Nie oznacza to, iż nie było problemów, czy też trudnych sytuacji, co jakiś czas w prasie pojawiały się artykuły pt. Karambol z tramwajem elektrycznym. We środę wieczorem wyjeżdżał wóz hotelowy z hotelu „Kaiserhof” i puściwszy się szybko, najechał na ulicy Franciszka Józefa na przejeżdżający właśnie tramwaj. Nastąpiło zderzenie, przyczemi tramwaj się wykoleił. Oba wozy odniosły, uszkodzenia. Na szczęście nie było w tramwaju żadnych pasażerów. Jednak w całych dziejach funkcjonowania tramwajów w Bielsku nigdy nie doszło do katastrofy drogowej.
W marcu 1914 roku prasa zamieściła informacje pt. Starcie się z koleją elektryczną. Dnia 16. marca około godziny 2. po południu przejeżdżał parobek Józef Jura przez tor kolejowy. Równocześnie nadjechała kolej elektryczna w kierunku dworca. Kolasa i kolej elektryczna zderzyły się, przyczem parobek został ciężko poraniony. Kolasa zgruchotała się. Do kroniki kryminalnej miasta trafił również tramwaj jako miejsce groźnego zdarzenia w 1907 roku:
Do tramwaju elektrycznego wskoczył w sobotę robotnik Kwaśny z Bystrej polskiej i zaczął nożem żgać pasażerów. Aresztowany oświadczył, że przypuszczał, iż między pasażerami znajduje się jego brat, z którym się przed chwilą w mieście pokłócił i na którym chciał się pomścić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz