poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Informacje gospodarcze z sierpnia 1911 roku

    „Wiener Zeitung” z 8 sierpnia 1911 roku informowała, że dyrekcja Kolei północnej ogłosiła, że zamierza wy­budować przystanek w Leszczynach i rozpisuje konkurs dla przedsiębiorców, wzy­wając do składania ofert na budowę przy­stanku, do 24 sierpnia tegoż roku.





    Z informacji gospodarczych warto odnotować, że w Białej powstaje składnica towarowa. Pienią­dze udziałowców i podpisy na deklaracyach przyjmuje skarbnik Kółka Rolniczego w Białej, p. Kazimierz Micherdziński (...) w stowarzysze­niu katolickich Rękodzielników (w domu Czytelni Polskiej) w Białej.
„Ślązak” pisze, że z powodu braku wody ryby w okolicznych stawach zaczęły umierać. Z tego powodu cena ich spadła z 2 K za kilogram do raptem 60 halerzy. Odnotowano też wzmożony eksport siana i pasz do Prus.



Będąc przy sprawach ekonomicznych nie można nie zauważyć, że tygodnik „Wieniec i Pszczółka” do swojego wydania dodał specjalne pisemko pt. „Prze­wodnik Towarzystwa św. Rafała”. W uzasadnieniu czytamy: Prawie w każdej, albo w co drugiej, trzeciej ro­dzinie są krewni, bliżsi i dalsi członkowie rodziny, którzy jadą bądź za morze bądź do innych krajów Europy. Bardzo często wpadają w ręce oszustów albo też idą do żydów lub Niemców i opłacają się im drogo, za złą obsługę. Obowiązkiem tedy każdego uczciwego człowieka jest, ostrzegać wychodźców przed obcymi agentami i zwracać ich do Towarzystwa św. Rafała, które sumiennie i bezpłatnie udziela pe­wnych i sumiennych wskazówek. Za potwierdzenie wzmożonej emigracji najlepiej służą liczby ukazujące ruch podróżnych z Europy do No­wego Jorku. W roku 1910 wylądowało w Nowym Yorku 1. 104. 348 (milion sto czte­ry tysiące) osób! Czyni to dziennie 6 okrę­tów albo 2025 pasażerów. Zamieszczenie przez „Wieniec i Pszczółkę” wiadomości Galicyjskiego Towarzystwa św. Rafała nie było czystą informacją, lecz reklamą, bowiem było ono ściśle związane ze środowiskiem ks. Stojałowskiego i usilnie zwalczało inne towarzystwa. Szczególnie mocny konflikt był z  Polskim Towarzystwem Emigracyjnym, który szczegółowo opisał krakowski „Czas”.
    Natomiast „Dziennik Cieszyński” na swoich łamach przedstawia sprawozdanie z działalności kółek rolniczych w powiecie bielskim. Jak z niego wynika, że działało tu wtedy 37 lokalnych kółek, tylko 12 powiatów w całej Galicji mogło się poszczycić podobną ilością, a w większości przypadków na powiat prowadzono jedno kółko. Do trzydziestu siedmiu Kółek należy 2150 członków, przeciętnie po 56 członków, najwięcej członków ma Kółko w Szczyrku, bo 280, najmniej Czaniec –15. W bibliotekach poszczególnych kół znajdowały się 984 pozycje i prenumerowano 76 czasopism. Najwięcej czasopism posiadano w Hałcnowie (6) i Wilkowicach (5). W 1910 roku sprowadzono 244 drzewka owocowe, w czym przodowali sadownicy z Babic, Bestwinki, Rybarzowic, Starej Wsi  i Witkowic. Koła bielskiego powiatu miały na wspólny użytek  25 maszyn rolniczych. Przeprowadziły drenacje na obszarze 432 morgów. Jedyną rzeczą, na którą narzekano, był fakt, że posiadano tylko 16 sklepów, co było związane z tym, że brakowało przyjaznego im punktu sprzedaży hurtowej. Z tego też powodu jak pisaliśmy na początku informacji gospodarczych zainicjowano w Białej utworzenie Składnicy Towarowej.




    Mocno we znaki dało się rolnikom pojawienie się pryszczycy. W powiecie bialskim odnotowano 5 ognisk choroby, a w żywieckim aż 25. Ograniczenia sanitarne i nadzór weterynaryjnych na sprzedażą i ubojem zwierząt w zagrożonych terenach spowodował bardzo duże straty finansowe. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz