czwartek, 27 kwietnia 2023

Wieczór i noc w Ratuszu

 

Wieczór i noc w Ratuszu

 

W ramach tegorocznej Nocy Muzeów w sobotę 20 maja także Ratusz w Bielsku-Białej będzie odsłaniał swoje tajemnice. Na zwiedzanie z przewodnikiem warto się wcześniej zapisać.

 


Zgodnie z obietnicą, pojawia się kolejna możliwość zwiedzenia Ratusza i podziemi – 20 maja, w ramach Nocy Muzeów.

Najpierw będzie tradycyjne zwiedzanie Ratusza i podziemi z przewodnikami – historykami Jakubem Krajewskim i Jackiem Kachlem – w grupach; zaplanowano je na godziny: 15.00, 15.30, 16.00, 17.00, 17.30 i 18.00. I na nie właśnie obowiązują zapisy, bo liczba miejsc jest ograniczona. Zapisywać można się mailowo na adres zwiedzanie@um.bielsko-biala.pl lub osobiście w sekretariacie Wydziału Kultury i Promocji Urzędu Miejskiego.

Uwaga, do tunelu ucieczkowego i szczeliny przeciwlotniczej należy zabrać ze sobą dobre pełne obuwie i latarki (najlepiej czołówki).

Pomyślano też o nocnych markach i osobach, które wolą zwiedzać bardziej indywidualnie. 20 maja od godz. 20.00 do północy Ratusz i szczelina przeciwlotnicza będą udostępnione do swobodnego zwiedzania. Tu nie obowiązują zapisy.



W trakcie wizyty uczestnicy przeniosą się w czasie do 1913 roku i usłyszą mroczne historie z ówczesnej kroniki kryminalnej miasta. Zachęcamy do przebrania się w stroje z epoki. Będzie też czas na to, by się spotkać i porozmawiać o zawiłościach historii Bielska-Białej. Czekam na Państwa!

Jacek Kachel

Przełożyć wakacje na jesień?!

 

Już niedługo wakacyjny wypoczynek dla dzieci z lata przeniesiony będzie na jesień! Na szczęście dla współczesnych uczniów takie zamierzenia miały władze oświatowe w kwietniu 1913 roku.

 




Patrząc na system oświaty w naszym kraju, trudno nie zauważyć, że praktycznie od zawsze jest on w stanie reformy. Zmiany podstawy nauczania, systemu szkół czy matur przestały nas już nawet dziwić. Ostatnio pojawił się projekt, aby dla poszczególnych województw przesunąć wakacje – miałyby trwać od czerwca do września, podobnie jak to już dzisiaj dzieje się w odniesieniu do ferii zimowych.

 Myli się ktoś, kto myśli, że takie pomysły to znak naszych czasów - podobną koncepcję zmian zaproponowano już w 1913 roku.

 W kwietniu 1913 roku Starostwo w Bielsku postanowiło przełożyć wakacje. W tym celu Rada Szkolna wystosowała do wszystkich szkół pytanie: Czy ze względów gospodarczych nie przełożyć wakacji na okres od 1 września do 1 listopada?

 

W odpowiedzi na tak zadane pytanie lokalne Wydziały Gminne i Rady Szkolne oświadczyły się za tą zmianą, która by była pożądana z tego względu, ponieważ w jesieni dzieci pasą bydło, pomagają w polu przy kopaniu ziemniaków, a przy krótkim dniu robią to właśnie w tych godzinach, kiedy odbywa się nauka. Wskutek tego dużo dzieci opuszcza szkołę w tym czasie.

 Zdecydowany sprzeciw złożyli natomiast nauczyciele: ponieważ nauka w lipcu i sierpniu nie przyniosłaby prawie żadnego pożytku z powodu panujących upałów, a nauczyciele nie mogliby brać udziału w różnych kursach wakacyjnych.

wtorek, 25 kwietnia 2023

Hotel Pod Czarnym Orłem w Białej i jego tajemnice

 



Książnica Beskidzka zaprasza na spotkanie z historykiem i dziennikarzem Jackiem Kachlem, który tym razem opowie o tajemnicach Hotelu pod czarnym orłem w Białej.

 

Organizatorem cyklu spotkań jest Stowarzyszeni „Wspólnota Samorządowa BB”

 

Bilety: wstęp wolny.

 

Zapraszam serdecznie Jacek


piątek, 21 kwietnia 2023

Na arenach piłkarskich w kwietniu 1913 roku

 




 

Dobra gra i wysokie wygrane to znaki rozpoznawcze drużyny futbolowej z Bielska! Szkoda, że to tylko wspomnienia z kwietnia 1913 roku.

 

Nasi piłkarze nie byli wtedy specjalnie gościnni - najpierw wygrali z Katowicami, a potem sprawili łomot piłkarzom z Opawy.

 

Pierwszy mecz Bielitz-Bialaer Sportverein rozegrał z SC Diana z Katowic. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem piłkarzy z Bielska 5:2 (3:1). Co ciekawe w komentarzu pomeczowym podkreślano, że tym razem gra BBSV była słabsza! Piłkarze z Bielska kontrolowali mecz i często zwalniali tempo gry.

Tymczasem goście grali nieopłacalną, szeroko skrzydłową grę, która nigdy nie prowadziła do sukcesu. Na szczęście przeprowadzili kilka ładnych kontrataków, które zaowocowały dla nich pierwszym golem w 35. minucie. Jednak Bielsko jest dużo lepsze w pierwszej połowie i obejmuje prowadzenie w 15. minucie, a  po chwili strzałem z 25 metrów z prawego podwyższyło wynik na 2:0. Trzeciego gola BBSV zdobywa z rzutu rożnego. Po przerwie tempo meczu zwalnia. Goście wprawdzie z rzutu karnego kierują piłkę do bramki, jednak w odpowiedzi na to Bielsko strzela jeszcze dwie bramki.

 

Kolejny mecz bielsko-bialski klub sportowy rozegrał przeciwko D.F.V. Silesia Troppau. Bielsko cały czas było zdecydowanie lepsze i ustalało warunki gry. Pierwsza połowa to znakomita gra gospodarzy, którzy w regularnych odstępach czasu zdobywają pięć bramek. Goście zdobywają jedną bramkę w 30. minucie. Po przerwie Bielsko dołożyło kolejne bramki i ustaliło korzystny dla siebie wynik. Do przebudzenia gości z Opawy doszło w końcówce, jednak nie wykorzystywali swoich szans i przegrali 9:4 (5:1).

wtorek, 11 kwietnia 2023

Święcone z tańcami

110 lat temu spotkania świąteczne połączone z dobroczynnością, występami artystycznymi oraz tańcami były powszechnym sposobem na spędzenie okresu wielkanocnego w naszym regionie.

 


Święta Wielkanocne w 1913 roku wypadły jeszcze w marcu. Po świętach obchodzono tzw. święcone.

Największą taką imprezę przygotowały Koła Towarzystwa Szkoły ludowej i Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Bielsku. Uroczystość z tańcami odbyła się 6 kwietnia 1913 r. o godz. ósmej wieczorem w Domu Polskim.

 


Święcone w Stowarzyszeniu Rękodzielników w Białej poprowadził ks. dr Domasik, prezes stowarzyszenia, a obrządku święcenia dokonał ks. Władysław Mączyński. Przy okazji świąt ochronka w Białej zorganizowała dobroczynną zbiórkę na rzecz sierot. Uzbierano 400 koron.

 

W Białej w sali Sokoła bialskiego odegrano wesołą komedyjkę pt. Świeczka zgasła. Dochód z tego występu przeznaczono na wysłanie do sanatorium w Rabce chorej uczennicy szkoły polskiej.

 


W Mikuszowicach w pięknej sali nowego domu ludowego Bratniej Pomocy 13 kwietnia odegrano sztukę pt. Noc w Belwederze, wystawioną staraniem świeżo założonego Sokoła mikuszowickiego.
W tym celu wystawiono znacznym kosztem nową scenę i wypożyczono piękne kostyumy z Buczkowic. Słowo wstępne o nocy w Belwederze i o wybuchu powstania listopadowego wypowiedział przybyły z Białej Dr. Mikułowski. W odegraniu utworu wzięli udział miejscowi robotnicy z kierownikiem szkoły, p. Kaletą na czele. Całość wypadła bardzo składnie i wywarła wielkie wrażenie na licznie zebranych słuchaczach. Zachęcić należy Sokół mikuszowicki, żeby częściej urządzał takie przedstawienia, zwłaszcza, że gniazdo to nie zaniedbuje także pracy w drużynach polowych i odbywa ćwiczenia ze szczególną gorliwością - relacjonował Dziennik Cieszyński.

 


poniedziałek, 3 kwietnia 2023

Teatralny kwiecień 1913

 

Przy okazji święta ludzi teatru warto przypomnieć, jak wyglądało życie teatralne w Bielsku w pierwszym kwartale 1913 roku. A działo się wtedy dużo, były wielkie wzruszenia artystyczne, małe skandale i proza życia codziennego.

 

 

 

Artystyczne wzruszenia

 

Najwięcej wzruszeń artystycznych dostarczyła widzom Pepi Glöckner z Teatru Narodowego w Wiedniu, która przybyła do Bielska na gościnne występy.

 

To już nie była aktorka, która stała na scenie, ale artystka, która dzięki doskonałej technice nawiązała kontakt z publicznością i ją uwiodła - pisał recenzent po pierwszym spektaklu.

 



Po drugim spektaklu Die Försterchristl recenzent gazety Bielitz-Bialaer Anzeiger zachwycał się: W zatłoczonym wnętrzu teatru Pepi Glöckner zakończyła wczoraj swój gościnny występ (...) Prawda, wizytówką najlepszych kreacji jest to, że ona wie, jak doprowadzić do właściwego efektu najmniejsze, najbardziej nieistotne szczegóły. Pracowała starannie przy użyciu najprostszych środków z naturalnością i wdziękiem.

 

W tym samym czasie nasza sławna krajanka Selma Kurz koncertowała w Berlinie, a sala filharmonii, mieszcząca ponad dwa tysiące ludzi, była wypełniona do ostatniego miejsca.

 

 Ugodą i samą muzyką dzieci nie nakarmię

 

Wiosną 1913 roku zakończyły się ostatnie procesy sądowe będące pokłosiem pamiętnej katastrofy teatralnej z 1909 roku, kiedy to na widzów spadła sztukateria z sufitu. Prawie trzydziestu poszkodowanych skarżyło w procesach cywilnych teatr i miasto; wszystkie te sprawy skończyły się ugodami.

 

W cieniu tych wydarzeń o godziwe pieniądze walczyli członkowie orkiestry miejskiej. Skarżyli się, że od lat nie widzieli podwyżki, a inflacja sprawiła, że nie stać ich na zakup odzieży, szkołę dla dzieci czy wizytę u lekarza. W mieście rozważano różne koncepcje ratunkowe, m.in. zastanawiano się, czy nie przemianować orkiestry miejskiej na orkiestrę wojskową, bo wtedy przeszłaby na garnuszek państwa...

 

 Goście, goście…

 

W niedzielę wielkanocną Ida Sinek, aktorka Teatru Miejskiego w Morawskiej Ostrawie, wystąpiła w sztuce pt. Magdalena Ludwiga Thoma. Na bielskiej scenie gościła również Elsa Galafres, która niedawno odniosła wielki sukces w Berlinie.

 

Duże zainteresowanie widzów wzbudził ostatnia rola dyrektora bielskiego teatru Carla Rübsama, który zamierzał całkowicie wycofać się ze sceny. Na pożegnanie z widzami wybrał sztukę Der Raub der Sabinerinnen (Porwanie Sabinek). Publiczność doceniła doskonałe przygotowanie spektaklu i bardzo serdecznie podziękowała dyrektorowi ze prawie 5 lat prowadzenia teatru w Bielsku.