Już niejednokrotnie przekonaliśmy się, że ziemia w centrum miasta kryje skarby przeszłości. Przy okazji remontu budynku przy ul. Wzgórze nr 14 archeolodzy Bożena i Bogusław Chorążowie z Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej po raz kolejny odkryli ciekawe ślady naszej historii – Nasze badania prowadzimy w ramach nadzoru archeologicznego nad pracami ziemnymi związanymi z remontem kamienicy. Przystępując do badań od początku zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to obiekt szczególny na bielskiej starówce.
Z badań architektonicznych prowadzonych w latach 70-tych ubiegłego wieku wiadomo było, że jego elewacja od strony Zamkowej skrywa w sobie relikty średniowiecznego muru obronnego miasta. Nie było jednak wiadomo, jaki jest kontekst archeologiczny tego obiektu - tzn. z jakimi warstwami osadniczymi związany jest jego budowa oraz dalsze funkcjonowanie. Te dane uzyskaliśmy w dwóch kolejnych wykopach otwartych w bezpośrednim sąsiedztwie fundamentu muru. Okazało się, że stopa muru zalegała bardzo głęboko – 2,5 m poniżej poziomu wyjściowego. Zaskoczeniem była również zachowana wysokość muru – 5,5-6 m. Jest to poza zamkiem jedyny przypadek przetrwania tak dużego fragmentu tego muru na terenie Bielska. Mur wzniesiono w 1. połowie XIV wieku. Z jego powstaniem związany są relikty bruku tzw. uliczki przymurnej umożliwiającej obrońcom dostęp do fortyfikacji od strony miasta.
Nie jest to jednak, jak się okazało najstarszy relikt osadniczy. Powstanie muru i uliczki poprzedzają warstwy z materiałem zabytkowym datowanym na XIII wiek – prawdopodobnie związane z okresem poprzedzającym powstanie miasta lokacyjnego. Powyżej bruku uliczki przymurnej znajdują się kolejne warstwy nasypowe i pożarowe zawierające materiały zabytkowe datowane na okres XV-XVII wieku. Mają one znaczną miąższość - ok. 1,2 m – mówi dr Bogusław Chorąży.
-W jednej z warstw pożarowych, w wykopie budowlanym udało się nam odkryć bardzo dużo fragmentów naczyń glinianych, jak również XVI-wiecznych kafli o niezwykle bogatej ornamentyce. Są to późnogotyckie i renesansowe przedstawienia – bardzo często figuralne, na bardzo wysokim poziomie artystycznym. Niektóre z nich odkryte zostały po raz pierwszy na terenie Bielska – np. postać muzyka grającego na dudach czy przedstawienia króla z dwoma rybami. Oprócz nich spotyka się kafle znane wcześniej z bielskiego zamku – jak scena przysięgi dworskiej, motywy roślinne oraz architektoniczne.
Nieźle... Nie wiedziałam o tym odkryciu. W sumie jak tak człowiek patrzy, to co chwilę można usłyszeć o jakiś nowych odkryciach. Mnie to osobiście bardzo interesuje...
OdpowiedzUsuń