wtorek, 6 września 2016

Piłka nożna ponad wszystko! cz. 14.



Drużynę ze stolicy witamy,
czyli Wiedeń w małym Wiedniu.


    W październiku wiele gazet szeroko anonsowało spotkanie BBFC z „Floridsdorfer A. C.”  Ta drużyna, była jedną z sekcji Lekkoatletycznego  Klubu Sportowego (FAC) z 21. wiedeńskiej dzielnicy Floridsdorf. Piłkarze, noszący barwy niebieskie i białe, szukali wymagających sparingpartnerów, gdyż planowali wejść do najwyższej klasy rozgrywkowej.

 Przed hitowym, październikowym pojedynkiem z Flo­ridsdorfer (...) we wspomnianym wcześniej „Bielitz-Bialaer Anzeigerze” władze klubu wystosowały apel: „Publiczność uprasza się bardzo uprzejmie powstrzymać od jakichkolwiek niedozwolonych okrzyków, ponieważ czyni to na gościach bardzo przykre wrażenie”. Wrzawa musiała być mocna, skoro wiedeńczycy w pierwszym meczu przegrali 3:0. Następnego dnia oswojeni z publicznością i boiskiem zremisowali 2:2.

    W 1910 roku spotykano się już 26 razy, osiągając bilans: 16 zwycięstw, 4 remisów i 6 porażek, przy stosunku bramek wynoszącym 67 strzelonych do 61 straconych. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz