110 lat temu spotkania świąteczne połączone z
dobroczynnością, występami artystycznymi oraz tańcami były powszechnym sposobem
na spędzenie okresu wielkanocnego w naszym regionie.
Święta Wielkanocne w 1913
roku wypadły jeszcze w marcu. Po świętach obchodzono tzw. święcone.
Największą
taką imprezę przygotowały Koła Towarzystwa Szkoły ludowej i Polskiego Towarzystwa
Gimnastycznego Sokół w Bielsku. Uroczystość z tańcami odbyła się 6 kwietnia
1913 r. o godz. ósmej wieczorem w Domu Polskim.
Święcone w Stowarzyszeniu Rękodzielników w
Białej poprowadził ks. dr Domasik, prezes stowarzyszenia, a obrządku święcenia
dokonał ks. Władysław Mączyński. Przy okazji świąt ochronka w Białej
zorganizowała dobroczynną zbiórkę na rzecz sierot. Uzbierano 400 koron.
W Białej w sali Sokoła bialskiego odegrano
wesołą komedyjkę pt. Świeczka zgasła. Dochód z tego występu przeznaczono na
wysłanie do sanatorium w Rabce chorej uczennicy szkoły polskiej.
W Mikuszowicach w pięknej sali nowego domu
ludowego Bratniej Pomocy 13 kwietnia odegrano sztukę pt. Noc w Belwederze,
wystawioną staraniem świeżo założonego Sokoła mikuszowickiego.
W tym celu wystawiono znacznym kosztem nową scenę i wypożyczono piękne
kostyumy z Buczkowic. Słowo wstępne o nocy w Belwederze i o wybuchu powstania
listopadowego wypowiedział przybyły z Białej Dr. Mikułowski. W odegraniu utworu
wzięli udział miejscowi robotnicy z kierownikiem szkoły, p. Kaletą na czele.
Całość wypadła bardzo składnie i wywarła wielkie wrażenie na licznie zebranych
słuchaczach. Zachęcić należy Sokół mikuszowicki, żeby częściej urządzał takie
przedstawienia, zwłaszcza, że gniazdo to nie zaniedbuje także pracy w drużynach
polowych i odbywa ćwiczenia ze szczególną gorliwością - relacjonował Dziennik
Cieszyński.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz