środa, 29 grudnia 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 61 Grudzień 1951

 Grudniowe obradowanie

Ostatni w tym roku sesja MRN w Bielsku-Białej odbyła się 14 grudnia w ratuszu. Przyjęto plan sesji na rok następny. Tradycyjnie też Ministerstwo Finansów sypnęło dodatkowym groszem. Tym razem było to 1.382.000zł co oznaczało, że 50% czyli  691 000zł można było natychmiastowo skonsumować. Radni już zaczęli rozdzielać pieniądze i smuć plany, nie chcąc zauważyć, że ta kwota pokrywa zobowiązania jakie miasto poczyniło przez ten rok. Wystarczy tylko przypomnieć, o deficycie przy budowie szkoły TPD. W sprawozdaniu z budowy dowiadujemy się o staraniach o przyznanie dodatkowych środków, które zostało odrzucone. Specjalna komisja ustaliła listę usterek i braków, które nakazano usunąć do 7 stycznia 1951 roku. Statystycznie zaś ujmując budowę tej szkoły należy wyliczyć, że w 1951 roku wydano na jej wznoszenie ogółem 2.410.000zł. W protokole odbioru czytamy, że: budynek ma 19.600 m3. Znajduje się w nim 16 izb lekcyjnych, 1 czytelnia z biblioteką,  1 sala konferencyjna, 4 pokoje administracyjne, 1 świetlicę, 1 salę gimnastyczną, 2 rozbieralnie, natryski, 2 pokoje organizacji młodzieżowych, 1 gabinet lek. -dentystyczny i poczekalnię szatnie szkolną, 1 skład pomocy naukowych, 1 pokój pracow. gospodarczych, 1 pokój tercjana i magazyn gospodarczy, 1 kuchnię, jadalnie i zmywalnię, 2 spiżarnie skład opału i skład jarzyn, 1 mieszkanie tercjana (7 pomieszczeń), 4 rekracje i korytarze, 13 ustępów.
Podczas spotkania radnych podsumowano najważniejsze wydarzenia mijającego roku. Większość niedociągnięć i mankamentów w poszczególnych działach został już wcześniej opisana, więc nie pozostaje przytoczyć ostateczne wnioski, które można zawrzeć w jednym zdaniu. W przyszłym roku postaramy się by było lepiej!
Natomiast nie ciekawie było na odcinku zaopatrzenia w sklepach. Przed sklepami tworzyły się gigantyczne kolejki, a w środku zdarzały się dni, że w całym mieście nie można było kupić...ziemniaków. Nie mówiąc już o dobrach bardziej luksusowych. Jak się okazuję winnymi takiego stanu rzeczy byli oczywiście spekulanci! Z tego powodu postanowiono zaostrzyć walkę z nimi. Przede wszystkim Jan Serafin zwrócił uwagę na braki szkolenia ideologicznego i zawodowego pracowników sklepów. Sprawy spekulantów można zlikwidować wtedy właśnie, kiedy personel będzie stał właściwie wyszkolony pod względem ideologicznym i zawodowy. Brak poważniejszego, powoduję czestokroć popełnianie nadużyć w placówkach tego rodzaju (...) oraz rozwijanie się dalej handlu „łańcuszkowego”. Ob. Czuma w odpowiedzi na te sugestie odpowiedział, że: w minionym okresie wykryto sieć spekulantów, w której częściowo brali udział pracownicy poszczególnych placówek spółdzielczych, jak i sam personel kierujący. W tym czasie do walki ze spekulantami skierowano 558 kontrolerów.
Podczas wolnych wniosków radny Jan Hyrnik zwrócił uwagę, że na nowych robotniczych osiedlach pomimo instalacji gazowej, gazu nie ma, a brak kubłów na śmieci, których do tej pory nie zamontowano skutkuję tym, że mieszkańcy odpadki wyrzucają na ulicę. W odpowiedzi na te informacje prezydium zapowiedziało, że przyjrzy się problemom ZOR I z wielką uwagą. Na czym sesję zakończono.
Zanim jednak radni się rozeszli wysłuchali orędzia przewodniczącego podsumowującego mijający 1951 roku. Gdy mówię o napływających codziennych meldunkach o naszych osiągnięciach gospodarczych, jako Przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Bielsku-Białej z dumą podkreślić muszę, że nie brak wśród czołówki przedsiębiorstw przodujących ( w kraju – JK)  w realizacji zadań produkcyjnych. Jak widać w nadbudowie wszystko w brew rzeczywistości było zgodnie z planem. By tego nastroju nie burzyć w przemówieniu dokonano modyfikacji i wyrzucono, że zaopatrzenie ludności w wodę w okresie sprawozdawczym osiągnęło swój punkt krytyczny. Zapasy wody w zbiorniku retencyjnym w Wapienicy spadły do około 12 % stanu normalnego. Z tego powodu zorganizowano, drastyczne ograniczenia w dostarczaniu wody oraz dowóz wody dla ludności samochodami.

Teatralna Śluby Panieńskie

22 grudnia w teatrze wystawiono klasyk czyli sztukę Aleksandra Fredro pt. „Śluby Panieńskie”.
W sztuce wystąpili:
Pani Dobrojska – Loda Pilarska
Aniela – Maria Bakka
Klara – Elżbieta Lityńska
Radost – Kazimierz Fabisiak
Gustaw – Bogdan Zieliński
Albin – Zdzisław Zachariusz
Jan – Stefan Leński
Reżyseria: Kazimierz Fabisiak
Dekoracje: Roman Feniuk
Kierownik Literacki: Konstanty Puzyna.
Podsumowując rok 1951 w teatrze trzeba wyraźnie zaznaczyć, że największym powodzeniem wśród widzów cieszyło się przedstawienie pt. Król włóczęgów”.  Przedstawienie prawie, że nie zauważone przez krytyków obejrzało 55002 widzów podczas 89 przedstawień. „Sprytna Wdówka” miała 71 przedstawień i 42 333 widzów. To czołówka, do której szybko doszła ostatnia premiera 1951 roku czyli „Śluby Panieńskie” Dyrektor teatru Aleksander Gąssowski w tymże roku otrzymuję Złoty Krzyż Zasługi.  


Ostatnie wydarzenia odnotowane przez prasę.

Bokserzy Ogniwa Bielsko pokonali w meczu towarzyskim b. ligową drużynę Stal Chorzów 12:8. W ramach tego meczu w wadze ciężkiej Drapała (st) pokonał na punkty Pietrzykowskiego.

Prasa rozpisywała się o problemach związanych z wycieczkami po górskich szlakach w rejonie Dębowca i Szyndzielni. Zwracał uwagę na nieprzygotowane trasy zjazdowe i brak miejsc w schroniskach. Wytykając te braki, ani jednym słowem nie wspomniała o niezrealizowanym zadaniu jaki była budowa wyciągu na Szyndzielnie. Co ciekawe, w archiwach bark dokumentacji dotyczącej tej inwestycji. Ostatecznie historia kolei linowej na Szyndzielnie zaczęła się 21 grudnia 1953r. – to wtedy kolej przewiozła swoich pierwszych pasażerów. W tym dniu na szczyt wjechało koleją ponad 2 tys. osób.

Natomiast duży artykuł ze zdjęciem poświęciła Michałowi Gałuszcze, młodemu ZMP-sowcowi z Bielskiej Fabryki Maszyn Włókienniczych, który wykonał 280% normy.

Epilog

Przytoczone obszerne fragmenty wyraźnie pokazują styl i sposób zarządzania w owym czasie. Po raz kolejnych chciałbym z całą mocą podkreślić, że przedstawiony obraz w całości został oparty na oficjalnych dokumentach PZPR, MRN i najważniejszego organu prasowego „Trybuny Robotniczej”. Myślę, że tych źródeł nie można posądzić o to by były zbyt krytyczne do tych działań. To one kreowały dobry socjalistyczny obraz tamtych dni. Z tego powodu, aż strach pomyśleć jak żyło się na terenie miasta w czasach stalinowskich.



wtorek, 7 grudnia 2021

Konferencja o ks. Stojałowskim

 25 listopada w bielsko-bialskim oddziale Archiwum Państwowego odbyła się sesja popularno-naukowa pt. Wszystko dla narodu - wszystko przez lud. Ksiądz Stanisław Stojałowski w walce o chrześcijańską i narodową tożsamość ludu polskiego.  



Konferencję zorganizowano, aby upamiętnić 110. rocznicę śmierci ks. Stanisława Stojałowskiego. Licznie przybyli na nią słuchacze. 

 


Samorząd Bielska-Białej reprezentowali przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Okrzesik oraz wiceprzewodniczący Piotr Ryszka. 

 



Zebranych powitali kierownik Archiwum Państwowego w Bielsku-Białej Paweł Hudzik oraz prezes TMZBB Stanisław Biłka.



Dr Mirosława Bednarzak-Libera zaprezentowała działalność oświatową ks. Stanisława Stojałowskiego. 

 


Ks. prof. Józef Wołczański przedstawił zupełnie nieznaną treść korespondencja ks. St. Stojałowskiego z arcybiskupem Józefem Bilczewskim i Anną z Działoszyckich Potocką. 

 


Postać ks. S. Stojałowski jako lidera w walce o jedność bialskich i bielskich Polaków ukazał dr Grzegorz Wnętrzak. 

 


Jacek Kachel, przypomniał jak wyglądało otwarcie Domu Polskiego w relacjach regionalnej prasy niemieckiej. 

 


Całość zakończył Michał Jarnot, który zaprezentował materiały archiwalne dotyczące ks. S. Stojałowskiego znajdujące się w zasobach Archiwum Państwowego w Bielsku-Białej.
Organizatorem spotkania było Towarzystwo Miłośników Ziemi Bielsko-Bialskiej oraz Archiwum Państwowe w Katowicach - Oddział w Bielsku-Białej. 

 


Jego nieoficjalnym inicjatorem był ks. kanonik Krzysztof Strzelczyk, obecnie rezydujący w parafii Opatrzności Bożej w Bielsku-Białej. Partnerem konferencji było Towarzystwo Przyjaciół Archiwum.


poniedziałek, 22 listopada 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 61 Listopad 1951

 Czerwona szkoła otwarta


W sprawie szkoły TPD wyjaśnienia prezydium był dość pokrętne. Po pierwszym zdaniu, które brzmiało: Budowa gmachu szkolnego TPD ukończona, pojawił się cały ciąg informacji zaczynających się od słów ukończona, z wyjątkiem - i tu następowało wyliczanie braków: uchwyty, okratowanie okien, bruk w bramie, brak tablicy rozdzielczej do instalacji elektrycznej, brak ogrodzenia, drenaży, wyrównania placu, urządzenia boiska. 480 sztuk krzeseł dotrze do placówki 1 grudnia!!! Jak oceniano, do zamknięcia inwestycji brakowało 596.278 zł. Termin zakończenia ustalono na 31 grudnia 1951 r.
Pomimo tych drobiazgów, 7 listopada nastąpiło uroczyste otwarcie nowej placówki oświatowej. W relacji prasowej czytamy: w 34. rocznicę Rewolucji Październikowej w Bielsku-Białej odbyło się uroczyste otwarcie nowo wybudowanej, wyposażonej w nowoczesne urządzenia szkoły TPD. Nowy budynek o kubaturze 18.963 m sześc. mieści 76 sal lekcyjnych oraz gabinety naukowe biologii, chemii, fizyki, robót ręcznych i sale wychowania fizycznego. Budynek oświetlony jest światłem jarzeniowym, w szkole uczy się obecnie 409 uczniów. W uroczystości otwarcia szkoły oprócz miejscowej ludności uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Oświaty, Wojewódzkiej Rady Narodowej.
Warto skonfrontować informacje dotyczące powstawania tej placówki szkolnej (oraz wszystkie inne cytowane w tej publikacji) z zapisami w kronice szkolnej. Wtedy możemy w pełni ocenić, jak kreowano socjalistyczną rzeczywistość. Kronika przekazuje, że budową szkoły kierowali inż. Paweł Kajfosz, Marian Kusiba i Feliks Bielasik. Według zapisów w kronice szkolnej, przekazali oni obiekt do użytkowania we wrześniu (!!!) 1951 roku.
Kronika oczywiście nie była prowadzono na bieżąco, powstała kilka lat po powstaniu szkoły. Autor, autorzy (?) zapisali w niej oficjalną wersję, którą mieli zapamiętać potomni, nie zważając na oczywiste fakty. Świadczą o tym liczne, wzajemnie wykluczające się zapisy, daty i nawet taka drobnostka, że wg kroniki wszystkie sprawy dotyczące powstania placówki załatwiano w latach 1948/49 już Miejskiej Radzie Narodowej w Bielsku-Białej - chociaż, jak wiadomo, taki byt administracyjny powstał dopiero w 1951 roku.
Na stronach kroniki pojawia się zapis, że rok szkolny rozpoczął się 1 września jeszcze w budynku zastępczym dawnego Liceum Żeńskiego przy ul. Schodowej, a następnie w dniach 16-18 września szkoła TPD przeniosła się do budynku przy alei Stalina nr 20.
Pierwszym dyrektorem nowej placówki był Stanisław Stachów, urodzony w ZSRR, członek PZPR, zastępcą Jan Kukulski również członek PZPR, a sekretarzem POP Nina Śmieszkiewicz, także urodzona w ZSRR i członkini PZPR.
Aby zapewnić pełne obłożenie nowej szkole, przymusowo przeniesiono do niej wychowanków innych szkół. Ogółem naukę w roku szkolnym 1951/1952 pobierało w niej 397 uczniów. Od samego początku władza dbała, aby nauka i wychowanie w nowej szkole odbywało się w duchu socjalistycznym. Z tego powodu przylgnęła do placówki łatka tzw. czerwonej szkoły. Co jednak ciekawe, szkoła - reklamowana jako kuźnia socjalistycznych kadr, przeznaczona dla dzieci robotników - nie była, aż taka robotnicza, czego najlepszą ilustracją była stan społeczny rodziców uczniów. Wprawdzie 140 uczniów wywodziło się z rodzin robotniczych, ale najwięcej – 200 - było dziećmi pracowników umysłowych.



czwartek, 18 listopada 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 60 Listopad 1951

 Listopad 1951


Zmiany w referacie wojskowym
W poprzednim miesiącu informowaliśmy o staraniach referatu wojskowego, by stać się wydziałem. Zamiast jednak tej zmiany nastąpiła niespodziewanie zmiana kierownika bielskiej placówki. Juliusza Pasierbka od 5 listopada zastąpił Adam Przybyłowicz, jako tymczasowy szef. Sposób wymiany kierownika świadczy jednoznacznie, że dotychczasowy stracił zaufanie przełożonych. Dlaczego? Nie wiemy, gdyż pozostała tylko sucha treść uchwały.

Rajcy miejscy budują swoją stolicę
9 listopada w sali sesyjnej ratusza odbyła się VII sesja Miejskiej Rady Narodowej w Bielsku-Białej. Tym razem przewodniczący prezydium MRN Franciszek Niedziółka rozpoczął obrady od przywitania niecodziennych gości. Na sesji zjawił się nie tylko sekretarz KW PZPR tow. Lamuzga, ale sam sekretarz Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach Jan Babczyk.
W sprawach roboczych poinformowano, że diety radnych z VI sesji zostały przekazane jako dar na odbudowę Warszawy. 10 października zasiliła ten cel kwota 405 zł. Jednocześnie radni otrzymali odpowiedzi na pytania, które zbyto milczeniem na poprzedniej sesji.

Gdy chodzi o „Banialukę” poinformowano, że przystąpiono już do zakładania nowej więźby dachowej w jej nowej siedzibie. W tym czasie Państwowy Teatr Lalek „Banialuka” obchodził 4. rocznicę istnienia. O rozwoju i działalności teatru najlepiej świadczą cyfry: rok 1947 – widowisk 9, widzów 952; rok 1948 – widowisk 43, widzów 6.450; rok 1949 – widowisk 152, widzów 39622; rok 1950 – widowisk 259, widzów 64.702. Teatr wykonał 125% planu.
W końcu września br. bawiła w „Banialuce” Komisja Opiniodawcza z ramienia Generalnej Dyrekcji TOF która stwierdziła, że Teatr „Banialuka” na ogół dobrze pracuje mimo nadzwyczaj ciężkich warunków, chociaż nie uchronił się od pomyłek repertuarowych.
Trzeba by przyjść z pomocą bielskiej „Banialuce” tzn. zatroszczyć się o dobór sztuk, dać jej własny samochód i odpowiedni lokal. Znając ambicje zespołu, na rezultaty nie będziemy na pewno długo czekać
- pisał Henryk Brzeski. 



czwartek, 4 listopada 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 59 Październik 1951

 Recenzent zatytułował swoją recenzję w gazecie „Kraina kłamstwa”.

Aż prosi się, by pożyczyć sobie powyższy tytuł „Kraina kłamstwa”... W tym opracowania co rusz zderzają się ze sobą szumne zapowiedzi i skrzecząca rzeczywistość. Wystarczy tylko wspomnieć dwie sztandarowe inwestycje tego roku - budowę szkoły TPD i kolejki na Szyndzielnię. Pierwsza inwestycja, która miała być otwarta 1 września, ze względu na opóźnienia została obłożona embargiem informacyjnym - o braku postępów nie wypadało pisać. Natomiast o drugiej, która miała być otwarta w sylwestra, ostatni raz informowano w gazetach początkiem października. Dowiadujemy się, że prace prowadzi Bielskie Przemysłowe Zjednoczenie Budowlane, a tempo prac uzależnione jest od nadejścia gotowych konstrukcji słupów oraz od opadów atmosferycznych.
Wyprzedzając przyszłość ujawnimy, że otwarcie szkoły przeniesiono na rocznicę wybuchu rewolucji październikowej, a na kolejkę przyszło czekać do 1953 roku. I jak tu nie przyznać recenzentowi racji, że Duszno się robi gdy się słyszy słowa z których co drugie jest świadomym kłamstwem!

Papierowe inwestycje tramwajowe
Śmiało można powiedzieć, że rok 1951 to czas, w którym najwięcej – oczywiście na papierze - buduje się linii tramwajowych. Zapowiadane uroczyście na początku roku poprowadzenie linii do Białej oraz pod dolną kolejkę wyciągu na Skrzyczne zostały po prostu przykryte zasłoną milczenia. Co ciekawe, władze Bielska-Białej najdłużej walczyły o linię tramwajową do Szczyrku. Wpisano ją do 6 letniego planu. Jednak w październiku dotarła informacja, że budowa 17-kilometrowego odcinka do Szczyrku została wykreślona z planu przez władze zwierzchnie. W tych okolicznościach, na specjalnej naradzie w gabinecie przewodniczącego Prezydium MRN, która odbyła się 16 października, ustalono, że plan zostanie zmodyfikowany. Postanowiono wzmóc naciski, aby doprowadzić do wybudowania przynajmniej odcinka do Buczkowic. W uzasadnieniu tej zmiany czytamy, że pozwoli to na łatwiejsze rozwiązanie kwestii mieszkaniowej, gdyż nie będzie takiego parcia robotników, aby zamieszkać w mieście. Odpowiedzialnym za tę linię pod względem organizacyjnym został Jan Grajcarek.



wtorek, 2 listopada 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 58 Październik 1951

 Kraina kłamstw



Recenzent teatralny „Trybuny Robotniczej” Juliusz Robliczek udał się Państwowego Teatru w Bielsku na sztukę Tadeusza Rittnera pt. "Głupi Jakub", która miała premierę 30 września (reżyserował Wł. Stoma, scenariusz: R. Feniuk. Nie zachował się program teatralny). W swej refleksji po spektaklu pisał: Barwnie i soczyście nie szczędząc najmocniejszych kolorów przedstawił autor w „Głupim Jakubie” typowy dla Galicji krąg ludzi. Rittner z obojętnością chirurga przecina ostrym skalpelem naskórek konwenansów i powiada – patrzcie jak zgnilizna. Duszno się robi, gdy się słyszy słowa, z których co drugie jest świadomym kłamstwem, gdzie nikt nie jest pewny swego, gdzie każdy działa w imię jak najciaśniej pojętego własnego interesu.
Jedynym człowiekiem, który nie chce i nie umie zrozumieć tej skomplikowanej gry – Jakub wyłamie się z tego zaczarowanego kręgu, ale zapłaci za to osobistym szczęściem.
    W przedstawieniu bielskim bardzo wyraźnie i udanie zaakcentowano środowisko i miejsce sztuki, natomiast błędem reżysera było zbytnie wybicie tych akcentów, które powodują u publiczności tzw. „dobry humor”. W tym ujęciu niewiele zostało zasadniczego motywu sztuki – odsłonięcia rozkładu moralnego pewnej grupy społecznej. Był to błąd podobny do tego, jaki często spotyka się w interpretacji „Moralności pani Dulskiej”.
Natomiast właściwie i trafnie wyszła w odtworzeniu Stomy centralna postać sztuki – szambelan. Stoma jako aktor swoją grą zrehabilitował Stomę – reżysera, stwarzając doskonałą postać kutwy i samoluba. Była to najlepsza rola w tej sztuce, doskonale opanowana i przemyślana.
W osobie Litińskiej Teatr Polski w Bielsku pozyskał dobrą młodą aktorkę, o której jeszcze niewątpliwie usłyszymy w przyszłości. Jej start na scenie w roli Hanki trzeba uważać za całkiem udany.
    Niestety nie można tego samego powiedzieć o grającym rolę Jakuba Olszaku, który wykazuje jeszcze poważne braki w opanowaniu rzemiosła scenicznego. W pozostałych rolach wystąpili: Czechowska, Kłosowicz, Luszczak, Studencka i Pilarska. Trafne w pomyśle dekoracje Feniuka raziły niestarannym wykonaniem



poniedziałek, 18 października 2021

„Chłopcy" Stanisława Grochowiaka w Łodygowicach

 Spektakl odbył się w sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury w Łodygowicach w terminach: 15.10.2021 r. 17.10.2021 r.
Kolejne przedstawienie 22.10.2021 r. o godz. 18:30



Stanisław Grochowiak
CHŁOPCY



Dramat z życia sfer starszych
Bohaterowie „Chłopców" Stanisława Grochowiaka nie chcą się zestarzeć. Choć ich młodość minęła, mają więcej energii i fantazji niż nie jeden człowiek w sile wieku. Próbują oszukać czas i nie poddają się temu; co dyktuje rzeczywistość i zapisany niej rytm.
W epoce wszechobecnego kultu młodości może warto czasami idąc niejako „pod prąd" pomyśleć o tym, co dla wszystkich bez wyjątku nieuniknione.
To opowieść o życiu starych ludzi w domu opieki prowadzonym przez siostry zakonne, opowieść o miłości, wolności i przemijaniu.



Stanisław Grochowiak -CHŁOPCY

Dramat z życia sfer starszych
Reżyseria: Eugeniusz Jachym



Obsada:
KALMITA - Tadeusz Kania
JAN NEPOMUCEN POŻARSKI - Stanisław Imielski
JO - JO - Władysław Kachel
SMARKUL -Andrzej Borys
PROFESOR - Tadeusz Bieniek
NARCYZA KALMITOWA - Urszula Gurba - Kruczek
HRABINA DE PROFUNDIS - Jadwiga Mola
SIOSTRA PRZEŁOŻONA - Jadwiga Kreis
SIOSTRA MARIA - Sylwia Midor
WIKTORYNA- Paulina Mieszczak








czwartek, 14 października 2021

Drugi dzień konferencji

W Akademii Techniczno-Humanistycznej drugi dzień trwa konferencja interdyscyplinarna na temat Bielska-Białej, która rozpoczęła się wczoraj w bielskim Ratuszu. Organizatorami wydarzenia są Urząd Miejski, Wydział Humanistyczno-Społeczny ATH i Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne.

 


Dzisiejsze obrady w imieniu władz miasta otworzył zastępca prezydenta Bielska-Białej Adam Ruśniak, Radę Miejską reprezentowała radna Urszula Szabla.  



W sekcji literackiej wykłady rozpoczęła prof. Anna Węgrzyniak która mówiła o poezji Marii Korusiewicz;  

 


dr hab. Dorota Siwor przedstawiła referat na temat sposobów ukazania przez Kazimierę Alberti społeczności żydowskiej w powieści Ghetto potępione. 

 


Również dr hab. Aleksandra E. Banot nawiązywała do tej autorki, mówiąc o emancypacji Heleny Rumiszewskiej z powieści Kazimiery Alberti. 

 


Dr Grzegorz Madej omówił teatralne ambicje bielskich książąt Sułkowskich w XVIII-XIX w., a  Jacek Kachel ukazał teatr w Bielsku jako źródło kultury i wiedzy mieszkańców miasta na przełomie XIX i XX wieku.






W tym samym czasie podczas obrad sekcji interdyscyplinarnej Stanisław Biłka mówił o genezie i historii Kalendarza Beskidzkiego, a Kinga Kawczak na temat bielsko-bialskich pomników wdzięczności i pamięci z lat 1945–1989. Iwona Kusak przedstawiła wynik badań potrzeb kulturalnych i zasobów kulturotwórczych miasta. Pierwszą cześć zamknął wykład Pauliny Żmijowskiej pt. Okiem współorganizatora – nowoczesne inicjatywy kulturalne na przykładzie TEDxBielskoBiała oraz Inicjatywa 2.15.

W drugiej części zaplanowano następujące wykłady:
Tomasz Bielak: Czym jest zamek na wzgórzu – powieści kryminalne K.M. Bakowa jako studia miejskie,
Marek Bernacki: Bielski de La Rochefoucauld – o epigramatach Zbigniewa Michniowskiego,
dr Justyna Wojciechowska: Wymiary dzieciństwa w twórczości Renaty Piątkowskiej,
Mateusz Żyła: O Balladach i balladzie. Beskidy w twórczości Romana Kostrzewskiego z zespołu Kat.
Jakub Krajewski: Walne zgromadzenie Morawsko-Śląskiego Towarzystwa Leśnego, mającego miejsce w Bielsku, w 1897 r. i jego opis w źródłach historycznych,
Paweł Magiera: Związek Bialsko-Bielskiej Młodzieży Akademickiej (1923-1939),
Kamila Chrobak: Projekt RedakcjaBB: ważne tematy, wspólna sprawa – opiniotwórcza działalność młodych poprzez lokalne media.

Jak budowano wyciąg na Szyndzielnie, Był rok 1951

 


Historia – Kultura – Sztuka konferencja

13 października w bielskim Ratuszu rozpoczęła się dwudniowa interdyscyplinarna konferencja naukowa pt. Bielsko-Biała: Historia – Kultura – Sztuka. Organizatorami wydarzenia są Urząd Miejski w Bielsku-Białej wspólnie z Wydziałem Humanistyczno-Społeczny ATH i Bielsko-Bialskim Towarzystwem Historycznym.



Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski oraz rektor ATH prof. Jacek Nowakowski. Na otwarciu konferencji obecni byli przedstawiciele Rady Miejskiej – przewodniczący RM Janusz Okrzesik i radni Urszula Szabla, Barbara Waluś i Andrzej Gacek – oraz zastępca prezydenta Bielska-Białej Adam Ruśniak.


– Ta konferencja to kolejny przykład współpracy miasta ze środowiskiem akademickim. Jest niezwykle ciekawa, gdyż porusza tematy związane z tożsamością miasta w odwołaniu do korzeni kulturowych, historycznych czy literackich. Nasze dzieje są niezwykle bogate i bardzo skomplikowane. Mamy co badać i na czym się opierać, aby poznać obraz miasta i zobaczyć w perspektywie historycznej, jak ono się zmienia. Taka konferencja będzie mam w tym niezwykle pomocna - mówił otwierając spotkanie prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski.



- Powołanie 20 lat temu Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej sprawiło, że z uczelni technicznej staliśmy się uczelnią wielowątkową. Wydział Humanistyczno-Społeczny, który też obchodzi 20-lecie swojego istnienia, poprzez konferencje wyraźnie zaznaczył swoją obecność. Dzisiejsza konferencja w sposób szczególny przedstawi liczne aspekty w dziedzinie kultury i sztuki - mówił rektor ATH prof. Jacek Nowakowski



Pierwszego dnia sesję prowadzili prof. ATH Marek Bernacki oraz prezes BBTH dr Maciej Bujakowski.  



W pierwszej część wystąpiła prof. Ewa Chojecka z wykładem pt. Słowa i Obrazy – depozytariusze kulturowej pamięci miasta. (Rozważania nad nowym albumem Ewangelicki krajobraz Bielska-Białej). Następnie zabrał głos prof. Ernest Zawada i przedstawił referat pt. Bielsko-bialskie impresje czyli autobiograficzne wątki mówiące o wrastaniu w kulturowy krajobraz miasta. Dr Aneta Bąk i dr Joanna Wróblewska-Jachna przedstawiły spojrzenie socjologów na Bielsko-Białą. Janusz Legoń podjął próbę Dekonstrukcji bielskiego mitu. Pierwszą część zakończył wykład Jana Pichety pt. Wielka Lipa – najstarszy odbywający się nieprzerwanie (od 1983 r.) konkurs literacki w Polsce.




W drugiej części organizatorzy przewidzieli następujące wystąpienia:
Bożena Chorąży, Bogusław Chorąży, Ryszard Głowacki: Z badań archeologicznych kamienicy Wzgórze 14 w Bielsku-Białej,
Ewa Janoszek: Miejsca utracone. Niezachowana architektura Bielska-Białej,
Aleksandra Giełdoń-Paszek: Józef Hołard artysta (nie) zapomniany,
Teresa Dudek Bujarek: Jerzy Leski – nieobecny artysta w przestrzeni publicznej,
Maciej Bujakowski: Publicystyka oświatowa w Kronice Beskidzkiej w latach 1956-1989,
Piotr Kenig: Drukarnie Bielska i Białej w 2 połowie XIX wieku – nowe fakty i interpretacje.

Jutro – na kampusie ATH, w budynku L - sali L120 (I p.) i Sali Senatu (IV p.) przy ul. Willowej 2 - zainteresowani mogą wysłuchać następujących wykładów:
Sekcja A (literacka), sala L120:
10.00-10.30 prof. Anna Węgrzyniak: O poezji Marii Korusiewicz,
10.30-11.00 Dorota Siwor: Nie łączyła się z nimi, ale rozumiała ich - Kazimiera Alberti o społeczności żydowskiej w Ghetcie potępionym,
11.00-11.30 Aleksandra E. Banot: Emancypacje Heleny Rumiszewskiej w powieści Kazimiery Alberti Ci, którzy przyjdą,
11.30-12.00 Grzegorz Madej: Teatralne ambicje bielskich książąt Sułkowskich w XVIII-XIX w.,
12.00-12.30 Jacek Kachel: Teatr w Bielsku jako źródło kultury i wiedzy mieszkańców miasta na przełomie XIX i XX wieku,
13.30-14.00 Tomasz Bielak: Czym jest zamek na wzgórzu – powieści kryminalne K.M. Bakowa jako studia miejskie,
14.00-14.30 Marek Bernacki: Bielski de La Rochefoucauld – o epigramatach Zbigniewa Michniowskiego,
14.30-15.00 dr Justyna Wojciechowska: Wymiary dzieciństwa w twórczości Renaty Piątkowskiej,
15.00-15.30 Mateusz Żyła: O Balladach i balladzie. Beskidy w twórczości Romana Kostrzewskiego z zespołu Kat.

Sekcja B – interdyscyplinarna, sala Senatu:
10.00-10.30 Stanisław Biłka: O genezie i historii Kalendarza Beskidzkiego,
10.30-11.00 Kinga Kawczak: Trudne dziedzictwo – bielsko-bialskie pomniki wdzięczności i pamięci z lat 1945–1989,
11.00-11.30 Iwona Kusak: Razem w kulturze – o potrzebach kulturalnych i zasobach kulturotwórczych miasta na podstawie badań przeprowadzonych przez Dom Kultury im. Wiktorii Kubisz,
11.30-12.00 Paulina Żmijowska: Okiem współorganizatora – nowoczesne inicjatywy kulturalne na przykładzie TEDxBielskoBiała oraz Inicjatywa 2.15,
13.00-13.30 Jakub Krajewski: Walne zgromadzenie Morawsko-Śląskiego Towarzystwa Leśnego, mającego miejsce w Bielsku, w 1897 r. i jego opis w źródłach historycznych,
13.30-14.00 Paweł Magiera: Związek Bialsko-Bielskiej Młodzieży Akademickiej (1923-1939),
14.00-14.30 Kamila Chrobak: Projekt RedakcjaBB: ważne tematy, wspólna sprawa – opiniotwórcza działalność młodych poprzez lokalne media.

Obie sekcje podsumują obrady dyskusją.

Konferencja jest otwarta dla publiczności, jednak ze względu na ograniczenia sanitarno-epidemiczne zarówno w sali sesyjnej Ratusza, jak i w salach na terenie kampusu ATH obowiązują limity miejsc, a także konieczność wcześniejszej imiennej rezerwacji – tel. 33 8279261 w godz. 7.30-15.00.



czwartek, 7 października 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 57 Październik 1951

 Ścierne rzucają rękawice


Załoga Zakładów Tarcz Ściernych w Bielsku-Białej, która zdobyła w II kwartale pierwsze miejsce we współzawodnictwie międzyzakładowym w swojej specjalności, wezwała wszystkich do współzawodnictwa w IV kwartale w zakresie obniżenia kosztów. Natomiast w Bielskiej Fabryce Naczyń Emaliowanych współzawodnictwo pracy kulało, więc partia otoczyła je opieką .



poniedziałek, 4 października 2021

Czaniec. Dzieje wsi i parafii - zaproszenie

 

 

 


 „Czaniec. Dzieje wsi i parafii spisane w setną rocznicę rozpoczęcia budowy kościoła św. Bartłomieja". To najnowsza książka dr Piotra Kołpaka, której promocja odbędzie się 16 października 2021 roku w Domu Kultury w Czańcu (ul. kard. Karola Wojtyły 30) i towarzyszyć jej będzie sesja naukowa z prelekcjami badaczy związanych z regionem oraz zajmujących się jego dziejami. Spotkanie jest otwarte, a udział w nim nieodpłatny.


- Dzieje każdej miejscowości to historia ludzi z nią związanych. To historia zarówno tych biednych „szaraczków”, których imion nigdy nie poznamy, jak i wybitnych synów swoich małych ojczyzn. To także historia gorliwych duszpasterzy opiekujących się powierzonymi sobie dziećmi Bożymi. Dzieje miejscowości to w końcu historia dziedzictwa kulturowego i materialnego – to dzieje świątyni, w których jak w zwierciadle odbija się religijność tutejszej wspólnoty. To również dzieje niezwykłych kapliczek wyznaczających szlaki pobożności oraz cmentarza parafialnego – owego „miasta umarłych”, nekropolii będącej miejscem pamięci o praojcach. Dzieje każdej miejscowości to przecież historia nas samych i naszych przodków. W taki też sposób skonstruowana została ta książka. Wychodząc od dziejów miejscowości, zmierzamy do poznania historii parafii, by w końcu zgłębić się w koleje losu duchowego centrum wsi – kościoła parafialnego św. Bartłomieja Apostoła. Nie mogło zabraknąć miejsca dla poszukiwań czanieckich korzeni świętego papieża Jana Pawła II, którego dziadkowie urodzili się w Czańcu, tu dorastali i utrzymywali się z ciężkiej pracy własnych rąk. Sam Ojciec Święty nauczał, że praca stanowi podstawę kształtowania życia rodzinnego i warunkuje proces wychowania w rodzinie – te wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie ukształtowały również młodego Karola Wojtyłę, który nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach i zawsze ciepłymi słowami pozdrawiał mieszkańców Czańca- piszę w wstępie do publikacji autor.

"Czaniec. Dzieje wsi i parafii spisane w setną rocznicę rozpoczęcia budowy kościoła św. Bartłomieja" to rodzaj monografi. Jej autor, Piotr Kołpak (ur. 1987), pracuje w Pracowni Inwentaryzacji i Digitalizacji Zabytków Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Doktorat obronił na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2020 r., od stycznia 2020 r. zatrudniony jest w projekcie Cyfrowe Archiwum Archidiecezji Krakowskiej, w latach 2017-2019 pracował w projekcie Sakralne Dziedzictwo Małopolski, a w latach 2014-2017 w projekcie Korpus witraży średniowiecznych w Polsce. Jest autorem książki „Kult świętych patronów Królestwa Polskiego w czasach Jagiellonów” oraz licznych publikacji dotyczących kultury religijnej i pamięci historycznej późnego średniowiecza oraz dziejów kultury materialnej.

środa, 22 września 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 56 Wrzesień 1951

Radni w pracy


Kolejna VI sesja Miejskiej Rady Narodowej odbyła się 24 września w sali sesyjnej ratusza przy ul. Bohaterów Stalingradu 10.
Po wstępnej akceptacji ministerstwa zdecydowano się powołać w mieście szkołę budowlaną. Nowo powstającej placówce postanowiono przekazać budynek przy ul. Dąbrowskiego - po szkole muzycznej.
    Radni zadziałali, aby pełen kamieni węgiel z Centrali Zbytu Węgla w Chorzowie został wycofany ze sprzedaży na terenie miasta. Z wielką troską pochylili się nad faktem, że komitety blokowe są organizowane z trudem. Skarżyli się na zakłócenia w odbiorze radia. Ze względu na brak środków odstąpiono od radiofonizacji sali sesyjnej. Za zbyt małą aktywność odwołano z rady kilkoro radnych, a na ich miejsce powołano nowych.
Przy konstruowaniu budżetu na przyszły rok radna Handzlikowa zgłosiła wniosek o zorganizowanie dodatkowych dwóch żłobków i pralni. Prośbę swoją motywowała tym, że w przemyśle w mieście pracuje już 20.000 kobiet, a będzie jeszcze więcej. Pralnię uruchomiono przy ul. Dzierżyńskiego 63.
Na zamkniętym spotkaniu omawiano sprawę budowy wodociągów. Jak wyjaśnił mgr Jan Hess, inwestycja jest tajna i nie może być omawiana na publicznym posiedzeniu.
Pomimo wielu zastrzeżeń, radni zaakceptowali propozycje budżetu na 1952 rok. Jednocześnie zaczęli pytać: co ze szkołą TPD, budynkiem dla „Banialuki” i wieloma innymi niezrealizowanymi inwestycjami. Odpowiedzi nie udzielono... 



środa, 15 września 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 55 Wrzesień 1951

 Współzawodnictwo nie tylko sportowe
Cały czas zachęcano do współzawodnictwa i do oszczędzania. Reagując na osłabienie starań o oszczędność surowca Zarząd Oddziału Związków Zawodowego Pracowników Przemysłu Włókienniczego postanowił:
1)    Zorganizować w miesiącu wrześniu posiedzenie rad zakładowych z komisjami współzawodnictwa w celu omówienia dalszej pracy na odcinku popularyzacji współzawodnictwa oszczędnościowego.
2)    W tym samym czasie przeprowadzić ścisłą kontrolę rzeczywistego stanu współzawodnictwa.
3)    Dopilnować, by Zarząd Oddziału jak również rady zakładowe systematycznie przeprowadzały analizę ruchu współzawodnictwa.
Natychmiast też podano odpowiedni wzór do naśladowania. Tym razem był to tow. Józef Wala, sześciokrotny przodownik pracy z ZPW im. M. Buczka. W zakładzie pracy zorganizował on dwie brygady młodzieżowe w składzie 26-osobowym, które zaoszczędziły 61 kg surowca. 




wtorek, 14 września 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 54 Wrzesień 1951


 Tym razem nietypowo przegląd prasy zaczniemy od sportu. Pływacy ZS Spójnia trenowali na basenach w Bielsku. 

 


Jednak największym wydarzeniem były wyścigi motocyklowe ulicami miasta. Na starcie stanęli czołowi motocykliści Śląska. W kategorii maszyn produkcji krajowej do 125 cm zwyciężył Szeląg (Górnik Janów) przez Bielankiem (Bud. Mysłowice) i Czaderną (Ogniwo Bielsko). Natomiast w najcięższej kategorii ponad 330 cm pierwsze miejsce zajął Jan Henek, drugie Tomiczek (Ogniwo Bielsko) a trzecie Olewski (Unia Poznań).