środa, 28 września 2016

Poznaj Sekrety Bielska-Białej




   Każde miasto ma niebanalną i niepowtarzalną historię. Są jednak miejsca, których dzieje, ze względu na swoje położenie i wiatry historii, są niezwykle intrygujące, pełne tajemnic i sekretów. Takim miastem jest Bielsko-Biała, leżąca na pograniczu Śląska i Małopolski, którą od Warszawy, Wiednia czy Pragi dzieli około 400 km. Przez całe wieki miasta Bielsko i Biała nie tylko były w różnych regionach, ale nawet w innych krajach. Przez cały czas łączyła je graniczna rzeka Biała. Oba miasta zamieszkiwali Niemcy, Polacy i Żydzi. Mieszały się kultury, wyznania i języki. Ich mieszkańcy współpracowali ze sobą, ale też rywalizowali, a nawet dochodziło pomiędzy nimi do aktów wrogości.


   Przełom XIX i XX wieku to w dziejach Bielska i Białej czas wielkich zmian społecznych, politycznych i, co równie ważne, technicznych. Postęp cywilizacyjny, przejście z pary na elektryczność, pojawienie się telefonów, telegrafów i samochodów sprawiły, że w codziennym życiu zwykłych ludzi nastąpiły wręcz rewolucyjne zmiany. Dodatkowo przeobrażeniom tym towarzyszył drugi proces, narodowotwórczy. Budzenie się podczas Wiosny Ludów świadomości wielu narodów, później przybrało bardzo zdecydowany charakter i wpłynęło na kształtowanie się postaw, podejmowanie wielu inicjatyw.
   Jak się jednak okazuje, ta bogata historia, ciągle ma wiele białych plam i sekretów czekających na swoich odkrywców. Wynika to z tego, że systematyczne badania nad historią miasta rozpoczęły się tak naprawdę dopiero 30 lat temu. W większości szlaki przecierał dr Jerzy Polak. Uważny czytelnik zapyta, jak to się stało, że tak niewiele osób interesowało się wcześniej przeszłością miasta. Otóż wynikało to wcześniejszych wiatrów historii, a szczególnie z powodu II wojny światowej. Działalność niemieckich faszystów podczas działań wojennych sprawiła, że po wojnie o Niemcach można było mówić tylko źle i na dodatek z małej litery.... Jak więc tu pisać o tramwajach, elektryczności, teatrze czy wodociągach, których inicjatorami byli Niemcy. Z tego powodu ówcześni historycy w jednym worku umieszczali niemieckich mieszkańców Bielska, którzy tworzyli wielkość i piękno tego miasta, i tych, którzy przybyli tutaj w 1939 roku.



   Przedstawione historie poruszają sprawy ważne dla bielszczan, ale niekiedy zupełnie im nieznane. Ciekawostki z życia miasta i jego mieszkańców, lokalne konflikty czy miłostki, intrygują i skłaniają do odkrywania tajemnic. Miasto i ludzie mają swoje sekrety. O niektórych dowiadujemy się przypadkiem, pojawiają się nagle i zaskakują.
   Słuchacze, którzy uczestniczyli w moich spotkaniach historycznych, niektóre z tych tematów mieli okazję poznać. Teraz nadszedł czas, by dowiedzieli się o nich inni. Mam nadzieje, że i tym razem chociaż kilka razy udam mi się zaskoczyć Ciebie Drogi Czytelniku.
   Zapraszam więc Czytelników do bliższego poznania miasta, odkrycia jego tajemnic, „przejścia się” ulicami, na których tyle w ciągu wieków się działo. Jest okazja, by poznać historie ludzi, którzy wpłynęli na jego oblicze.
   Życzę, by lektura Sekretów okazała się przyjemnością, a jeżeli w jakikolwiek sposób poszerzy ona Twoją wiedzę, Drogi Czytelniku, będzie mi bardzo miło.



Korzystając z okazji, pragnę podziękować moim kolegom historykom za to, co zrobili do tej pory, i poprosić, by nie ustawali w swoich badaniach, bo dzięki nim Bielsko-Biała staje się miastem, w którym nawet kamienie mówią. W sposób szczególny chciałbym podziękować dr Jerzemu Polakowi za jego wszystkie publikacje i długie rozmowy, dzięki którym wiele spraw trudnych łatwiej było mi zrozumieć. Dług wdzięczności mam u dr Ewy Dąbrowskiej, dr Ewy Janoszek, jak również u dr. Bogusława Chorążego, dr. Jacka Proszyka i Piotra Keniga, którzy zawsze życzliwie konsultowali ze mną sporne kwestie. Słowa wdzięczności kieruję również do prof. Andrzeja Nowakowskiego za pomoc merytoryczną.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz