19 września specjalna komisja oceniła pozytywnie wnętrze po remoncie i stwierdziła, że widoczność ze wszystkich miejsc jest zadawalająca. Kilka dni później redakcja zamieściła duży artykuł prezentujący efekty modernizacji w samych superlatywach.
Wszyscy liczyli, że w nowych wnętrzach pojawi się nowy duch, który przysporzy wzruszeń widowni i zapewni tak potrzebne wpływy do kasy. Dyrektor Blasel postanowił ściągnąć publiczność sztukami: „Der Kilometerfresser” (Zjadacz kilometrów), czy „Der blinde Passagier” (Pasażer na gapę).
Dzięki lokalizacji w centrum miasta plac teatralny często był wykorzystywany jako miejsce manifestacji i spotkań różnych organizacji. 17 listopada 1905 roku miejscowi socjaldemokraci właśnie w tym miejscu domagali się zmiany ordynacji wyborczej na bardziej demokratyczną. Te tradycje pewnie nie do końca świadomie propagują do dzisiaj organizatorzy wieców na 1 maja.
Kurz, plotki i cygarety,
czyli w jakich warunkach ja mam pracować!?
W listopadową sobotę wieczorem wielkie rzesze ludzi przyszły do teatru, aby podziwiać rosnący z roku na rok talent Selmy Kurz. Przygotowano na ten koncert du-żo tańszych biletów, ale część z nich nie została sprzedana – wielu ludzi wstrzymało się z za-kupem ze względu na plotki, że gwiazda się nie pojawi.
Jakby tego było mało, zdarzył się jeszcze jeden niefortunny incydent. W szatni, gdzie panował wielki tłok, wiele osób paliło cygara i papierosy. Jak łatwo się domyślić, chwila nieuwagi sprawiła, że niedopałek strącony na damską garderobę spowodował niewielki pożar. Na szczęście nie doszło do paniki, ogień ugaszono, a światli obywatele zwrócili się z prośbą, aby zakazać palenia w szatni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz