„Biało-niebiescy” górą,
czyli Wiedeń ciągle niedościgniony.
Po przerwie udało się „czarno-niebieskim” strzelić honorowego gola. Mecz rozgrywany w szybkim tempie oglądało 800 widzów. Również Opawa uległa syjonistom 3:2.
Dzień później, Poniedziałek Wielkanocny nie był dniem odpoczynku, ale kolejnym dniem zmagań sportowych, tym razem na boisku „na górce” bielszczanie podejmowali „S.C. Polonie Kraków”. W pierwszej połowie zorganizowali sobie festiwal strzelecki i zdobyli 5 goli. W drugiej połowie zapał opadł, a zmęczenie po wczorajszym graniu z wiedeńczykami sprawiło, że krakowianie doszli do głosu i strzelili dwie bramki. Mecz zakończył się wynikiem 5:2.
Następnym przeciwnikiem „Bielitz-Bialaer Sportverein” była „Diana, Kattowitz” 5:2 (3:1). Bielszczanie grali skrzydłami, dobrze wykonywali rzuty rożne jak również wykorzystali karnego. Równie twardzi byli dla „D. F. V. Silesia Troppau”. Po pierwszej połowie prowadzili już 5:1. W drugiej narzucili jeszcze większe tempo i w regularnych odstępach czasu zdobywali kolejne gole, tak, że doszli do wyniku 9:1. Później jednak nie wytrzymali kondycyjnie i reprezentanci „Silesi” poprawili swój wynik do stanu 9:4.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz