poniedziałek, 1 grudnia 2025

Witkacego granice czekają na czytelników

 W bielskich księgarniach jest już dostępna powieść przygodowa z nutą kryminału, której akcja rozgrywa się w Bielsku i Białej w 1938 roku. Witkacego granice to debiut literacki Jacka Kachla - historyka, dziennikarza i fotografa, autora ponad dwudziestu książek historycznych. Choć książka jest powieścią, opowiada o rzeczach, które wydarzyły się naprawdę.


 



Konferencja prasowa poświęcona nowej książce odbyła się 28 listopada w Regionalnym Ośrodku Kultury. Obecna na niej członkini zarządu Województwa Śląskiego i miłośniczka lokalnej historii Joanna Bojczuk podkreśliła, jak ważne dla naszej tożsamości jest propagowanie wiedzy o regionie, szczególnie gdy jest ona podawana w lekkiej i przystępnej dla każdego formie.


 



Co jest treścią książki?


Jest późna jesień roku 1938. Stanisław Ignacy Witkiewicz w towarzystwie tajemniczego znajomego udaje się do Bielska i Białej na jubileusz artystyczny Kazimiery Alberti. Pani Kazimiera, poetka i literatka, jest co prawda żoną starosty, ale i obiektem pożądania Witkacego. W tym samym czasie w dwumieście pojawia się policja polityczna z tajną misją oraz najgroźniejszy bandyta II Rzeczypospolitej Florian Nikifor Maruszeczko. Jakby tego było mało, do miasta spowitego wiznerowską mgłą wracają żołnierze polscy z misji zaolziańskiej, a masońska Schlaraffia oplata swoimi mackami cały region - czytamy w krótkiej informacji o treści publikacji.



 



- Kiedy pisałem tę powieść historyczną z delikatną nutką kryminału postanowiłem, że maksymalnie, jak tylko to możliwe, będę trzymał się… faktów. Wychodząc z założenia, że życie pisze lepsze scenariusze niż pisarze, postanowiłem stworzyć powieść, która w 90 procentach będzie oparta na faktach - wyjaśnia Jacek Kachel.



Dlatego wszystkie postaci występujące w powieści są autentyczne - starosta Alberti buduje ulicę Żywiecką. Edward Zajączek i Daniel Gross obawiają się ponownego zamknięcia w Berezie Kartuskiej; po dwumieście grasuje morderca Florian Maruszeczko. Stanisław Ignacy Witkiewicz kupuje szczotki w fabryce braci Senewaldt, maluje poetkę Alberti i się w niej podkochuje. Autentycznymi postaciami są także policjanci i dziennikarze. Co ważne, wszyscy w książce mówią swoimi słowami, które autor cytuje je z listów, pamiętników, akt sądowych, wywiadów gazetowych - czy też, gdy chodzi o Witkacego, nawet z jego książek.



- Jedyny zabieg, którego użyłem, polegał na gmeraniu w kalendarzu. Te zdarzenia naprawdę miały miejsce. Ja tylko skróciłem oś czasu z całego 1938 roku do 48 godzin i pozwoliłem sobie zgromadzić wszystkich bohaterów w jednym miejscu - wyjaśnia autor.


Przyznaje, że do napisania powieści zdopingowała go córka Paulina.



- Zachęciła mnie, abym nie pisał kolejnej książki historycznej, lecz historyczne wydarzenia ubrał w formę powieści, trochę kryminalnej. Chciałoby się powiedzieć: mówisz i masz, jednak od mówisz do masz minęło pięć lat. Mam nadzieję, córeczko, że uznasz, że warto było czekać…- dodaje z uśmiechem Jacek Kachel.


 


Wydawcą książki jest Budka Medialna.



Oficjalna promocja wydawnictwa odbędzie się 4 grudnia o godzinie 16.00 w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej.


 



 


Partnerzy publikacji:


Województwo Śląskie, Regionalny Ośrodek Kultury, Dimograf


Befaszczot – główny sponsor wydawnictwa


Patron medialny - Radio Bielsko


Druk: Dimograf Sp. z o.o. Bielsko‑Biała


Okładka twarda, 144 strony 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz