Iskrzy i boli,
czyli lokalnie bez sentymentów
Również na lokalnym podwórku „Bielitz- Bialaer S. V.” okazał się nie do pokonania. Mecz pomiędzy „BBSV”, a „Bielitzer Team” zakończył się wygraną piłkarzy z górki 4:1 (2:1). Podobnie jak w Cieszynie tak i teraz mecz dobrze sędziował Vogt. Naprzeciw niebiesko-czarnych stanęli najlepsi piłkarze z klubów: „FC Germania Bielsko”, „SC Lipnik” oraz gimnastycy z żydowskiego klubu gimnastycznego. Połączona drużyna Bielska początkowo prezentowała się dobrze, grała ofiarnie i żarliwie. Jednak narzucone przez BBSV szybkie tempo i kombinacyjna gra sprawiła, że mecz stał się jednostronny. W drużynie BBSV zadebiutowało trzech nowych graczy, z których zwłaszcza napastnik Schwan, zostanie zapamiętany, gdyż to on zapisał wszystkie cztery gole na swoim koncie. Do drużyny powrócił Reichel, który już wcześniej pracował w kolorze czarnym i niebieskim.
Ciekawy przebieg meczu nie tylko ze względu na grę piłkarzy miało spotkanie bielskich piłkarzy z „Deutscher Sportverein Witkowitz” 4:0 (3:0). Mimowolnym bohaterem meczy stał się sędzia Vogt. Zanim jednak do tego doszło był piękny mecz. Już w siódmej minucie piękny strzał Reichelsa tuż pod poprzeczką ustawił mecz. W 30. minucie jeden z graczy „Witkowitzer” strzelił bramkę samobójczą, a w 43. minucie wspaniałego gole strzelił w lewy górny róg bramki skrzydłowy Gawlik. Po przerwie Bielsko nacierało jeszcze bardziej i Schwan strzelił kolejnego gola. To jak się okazało było już kroplą , która przelała czarę goryczy wśród graczy z Witkowitz. Zaczęli nie tylko grać nerwowo, ale również niebezpiecznie faulować graczy z Bielska. Po kolejnym z brutalnych ataków sędzia Vogt nakazał opuszczenie boiska, jednemu z gości, ten jednak nie reagował na jego polecenie. Wkrótce po tym, doszło do słownej przepychanki piłkarzy i działaczy z Witkowitz. W tych warunkach sędzia Vogt, 25 minut przed końcem spotkania zakończył zmagania sportowców.
21 marca 1914 roku w Bielskiej Cafe Europa spotkali się działacze BBSV, aby podsumować początek sezonu. Podliczyli punkty i przyjęli strategie na dalszą cześć sezonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz