środa, 24 marca 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 21 Marzec 1951

Zjednoczenie nie do końca zauważone...

   Przeglądając wszystkie relacje prasy katowickiej z pierwszych trzech miesięcy, można zauważyć dwie podstawowe tendencje słowotwórcze. Oto w relacjach częściej mówi się budowaniu wielkiego Bielska, o włączeniu Białej do Bielska niż o połączeniu miast. Ta specyficzna optyka patrzenia powoduję kolejne niesnaski i rozgoryczenie rodowitych Bialan, którzy to wydarzenie bardziej widzą w charakterze aneksji... Najlepiej świadczy o tym fakt, że „Trybuna Robotnicza”, chociaż cały czas towarzyszyła połączeniu miast, sama w swej stopce regionalnej ciągle się wahała, czy przedstawia wiadomości z Bielska, czy też z Bielska-Białej.
   Również i inne instytucje miały wielkie problemy z nową rzeczywistością. Tak na przykład Poczta urzędy nr 1 i 2 uzyskała nowe stemple niezwłocznie, czyli... 1 lipca 1951. Natomiast stemple o treści Bielsko-Biała w dawnej Białej Krakowskiej pojawiły się dopiero 7.08.1952 roku. Wcześniej używano tu starych oraz prowizorycznych stempli.
 


czwartek, 18 marca 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 20 Marzec 1951

 W marcu przyjęto regulamin obowiązujący gości w hotelach Bielska-Białej. Czytamy w nim, że gość może przebywać nieprzerwanie przez 7 dni. Do wynajętego pokoju nie może przyjmować na nocleg nikogo innego. Po 22 w pokoju mogą przebywać tylko osoby zameldowane. Gość wychodząc z hotelu klucze zostawia na portierni. Dobę hotelową liczy się od godziny 12 do godziny 18 następnego dnia. Używanie własnych elektrycznych piecyków, grzejników niedozwolone. Za rzeczy wartościowe nie oddane do depozytu hotelowego hotel nie ponosi odpowiedzialności.

Gdy piszemy o ładzie i bezpieczeństwie publicznym trudno nie wspomnieć o tym jak wyglądała Milicja Obywatelska w 1951 roku. We wspomnieniach starszego sierżanta MO Józefa Grenia sytuacja przedstawiał się następująco:
 „Wreszcie w latach 1950-1951 dochodzi do połączenia Bielska z Białą w jedno miasto, w którym początkowo były dwa komisariaty MO w Bielsku ok. 100 ludzi i w Białej 70. Wielki bohater komendant Lizak na odprawie w Katowicach chcąc się popisać przed komendantem wojewódzkim mjr. Waszkowskim popisuje się oświadczeniem, że jemu nie potrzeba dwóch komisariatów i on potrafi pracować z jednym komisariatem. Takie coś przypada do gustu KO. Woj.  MO i w ten sposób następuję likwidacja komisariatu MO w Bielsku z którego komendant oddaje 70 ludzi do innych jednostek MO”(…). Skutki tego dla pracy organów ścigania okazały się opłakane. Rzeczywistość przerosła marzenia. Milicjanci nie mogli się wyrobić z bieżącymi sprawami. W tych okolicznościach Eugeniusz Lisak, dobry kolega kom. Woj. Poprosił o przeniesienie i został komendantem MO w Katowicach.   


wtorek, 16 marca 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 19 Marzec 1951 - O ład publiczny tu chodzi

 O ład publiczny tu chodzi


13 marca spotkała się Komisja Porządku Publicznego, która ustaliła szczegóły odnośnie kontroli przez nią prowadzonych. Na wstępie ustalono, aby uchwalić odrębną podkomisje do spraw prz. Pożarowych, aby uniknąć dwutorowość. Przyjęto szczegółowe instrukcje działalności komisji pod względem: kontroli estetycznej wyglądu osiedli, kontroli przestrzegania przepisów meldunkowych, kontroli przestrzegania przepisów budowlanych. Postanowiono w tym miesiącu skontrolować: Magazyny Centrali Handlowej  Przemysłu Chemicznego przy ul. Krakowskiej , Jagiellońskiej, Laska. Państwową Fabrykę Szczotek i Pędzli, PZW im. Magi, Okręgową Mleczarnie Spółdzielczą przy ul Róży Luksemburg.  





środa, 10 marca 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 18 Marzec 1951 - ZORy- budujemy

 Ciekawe informacje otrzymujemy z Komisji Budownictwa dotyczące budowy osiedli robotniczych przy ul Piastowskiej. Pomijając dwa akapity mówiące o skandalicznej polityce sanacyjno kapitalistycznej prowadzonej przed wojną przez magnatów przemysłowych, warto wyłuskać nowe propozycje socjalistycznej ojczyzny. Jak się okazuję budowane osiedla, które uzyskały niechlubną nazwę „kurniki” do luksusowych nie należały. W informacji dowiadujemy się, że nie tylko mieszkania były małe i miały w większości ciemne kuchnie bez okien. Dodatkowo przygotowano jedną pralnie i suszarnie dla 45 rodzin! Nadto przez brak szczegółowych planów zabudowy, niwelacji terenu, przekroji dróg, rozpracowania ujęcia wód powierzchniowych, nawiązania do otaczającej zabudowy – sprawie, że projektodawcy wykonują swe plany bez zupełnej znajomości miasta. Nie liczenie się z władzami terenowymi pomimo zatwierdzonych projektów przez PKPG jest co najmniej niewłaściwe.



wtorek, 9 marca 2021

Obok mostu ustawiono tablice informacyjne o jego historii

 

 


 Coraz większe zainteresowanie mieszkańców miasta wzbudza rekonstrukcja mostu w ciągu ulicy 11 listopada. Obecnie zakończył się montaż aluminiowej konstrukcji kratownic. Trwają pracę wykończeniowe związane m.in. z oświetleniem obiektu lampami halogenowymi, które będą dawały możliwość zmiany koloru światła.
Rekonstrukcja jest jednym z elementów świętowania jubileuszu 70 lat powstanie Bielska-Białej.
Obok mostu pojawiła się tablica przypominająca historie jego powstania. Ilustrują ją dwa zdjęcia. 

 


 

Na jednym z nich widzimy jak tłumy mieszkańców zmierzają na most od strony Białej, a na drugim pamiętny wjazd arcyksięcia Karol podczas wizytacji, która odbyła się 18 marca 1912 roku. 



Warto przypomnieć, że wstępna decyzja o budowie mostu zapadła w 1893 roku. Wtedy to  wrysowano w plan sytuacyjny dwa nowe mosty.  

 


Jedna z budowli, tzw. rządowy most stały, łączący Bielsko z Białą wzdłuż ul. Głównej.  Drugi natomiast nazywany był mostem Moniera i ciągnął się wzdłuż ul. Ludwisarskiej (dzisiejsza ul. Mostowa). Pierwszy był inwestycją rządową realizowaną po zabiegach Magistratu w Białej, z kolei drugi był w całości inwestycją miejską. Były to największe inwestycje drogowo-mostowe w XIX wieku na naszym terenie.

Żelazny most nad Białą

Budowa żelaznego mostu na ulicy Głównej prowadzona była w latach 1896-1897.  Zanim jednak do tego doszło, odbyły się żmudne przygotowania. Wstępną decyzję o budowie mostu przypisano numerowi L. 62412/893. Plany budowli o szerokości 8,45 m zostały zatwierdzone 3 lipca 1893.
Bardzo szybko władze miasta doszły do wniosku, że nowa przeprawa powinna być większa i mocniejsza, zatem zbudowana z żelaza. W uzasadnieniu czytamy, że dotychczasowy most nr 671 przy gościńcu krakowskim, nie spełnia już swojej roli, gdyż jest za wąski i o małej nośności. Warto podkreślić, że te starania czyniło miasto Biała u swoich władz krajowych we Lwowie. Te zaś wydały zgodę 9 grudnia 1895 roku. Zabezpieczenie finansowe inwestycji nastąpiło 26 sierpnia 1895r. na wniosek c.k. Namiestnictwa z 2 lipca. Zgodna na rozpoczęcie prac zapadła w Namiestnictwie 7 czerwca 1896r, a potwierdziło to starostwo w Białej 15 czerwca. Budowę oddano firmie Karola Korna za sumę 6729 Kr, 43 h.


Do dzisiaj zachował się oryginalny dziennik budowy, w którym pierwszy zapis uczyniono 15 czerwca, a odczytać możemy z niego, że wystawiono tablice informacyjne o zamknięciu mostu oraz spisano protokół przekazania terenu. 



W dniach 19-27 czerwca trwały prace związane z rozbiórką starego mostu.
8 sierpnia zakończono betonowanie bielskiego przyczółka. Prace budowlane trwały do 15  października, a później rozpoczęły się prace monterskie konstrukcji stalowej. 



Prace związane z konstrukcją stalową mostu prowadziła firma Erzherzogliche Industrial-Verwaltung in Teschen. Prace prowadzone były od 14 października do 17 listopada 1896. Od 2 grudnia układano na moście bruk. 5 grudnia bruk zalano masą asfaltową. 10 i 11 grudnia dokonano prób obciążeniowych. Podpisano protokół zakończenia tego etapu inwestycji. Na plac budowy robotnicy powrócili w marcu i maju roku następnego, poprawiali konstrukcję stalową i przyczółki. Ostatniego maja przemalowano cały most. 6 lipca w ostatnim zapisku z budowy potwierdzono dokonane poprawki brukarskie. Natomiast dokumentem nr 116320/897 oznajmiono, że zadanie zostało wykonane. 



Mało kto jednak wie, że budowa tego mostu w bardzo ścisły sposób wiązała się z powstaniem drugiego mostu, będącego dzisiaj częścią ul. Mostowej.

Most Moniera jako przeprawa rezerwowa

Mniej efektownie i z większym mozołem budowała Biała drugi most, o którego potrzebie zadecydowano w 1892. Rok później pojawił się on na mapce sytuacyjnej jako „mający się budować most”. Władze w Białej wysłały petycję do władz centralnych o dotację na ten cel. Wysokie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przyznało 17.11.1893 subwencję w wysokości 4767 koron.
Cel jego powstania był jasny - wykonać most, który będzie alternatywną przeprawą pomiędzy miastami na czas budowy głównego mostu.  
5 października 1894 roku Rada Miejska w Białej podjęła decyzję o budowie 25 metrowego mostu i przekazała ją do akceptacji krajowym władzom we Lwowie. Po długich dyskusjach ustalono, że nie będzie on zbudowany z drewna, ani żelaza, tylko z żelbetonu.
Z tego powodu zwrócono się do Gustava Adolfa Wayssa, który był inżynierem budownictwa lądowego, pionierem żelbetu i betonu zbrojonego o przygotowanie wstępnego kosztorysu i planu. Od 1885 r. miał on prawa do patentu Moniers, który wykonywał jego firma  GA Wayss & Cie. Spółka z Wiednia końcem 1895 roku przesłała projekt i plan mostu. Władze krajowe we Lwowie pilnie śledziły przygotowania do inwestycji i uzgadniały szczegóły. W styczniu 1896 przedstawiono kosztorys na sumę 26143 korony. Jak również szczegółowy plan mostu. Prace nad budową obu mostów oczywiście się nałożyły, ale ostatecznie główne zadania wykonano w 1897, a wykończeniowe 1898.
Oba te mosty zostały wysadzone przez wycofujących się Niemców w 1945 roku.

Na odwrocie głównej tablicy znajdują się podstawowa informacja, o tym jak Bielsko i Biała stały się jednym miastem.



piątek, 5 marca 2021

Korbielów poznany bardziej

 


 

"Historia Korbielowa i okolicy” autorstwa Andrzeja Majewskiego to niezwykła publikacja popularyzująca wiedze o naszym regionie. Jej wyjątkowość bierze się z dwóch faktów. Po pierwsze autor systematycznie idąc od czasów najdawniejszych do współczesności ukazuje jak na przełomie wieków zmieniali się w Korbielowie ludzie, ich zajęcia, ubiory sposoby spędzania wolnego czasu.  Majewski skrupulatnie przedstawia dzieje samorządu lokalnego, organizacji społecznych i politycznych oraz życie religijne mieszkańców tej wioski. Te informacje w sposób zasadniczy zainteresują ludzi mieszkających lub też wywodzących się z Korbielowa. Jednak autor nie poprzestaje na prostej monografii miejscowości lecz wzbogaca ją w słownik geograficzo-krajoznawczy terenu i informacje o znaczących wydarzeniach historycznych, które pośrednio odcisnęły się na dziejach tej miejscowości. To druga ważna tzw. wartość dodana, która potrafi wprowadzić w świat Żywiecczyzny każdego.
Jest jeszcze jeden aspekt czysto naukowo-poznawczy tej publikacji. Tym bogactwem są bogate źródła, archiwalia i bibliografia, które mogą być niezwykle pomocne dla wszystkich badaczy poznających przeszłość tego regionu. Z tego powodu pozycja ta na pewno będzie się cieszyła dużą popularnością nie tylko w Korbielowie.
Wydawcą książki jest Towarzystwo Naukowe Żywieckie. Można ją kupić w księgarni w Żywcu (przy ulicy Kościuszki 6) oraz w klasztorze Dominikanów w Korbielowie.
Zachęcam do lektury.
Jacek Kachel

środa, 3 marca 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 17 Marzec 1951

 


 

 

 Trybuna Robotnicza” w marcu właściwie zapomniała o Bielsku-Białej. Znajdujemy w niej właściwie tylko echa narady katowickiej inżynierów i techników. W odpowiedzi na nią inżynierowie i technicy bielsko-bialskiego ośrodka przemysłowego wystosowali apel, w którym czytam: Stojąc w jednym froncie z klasą robotniczą w walce o pokój i Plan 6 –letni, postanawiamy idąc śladem inż. Kowalowa, wzmóc naszą wydajność i przyczynić się do zwiększenia potencjału gospodarczego naszego kraju i wzmocnienia światowego obozu pokoju. W ślad za nimi podobny apel przyjęli w ZPW im. L. Laska w Bielsku. Natomiast w kombinacie im. St. Bularza w połowie miesiąca podano pierwsze wyniki współzawodnictwa, które ma doprowadzić do likwidacji .... 23 % niewykonanych norm.


 

poniedziałek, 1 marca 2021

Bielsko-Biała ma wspólnych 70 lat cz. 16 Marzec 1951

 Marzec 1951



   Trzeci miesiąc tego roku był niezwykle ubogi w informacje. Nie odbyła się Sesja Rady Miejskiej, a i media nie dostrzegały nic ciekawego w Stolicy Podbeskidzia.
   Zanim więc omówię lokalne wydarzenia kilka akapitów o ważnej reformie pieniężnej i wymianie waluty jaki dokonano pod koniec 1950 roku, a jego skutki ludzie w całej pełni odczuwali w  całym 1951 roku. Oto 28 października 1950 roku sala sejmowa została zamknięta i zalegalizowano grabież narodu, która była przygotowywana od kilku lat. Wcześniej w tajemnicy na Węgrzech i w Czechosłowacji drukowano banknoty. 

 



 

   Wszystkie z datą 1 lipca 1948r. Sejm przyjął jednogłośnie ustawę, która zaczęła działać od dnia następnego. 29 października 100 złotych starych warte były zaledwie 3 nowe złote! Dzięki tej operacji rząd robotniczo-chłopski zabrał z kieszeni obywateli 3 miliardy nowych złotych. Jednocześnie uchwalono zakaz posiadania walut obcych, złotych monet. Wszystko powinno się oddać do Narodowego Banku Polskiego. Zachęcić do tego opornych miała kara do 15 lat za posiadanie i nawet kara śmierci za handel nimi. Jak się okazało i tego państwu było mało i jeszcze w 1951 roku premier Józef Cyrankiewicz ogłosił przymusową Narodową Pożyczkę Rozwoju Siły Polski na zawrotną sumę ,6 mld. złotych.
   Usłużny w tym czasie dla ludowej władzy Jan Brzechwa w imieniu literatów zachwalał grabież narodu w ten sposób:
Robotnicy na zmianie pieniędzy nie stracą
Bo wzbogacając państwo, sami się bogacą,
Bo są gospodarzami tej ziemi ojczystej
Gdzie słychać łoskot maszyn i śpiew traktorzystów.
Gdzie stają nowe domy, rośnie Nowa Huta,
A dłonie są tak mocne, jak nowa waluta!

Przekonywał w wierszu pt. Wymiana, Jan Brzechwa.