1888
Proboszcz łodygowicki ks. Jan Miodoński otrzymał tytuł kanonika.
W czerwcu 1888 roku sanatorium w Jaworzu zmarł ks. Andrzej Kubala. „Gwiazdka Cieszyńska” tak informowała o jego pogrzebie.
Szkoda poczciwego ks. Kubali
Piersiowa choroba, niemiłosiernie szarpiąca i zmniejszająca jego siły 15. Bm. Ukończyła kres jego życia. Lotem błyskawicy rozniosła się wieść o zgonie tak miłego gościa nie tylko naszej gminie ale całej okolicy. „Szkoda poczciwego ks. Kubali”. Mówili i mówią ludzie bez różnicy wyznania. A bo też zmarły iście na ten ogólny żal zasłużył. Jak wysoko poważano zmarłego, można się było przekonać w niedzielę 17 bm. Gdzie się odbył jego pogrzeb w najuroczystszy sposób. „Bóg zapłać” drodzy księża za przybycie wasze; pogrzeb wspaniały, pobożność ludu gorąca, zachowanie się wzorowe, mówił przew. Ks. Stanisław Słotwiński, opat wyż wymienionego klasztoru, który uświadomiony telegraficznie o śmierci natychmiast przybył. 10 księży przeważnie z Galicyi na czele przełożonego klasztoru Bożego Ciała w Krakowie, którego członkiem był zmarły, ks. Teofil Midorowicz kanonik katedralny na Wawelu w Krakokwie, ks. Józef Hamerlak proboszcz z Białej. Itd. Asystencyą swoją uczcili pamięć zmarłego. Z kazania pogrzebowego, iście dobrze i głęboko obmyślanego, które wypowiedział nasz czcigodny ks. Jan Nekwa, dowiedzieliśmy się, że śp. Ks. Andrzej narodził się z ubogich rodziców w Łodygowicach przy Żywcu w r. 1818. Poświęciwszy się stanu duchownemu wstąpił do zakonu kanoników laterańskich przy kościele Bożego Ciała na Kazimierzu w Krakowie. Uroczyste śluby zakonne złożył w r. 1845 i na kapłana wyświęcony został 1847. Za pozwoleniem swoich przełożonych sprawował przez 30 lat jako wikary czynności duszpasterskie w Bestwienie przy Białej, gdzie był podług słów św. Apostoła Pawła wszystkim wszystko, doradcą, nauczycielem ludu i młodzieży, lekarzem duchowym i świeckim, opiekunem wdów i sierot, iście miłosiernym Samarytaninem biednych i cierpiących itd. To też Bestwinianie na czele teraźniejszego wikarego Migdała, kierownika szkoły itd. W liczbie 200 powozem i piechotą, pośpieszyli na pogrzeb zasłużonego w każdym względzie kapłana, b y oddać uszanowanie zmarłemu. Oj był to płacz ogólny i głośny, gdy kaznodzieja mówił o zasługach zmarłego w Bestwienie. Był to widok ogólny i głośny, gdy kaznodzieja mówił o zasługach zmarłego w Bestwienie. Był to widok rozczulający, gdy z trupiarni, gdzie umieszczono martwe zwłoki tymczasowo – bo w zakładzie kuracyjnym to wszędzie taki zwyczaj – księża obecni nieśli czcigodnego starca kapłana z kościoła po odprawionych ceremoniach obywatele Bestwińscy do grobu. Oby bryły ziemi rzucane przez księży na czele księdza opata były zasłużonemu kapłanowi lekkie i słodkie po pracach doczesnych i rokowały mu szczęśliwość wieczną .
Najczęściej publikowaną informacją w tym czasie była wiadomość, ze 15 października 1888r. nastąpiło otwarcie stacji kolejowej dla pełnej obsługi pasażerskiej i towarowej w Łodygowicach, oraz stałego przystanku w Wilkowicach-Bystrej. Pisały o ty miedzy innymi: „Welt Blatt“ , „Die Presse“ „Mährisches Tagblatt“ „Wiener Zeitung“ , „Neue Freie Presse“.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz