piątek, 6 września 2013

Sprawy edukacyjne wrzesień 1911



    Bardzo ważnym elementem pracy edukacyjnej na zachodnich kresach Galicji była oświata. Z tego względu dużą wagę przywiązywano do rozszerzania się szkół. Dlatego kiedy otwierano nową szkołę pięcioklasową w Lipniku korespondent gazety z żalem zaznaczył: Po pięciu latach istnienia szkoły – nie umiano- czy nie chciano- zaśpiewać paru pieśni polskich, dziatwa szkolna wraz z gronem nauczycielskim poprzestała na hymnie oficjalnym. Ten niesmak zrodził się chyba u korespondenta z „Dziennika Cieszyńskiego” z tego powodu, że gdy pisał miesiąc temu o nowym budynku wychwalał Lipnicza i teraz liczył na jakieś wielkie fanfary narodowe, a tu społeczność postanowiła skromnie otworzyć swoją placówkę. Następujący opis otwarcia tej szkoły, całkiem zwięzły, zamieszcza „Wieniec i Pszczółka” w jednym ze swych wydań październikowych. W niedzielę, 10 go września odbyło się tutaj poświęcenie budynku pięcioklasowej publicznej polskiej szkoły. Po uroczystem nabożeństwie w kościele pa­rafialnym, dokonał aktu poświęcenia miej­scowy katecheta ks. Kobyłeckł. Prócz tłu­mnie zgromadzonych Lipniczan, liczny udział w uroczystości wzięła także ludność okoliczna z Hałcnowa, Kóz i Straconki. Na dziedzińcu szkolnym nastąpiły przemó­wienia przedstawiciela Starostwa w Białej, burmistrza oraz kierownika szkoły p. Glanza. Imieniem Zarządu Głównego T. S. L. przemawiał dyrektor gimnazyum z Białej p. Stein, a imieniem mieszkańców polskich p. Bukowski. Tegoż dnia po południu odbyła się staraniem miejscowego Kola T. S. L. zabawa ludowa, w ogrodzie gospody gmin­nej przy bardzo licznym udziale gości. Dzień 10. września b r. pamiętnym będzie dla Pniaków lipnickich. Mimo większości swej w gminie, musieli 7 lat walczyć o pierwszą polską szkołę dla swoich dzieci. Pomyślny wynik walki każe żywić nadzieję, że zdobywszy to, co najważniejsze, tutej­sza ludność polska dojdzie do przekona­nia, że posyłając swoje dzieci do szkół niemieckich popełnia zdradę narodową. Niestety dużo jeszcze w Lipniku ludzi nie­uświadomionych lub częściej zbałamuco­nych, którzy posyłają dzieci do szkoły niemieckiej. — Czas skończyć z tem — pol­skie dziecko tylko do polskiej szkoły!!
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz