1856
O tym, że młodzi chłopcy nie chcieli służyć w wojsku najlepiej świadczy kolejny anons prasowy przypominający o wezwaniu do wojska. Trzeba pamiętać, że początkowo służba wojskowa była praktycznie dożywotnia. Dopiero w 1804 wprowadzono ograniczenia w długości służby (od 10 do 14 lat). Okres taki nazywany był wymownie kapitulacją. Po tym okresie żołnierz dobrowolnie mógł się zaciągnąć na drugi okres tej samej długości. Zdarzało się, że żołnierze zaciągali się po raz drugi za odpłatnością, w zastępstwie bogatych rekrutów. 3 letnia służba powszechna zostanie wprowadzona dopiero za 10 lat. Natomiast ci rekruci musieli się liczyć z co najmniej 10 letnim pobytem poza domem. W tych okolicznościach „Czas” pisał: k.k. Starostwa Powiatowe Biała okręg Wadowice prosi o stawienie się w urzędzie powiatowym nie nieusprawiedliwionych, a powołanych do wojska rekrutów w 1856 roku. Mają oni stawić się najpóźniej w terminie 4 tygodni od dnia trzeciej publikacji niniejszego edyktu w krakowskiej gazecie „Czas” . W innym przypadku zostaną uznani za uchodźców z rekrutacji, czyli dezerterów .
Wśród 36 uchylających się od stawienia w koszarach jest siedmiu łodygowian. Komisja uzupełnień wezwała: Michała Friedla ( Łce. nr 104), Andrzeja Kanika ( łc.nr 84), Mateusza Pawełka ( Łce nr 39) Andrzeja Pawełka ( Łce. nr 88), Andrzeja Kaniak ( Łce. nr 199), Jakób Mrowiec (Łce. nr 121) Michał Kanik ( Łce. nr 141) oraz z Biernej Michała Jakubca .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz