piątek, 5 lipca 2013

Moda Lipiec 1912. cz 2.


    Niestety kolejna informacja ze świata mody w żaden sposób nie mogła ucieszyć, tych
 pań, które posiadały wspomniane uprzednio „drobne” mankamenty z figurą. Nie byłbym typowym facetem, gdybym nie przedstawił, cóż takiego, styliści radzili paniom, które w sezonie letnim opuszczały miasta i udawały się na wypoczynek.


    A jeżeli wypoczynek, to morze, a jak morze to plaża, a jak plaża to...coś co lubią mężczyźni, czyli skąpane w słońcu piękne kobiety oczywiście w strojach kąpielowych.



Otóż zauważyć muszę, że obecna moda zniosła dotychczasowe kostiumy spódniczkowe, w ogóle z materiałów.




    Sport pływacki, który w tej dziedzinie nadaje ton modzie, doszedł do przekonania, że najlepszym i najelegantszym kostyumem kąpielowym jest trykot, ciemny lub czarny.



    To też obecnie nad brzegami morza zaczynają znikać owe kostyumiki płócienne lub jedwabne różnokolorowe, a natomiast panie występują w trykotach. Do poruszania się w wodzie są one bardzo wygodne, ale za to wymagają...bardzo zgrabnej figury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz