu. Profesor, uprzedzony o „szczodrości” śpiewaczki, nie chcąc brać kota w worku, otworzył ją w obecności pani Kurz. Ujrzawszy tam sumę zaledwie 200 koron, grzecznie zwrócił kopertę, mówiąc: Zechciej, pani, zatrzymać pieniądze, portret pozostanie u mnie.
Artystka na chwilę oniemiała, po czym zaskoczona zapytała: Dlaczego? Po cóż więc pozowałam panu aż trzydzieści razy? Przecież nie jestem modelką?. Rozbawiony tym pytaniem profesor Horowitz nie stracił taktu, lecz odrzekł z uśmiechem: Modelkom płacę po 5 koron za posiedzenie. Ma więc pani prawo upominać się o 150 k. Targować się nie będę. Śpiewaczka nie słuchała dłużej, tylko mrucząc coś pod nosem – pewnie słowa uważane w towarzystwie za niestosowne – wybiegła szybko z mieszkania artysty.

Bulwarowa prasa przez długie tygodnie wypominała Selmie, że bardzo się ceni i za jeden wieczór żąda nawet 4000 koron! Wysokość podatku dochodowego z nagrań, zliczona w 1910 roku, sytuowała ją w grupie 200 najbogatszych ludzi w Wiedniu! Przy tak wysokich dochodach primadonna była bardzo oszczędna, żeby nie powiedzieć skąpa. Można się domyślać, że życie w biedzie odcisnęło się na jej psychice. Wciąż kilka razy oglądała każdą koronę, zanim zdecydowała się ją wydać. Skutek był taki, że w świadomości przeciętnych biednych ludzi, którzy zapewne nigdy nie przekroczyli drzwi opery, zaszczepił się obraz kobiety, która w jeden wieczór zarabia tyle, ile oni przez cały rok, i jest przy tym potwornie... „szczodra”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz