poniedziałek, 22 grudnia 2014

Czciciele św. Floriana w Bielsku i Białej cz. 8


                                     Drabiny i finanse,
                                     czyli codzienne troski strażaków

    W 1898 roku Bielsko-Bialska Ochotnicza Straż Pożarna liczyła 111 strażaków. Jej komendantem był Heinrich Reiske, który był człowiekiem nieprzeciętnym. To on przez 21 lat kierował strażakami, doprowadził nie tylko do powstania dwóch z prawdziwego zdarzenia remiz, ale sprawił, że prowadzeni przez niego ludzie byli doskonale przygotowani do wypełniania swoich zadań. Jego konsekwentne działanie, upór, a przy tym takt osobisty sprawiał, że zdobywał środki na wszystkie potrzeby czcicieli św. Floriana. Z tego względu w 1895 roku władze obu miast zorganizowały mu w sali hotelu pod Czarnym Orłem uroczysty bankiet.  Burmistrzowie wręczyli mu honorowy hełm i dyplom, a w ślad za tym cesarz Franciszek Józef 7 marca 1896 roku przyznał mu Złoty Krzyż Zasługi.  To również on był inicjatorem powołania funduszu emerytalnego dla strażaków. Powołany on został na okoliczność 50-lecia panowania Cesarza Franciszka i wypłacano go zawsze 2 grudnia w dzień inauguracji panowania cesarza. Byłą to forma dodatkowej premii, którą wypłacano tym, którzy przez co najmniej 25 lat byli strażakami. Z tego też funduszu wypłacano specjalne zasiłki dla wdów po strażakach. Takie wsparcie wynosiło ok. 300-400 koron.  Ostatni raz w sposób huczny świętowano jego dokonania w październiku 1905 roku. 



    23 lutego 1902 roku nowym komendantem straży został Heinrich Richter. Największym jego osiągnięciem było sprowadzenie w 1903 roku wielkiej drabiny obrotowej firmy BRAUN. To cudo ówczesnej techniki zostało wyprodukowane w Norymberdze i miało drabinę o zasięgu 21 metrów. To również on wywalczył stałą subwencje z oszczędnościowych Kas Miejskich do 500 koron i uzyskał podniesienie z 1000 na 1500 Koron subwencje od magistratu w Bielsku. Richter z wykształcenia mechanik zaprowadził też nowoczesny system alarmowy firmy „Siemens – Halske”, który posiadał w swej konstrukcji również alarmowe telefony rozmieszczone w różnych częściach miasta, z których każdy mógł zawiadomić o niebezpieczeństwie.

    Z jubileuszy strażackich w okresie do pierwszej wojny światowej naj okazalej świętowano 40 lat istnienia straży pożarnej. Uroczystości, które odbywały się w różnych częściach obu miast przeprowadzono od 13 do 15 sierpnia 1904 roku. Główne uroczystości odbyły się w Strzelnicy w Bielsku, a pokazy sprawności strażackiej zaprezentowano ludności zarówno na rynku w Bielsku jak i Białej. Przybyły tam delegacje straży ze śląska Austriackiego, Pruskiego, Moraw i Galicji, przy tej okazji odbył się również IX Śląski Dzień Strażaka. Z tej okazji zachowała się pamiątkowa księga.
    Trzeba też wspomnieć, że straże pożarne, regularnie wspomagał Śląski Wydział krajowy, który przyznawał im subwencje. I tak w 1914 roku przekazał 2000 k dla strażaków z Bielska i Białej, natomiast po 200 k strażakom: Aleksandrowic, Starego Bielska, Kamienicy, Bystrej, Wapienicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz