czwartek, 30 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 29

Rok 1978
W roku 1978 pierwszym i najważniejszym wydarzeniem, była wizytacja kanonicza, którą zapowiedział ks. kardynał Karol Wojtyła na 11-12 lutego. Młodzież z czterech roczników przygotowywała się do przyjęcia sakramentu, a cała parafia w tygodniowych rekolekcjach poprzedzających. Ostatecznie ks. kardynał Wojtyła nie dał rady przybyć i w jego zastępstwie przybył ks. bp Julian Groblicki. Cała parafia została udekorowana na przyjazd dostojnego gościa. Biskup Groblicki udzielił Bierzmowania 116 osobom. Na uroczystość przybyło 20 kapłanów i licznie mieszkańcy parafii. Również w kaplicy w Kalnej ks. bp odprawił Mszę Św. i udzielił 58 osobom bierzmowania. Jednak ks. kardynał odwiedził Godziszkę 5 czerwca 1978 roku przy okazji Mszy świętej rocznikowej, którą odprawiło wspólnie z proboszczem parafii 25 jego rocznikowych kolegów kapłanów.

W tym roku oprócz tradycyjnych uroczystości związanych z rokiem liturgicznym na terenie parafii odbyły się potrójny jubileusz kapłański 25-lecia pracy duszpasterskiej. Jubileusz 15 października obchodzili ks. Władysław Rączka, ks. Kazimierski. 
16 października 1978 roku przeszedł do historii jako dzień wyboru ks. kardynała Karola Wojtyłę na Papieża. Wieczorem miałem lekcje z młodzieżą klasy XI i XII. O godzinie 18,35 wbiegła do salki katechetycznej moja Matka, która była za mną na plebani jako gospodyni i mówi: Mamy papieża- jest nim nasz Ksiądz Kardynał Wojtyła. Młodzież zaczęła szaleć z radości, ja stanąłem przed Jego portretem i łzy z radości cisnęły mi się do oczu.- wspomina ks. Józef Jania. 
30 listopada z podziękowaniem za wybór Jana Pawła II udał się pielgrzymka parafian z Godziszki i Kalnej do Częstochowy.
Od 21 listopada ks. Jan Myjak pracujący na terenie Godziszki, a opiekujący się kaplicą w Kalnej zostaje przeniesiony do Bachowic. Całość parafii obsługiwał tylko ks. proboszcz.
Ogrodzono płotem trwałym cmentarz i urządzono przy nim śmietnik. Zakupiono materiał na budowę nowej plebani oraz wycięto stare drzewa w ogrodzie przy kościele.

wtorek, 28 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 28

Życie parafii za ks. Józefa Jani


Rok 1977
28 stycznia br. ks. Józef Bendyk, proboszcz parafii zostaje przeniesiony do Chełmka. W świątyni pojawi się nowy administrator jest nim ks. Józef Jania, który przychodzi na parafie z Krakowa.
Jak wspomina ks. Jania zarówno podczas rekolekcji jak i przygotowania dzieci do I komunii świętej miejscowa ludność bardzo się angażuję. Ludzie dla mnie są dobrzy i mili. Pomagają w pracy w Kościele i plebani. Młodzież pomaga w pracy w Kościele zwłaszcza młodzież, która należy do Oazy.
Ze spraw gospodarczych warto odnotować, że wyrównano teren wokół kościoła oraz zakupiono sporo materiału na nową plebanie. Zrobiono nowe kraty do okien w świątyni (16) oraz nowe drzwi do zakrystii. Kupiono 12 lamp pod stacje Drogi Krzyżowej oraz 11 grzejników.   W tym też roku rozpoczęto przygotowania do udzielenia sakramentu bierzmowania, które ostatnio udzielono tutaj w 1972 roku. Ksiądz proboszcz ocenia, że z sakramentów skorzysta ponad 1500 osób. Coraz częściej w ogłoszeniach parafialnych pojawiają się informacje nie tylko o zebraniach Róż żywego różańca, ale również o spotkaniach OAZY.


1977 w Kalnej zakupiono materiały dekoracyjne, Ornaty 2, Alby 2, Komże 2, Kielich z pateną,  Melchizedech do monstrancji, ramki do slajdów, 8 filmów, świeczniki, naczynie do wody, kropidło, flakon, obrus.  Pomalowano ławki wymalowano chór, jeden z parafian zrobił i podarował katafalk.

piątek, 24 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 27

Rok 1975

Tego roku poprawiono elewację zewnętrzną kościoła w Godziszce oraz wykonano chodnik z płyt przy kościele.
7 czerwca do parafii w Godziszce zostaje skierowany ks. Jan Myjak. Kapłan przeniesiony z Manów dostaje skierowanie z obowiązkiem zamieszkania na terenie Kalnej, którą ma się opiekować.
W tym tez roku zbierano środki na zakup odpowiedniego tabernakulum do kaplicy w Kalnej. 1700 złotych przekazali na ten cel między innymi członkowie Róży Darowskiej z Łodygowic. Poświęcenia tabernakulum dokonał 13 września ks. Józef Sanak, dziekan dekanatu Bialskiego. Tabernakulum było pięknie ozdobione i dowiązane do niego liczne wstążki, które trzymali mieszkańcy, a po zakończonej uroczystości, zostały one pocięte i rozdane obecnym. Skrytkę pancerną wykonał Mieczysław Górny.
14 września 1975 odbyło się poświęcenie tabernakulum w kaplicy w Kalnej.
16 grudnia Członkowie Rady Kościelnej w Kalnej: Jan Stec, Michał Konior, Mieczysław Górny, Józef Paluch i Stanisław Górny wysyłają podziękowania do ks. kardynała Karola Wojtyły za przydzielenie księdza, jak również z prośbą aby w tej miejscowości wybudować plebanie.


Rok 1976
 W tym roku ks. karmelici w trakcie rekolekcji przeprowadzili wzmożoną akcję informacyjną o szkaplerzu NMP i wiele osób wpisało się do bractwa szkaplerznego.
6 czerwca 1976 Poświęcenie organów elektrycznych dla kaplicy w Kalnej. 
W 1976 zakupiono Figurę Pana Jezusa do grobu i zmartwychwstałego, stacje (obrazy olejne) organy elektryczne, wzmacniacz i dwie kolumny, baldachim, rzutnik oraz materiały budowlane.

środa, 22 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 26

Życie parafii za ks. Józefa Bendyka



2 października 1972 roku odbyła się wizytacja kanoniczna przeprowadzona przez ks. bp Albina Małysiaka wraz z udzieleniem 200 osobom sakramentu Bierzmowania w Godziszce i 100 w Kalnej. Na terenie parafii działa 20 róż Żywego Różańca. Jesienią rozpoczęto pracę z budową ogrodzenia wokół kościoła.



Rok 1973
Kościół obchodził 50 lecie swojego istnienia. Wszystkie uroczystości w parafii zostały wplecione w ten jubileusz. Na uroczystość odpustową i jubileuszową przybył ks. bp Albin Małysiak.
    W tym roku na terenie parafii rozwinął się bardzo kult i nowenna do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, której obraz zakupiono do świątyni. Nabożeństwo to przyjęło się bardzo dobrze, a mieszkańcy licznie na nie uczęszczali.
    10 października ks. administrator Józef Bendyk, zostaje mianowany proboszczem.


Rok 1974
W tym roku odnowiono ołtarze boczne i wyzłocono ambony. W sposób szczególny obchodzono odpust parafialny. Trzydniowe rekolekcje wygłosił ks. Władysław Fidelus z Żywca, a sumę odpustową odprawił przed kościołem ks. bp Albin Małysiak.
Z dniem 1 lipca 1974 roku decyzją naczelnika Gminy w Buczkowicach zostaje zamknięty cmentarz przy kościele w Godziszce. W uzasadnieniu decyzji czytamy: Zamknięcie cmentarza dla celów grzebalnych uzasadnione jest zupełnym wyczerpaniem miejsc grzebalnych. Na terenie wsi Godziszka urządzony został cmentarz komunalny z domem pogrzebowym, stąd też zamknięcie cmentarza wyznaniowego nie spowoduje żadnych utrudnień dla mieszkańców wsi. Ze względu na to, że część miejsc grzebalnych na starym cmentarzu została wcześniej zarezerwowana i opłacona ks. proboszcz zwrócił się do Kurii z pytaniem, co robić w takich przypadkach. W odpowiedzi przychodzi zalecenie, aby na cmentarzu komunalnym przy okazji każdego pogrzebu dokonać poświęcenie grobu. Natomiast gdy chodzi o zarezerwowane, a więc „wolne” miejsca grzebalne, należy każdorazowo zwracać się do Naczelnika Gminy, aby uzyskać stosowne pozwolenia. Jednocześnie Kuria przypomina: cmentarz parafialny winien być starannie utrzymywany tak z pietyzmu dla pogrzebanych na nich, jak i ze względu, że na nim nadal będą odprawiane nabożeństwa „zaduszne”.
W 1974  w Kalnej przeprowadzono malowanie kaplicy w środku i pozłocenie ołtarza św. Antoniego.

poniedziałek, 20 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 25

Rok 1971
    14 lutego, zgodnie z zaleceniem Episkopatu, również w Godziszce odbyła się msza święta i specjalne modlitwy za Ojczyznę, oraz odbył się zbiórka ofiar masakry robotników na Wybrzeżu.
W tym roku odbyły się na terenie parafii potrójne prymicje. Odprawili je ks. Stanisław Janicki (18 kwietnia) , oraz 27 czerwca o. Szczepan Pawlik, reformata, zaś w dniu 8 sierpnia ks. Józef Tarnawa z Towarzystwa Jezusowego.


    Po 5 latach starań władze pozwoliły na przeprowadzenie remontu budynku gospodarczego (szopa, drewutnia).
W tym też roku ks. Łaciak brał udział w uroczystości beatyfikacji o Maksymiliana Kolbego w Bazylice Watykańskiej w niedziele 17 października.
    Z informacji statystycznych wynika, że ochrzczono 39 dzieci, pobłogosławiono 17 małżeństw, a zmarło 25 osób. 
Rok 1972
W związku z planowaną wizytacją duszpasterską, ks. proboszcz zaraz na początku roku zwraca się z prośbą o wsparcie prac, szczególnie, gdy chodzi o wnętrze kościoła chcę się do was zwrócić z gorącym apelem – jak to jest dzisiaj u nas modne – „pomożecie!”.
W marcu ołtarze boczne zostały usunięte z kościoła i poddane renowacji. Rekolekcje parafialne od 12 marca do 15 prowadził ks. Jan Kulak, salezjanin. 9 kwietnia na terenie parafii odbyła się konferencja z instruktorką poradnictwa rodzinnego dla mężatek do 15 lat po ślubie. Pod koniec maja i w czerwcu prowadzono malowanie świątyni.
W czerwcu ze względów osobistych ks. Jan Łaciak opuszcza nagle parafię.  29 czerwca jego miejsce zajmuję ks. Józef Bendyk, który zostaje jej administratorem.


czwartek, 16 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 24

Rok 1970

2 lutego 1970 roku poświecenia przebudowanych organ dokonał ks. kardynał Karol Wojtyła. Podczas uroczystości, grał na nich ks. kanonik Kazimierz Suder proboszcz z Wilkowic. Przed tą uroczystością ks. proboszcz poczynił wspólnie z mieszkańcami wielkie przygotowania. Oprócz tradycyjnych w tych okolicznościach obaw miał jeszcze jedną: czy będzie w kościele prąd ( bo zdarzają się, że ktoś złośliwy i wrogo do Kościoła nastawiony przeszkadza w takich uroczystościach). Nic takiego na szczęście nie miało miejsca. Ostateczny odbiór organów nastąpił kilka miesięcy później.
14 kwietnia w kościele wyświetlono film o podróży Pawła VI do Ziemi świętej.
Mszę prymicyjną odprawił przebywający tu na praktyce rok wcześniej – jako diakon-  ks. Kazimierz Pająk. W tym też roku po ponad 30 dniowym pobycie w szpitalu (ze względu na krwotoki i przemęczenie) ks. proboszcz wystąpił o przydzielenie wikarego. Ze względu na małą ilość neoprezbiterów jego prośba nie została uwzględniona.
    W tym roku zgodnie z zaleceniem Soboru Watykańskiego II wprowadzono w Godziszce nowy ołtarz „twarzą do ludu”. Z darów amerykańskich parafia otrzymała trzy ornaty, dwa pozostały w Godziszce jeden został przekazany do Kalnej. Bardzo ważnym wydarzeniem dla spraw liturgicznych w parafii było wprowadzenie od 29 listopada 1970 roku nowego porządku Mszy św. która od teraz będzie całkowicie sprawowana w języku polskim. 27 grudnia  odbył się wieczór kolęd w wykonaniu zespołu gitarowego kleryków z zakonu OO. Reformatów w Krakowie.
Ze spraw gospodarczych trzeba odnotować iż pomalowano wieżę i rynny na kościele farbą akrylowa oraz otynkowano kaplicę przy drodze.
    Z informacji statystycznych warto odnotować, że w 1970 roku ochrzczono 48 dzieci, pobłogosławiono 18 małżeństw, zmarło 22 parafian.

wtorek, 14 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 23

Rok 1969
W tym roku rekolekcje prowadził o. Stanisław Golec, redemptorysta z Barda Śl. Odbyły się one 12-16 marca. W kwietniu licznie mieszkańcy Godziszki brali udział w czuwaniu nocnym w Częstochowie w podzięce za nawiedzenie.
O tym, że walka o poszanowanie święta Bożego Ciała trwała w najlepsze, świadczy ogłoszenie z 1 czerwca 1969 roku: W czwartek przypada Boże Ciało – przypominam, że jest to święto kościelne wysokiej rangi, uznane przez państwo, a więc wolne od zajęć szkolnych. Władze oświatowe nie mają prawa łamać Konstytucji i gwałcić sumienia dzieci i młodzieży przez zmuszanie do całodniowych wycieczek, a tym samym do opuszczania obowiązkowej Mszy Św. Za dzieci i młodzież odpowiadają w tym wypadku rodzice. Szkoła nie ma prawa obniżać oceny ze sprawowania za opuszczenie wycieczki w Boże Ciało.
2 lipca odbył się Dekanalny Dzień Chorego w Hałcnowie, wzięło w nim udział 500 osób z czego 20 z Godziszki.
1 lipca do parafii przyjechało 8 dzieci z Krakowa pochodzących z rodzin patologicznych na wypoczynek wakacyjny. Dzieci sprawiały sporo kłopotu. Na terenie parafii pojawili się również w dużej liczbie „Świadkowie Jehowy”, ksiądz proboszcz prosił, aby ich nie przeklinać, ani im nie złorzeczyć lecz odprawić.
We wrześniu był tutaj na praktyce diakon Kazimierz Pająk zakończono też remont organów. Wykonano remont dachu na kapliczce koło kościoła i zakupiono piece do salki katechetycznej oraz 40 krzeseł giętych do kościoła. W tym też roku 21 października wyświetlono film o misjach katolickich w Indiach. Statystyka za mijający rok przedstawia się następująco: Ochrzczono 33 dzieci (23 Godziszka i 10 z Kalnej), pobłogosławiono 18 nowych małżeństw (15 z Godziszki i 3 z Kalnej), zmarło 22 (17 Godziszka i 5 z Kalnej)

poniedziałek, 13 stycznia 2020

Zapraszam!

Teatr Polski Zaprasza


Fabryka Sensacji Proszyk i …Kachel

   130 urodziny zobowiązują! W Teatrze Polskim świętujemy właśnie jubileuszowy sezon i z tej okazji 12 lutego zaprosimy Państwa na wyjątkowe spotkanie z ulubionymi przez bielszczan, charyzmatycznymi pasjonatami historii miasta – Jackiem  Proszykiem i Jackiem Kachlem.
   Jacek Proszyk, religioznawca i historyk, autor książek i publikacji. Specjalizuje się w historii Żydów i protestantów oraz ogólnej historii Polski południowej i czeskiego Śląska. Mieszkańcom Bielska-Białej jest doskonale znany jako popularyzator dziejów miasta w bardzo ciekawej i niebanalnej formie, podczas spacerów historycznych po mieście, czy oprowadzań po Cmentarzu Żydowskim, które cieszą się niebywałym powodzeniem.
   Jacek Kachel, historyk, dziennikarz, fotograf; członek Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego i Towarzystwa Naukowego Żywieckiego. Jest autorem publikacji o niemieckim okresie dziejów naszej sceny „Stadt Theater in Bielitz” oraz ponad dwudziestu książek i licznych publikacji na temat historii Bielska i regionu.
   To co łączy ich obu to przede wszystkim pasje historyczne i umiejętność przekazywania wiedzy historycznej w niezwykle atrakcyjnej, nierzadko zaskakującej formie.
Formuła spotkania nawiązywać będzie  do niezwykle popularnego kilka lat temu wśród widzów cyklu „Fabryka Sensacji  Proszyk i S-ka”, którymi Teatr Polski przybliżał historie miasta, jego mieszkańców i regionu oraz  bielskiego teatru w niecodziennej, atrakcyjnej  formule uteatralizowanej kroniki kryminalnej. Jacek Proszyk ubarwiał swoje opowieści anegdotami, projekcjami unikatowych materiałów archiwalnych, wcześniej nieznanych i niepublikowanych.
   Zjednoczone siły Spółki Proszyk & Kachel przygotują dla Państwa niezwykłą, jubileuszową niespodziankę. Najbardziej zaskakujące i tajemnicze bielskie historie czekają na swoje odkrycie.
Szykuje się niezapomniany wieczór w teatrze!

czwartek, 9 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 22

Rok 1968
W pierwszą rocznice śmierci ks. Nowaka odprawiono w jego intencji mszę z Katafalkiem.
14 stycznia rozpoczęły się uroczystości Nawiedzenia Matki Bożej Częstochowskiej  w dekanacie bialskim. „Ponieważ władze cywilne nie dopuściły Obrazu częstochowskiego do diecezji, Katowickiej, ale strzegą go policyjnie na Jasnej Górze, Episkopat zdecydował, że każda parafia urządzi u siebie uroczystości maryjną przy pustej ramie”- pisał w kronice ks. Łaciak.
Przed nawiedzeniem zainstalowano w kościele urządzenie radiofonizacyjne. 15 marca wieczorem rozpoczęły się Misje, prowadzili je ks. Stanisław Golec i ks. Ryszard Kozłowski, redemptoryści z Barda Śląskiego. Parafia i kościół zostały pięknie przystrojone, chociaż burza dwukrotnie zniszczyła dekorację umieszczoną na wieży. Wieża była iluminowana z trzech stron świetlnymi napisami „Ave Maria”, oraz przybrana flagami i tarczami o treści maryjnej. W ołtarzu głównym obraz M Bożej częstochowskiej był tylko w jednym rogu lekko przysłonięty białym szyfonem, przewieszonym przez pustą ramę, co robiło wrażenie perspektywicznej głębi. Ołtarz gotycki był częściowo przysłonięty udrapaną materią, na której tle rozpościerał skrzydła Biały Orzeł. Ołtarz Serca Jezus zdobiło hasło : ‘Królowo – prowadź nas w nowe Tysiąclecie wiary”. Ołtarz św. Rodziny miał hasło: „ Matko – strzeż skarbu łaski w duszach oddanych Ci dzieci”. Z pod sufitu wzdłuż kościoła wisiał wieniec z gustownymi lampionami. 
Warto również odnotować, że miesiąc przed tym dniem kobiety zbierały podpisy, aby zlikwidować sprzedaż wódki w pobliskim barze, który jest źródłem pijaństwa. Petycja została skierowana do władz Powiatu.

O tym jakie trudne były to czasy i w jaki sposób władze komunistyczne walczyły z kościołem, najlepiej świadczy informacja jaką odczytał przed nawiedzeniem ks. proboszcz wzywając do udekorowania domów: Za dekorowanie okien nikogo Władze Administracyjne nie mogą karać, bo to nie jest żadne przestępstwo i nie ma dotychczas takiej ustawy w Polsce, która by zabraniała wierzyć, modlić się, chodzić do kościoła, albo wystawić do okna obrazy czy emblematy religijne. Na niektórych domach są przecież figurki albo obrazy wmurowane, albo stoją w ogródku i nikt ich nie zaczepia. 5 lat więzienia przewidują polskie ustawy dla tych co przeszkadzają innym wierzyć i spełniać praktyki religijne. Tymczasem z innych parafii donoszą, że na maryjne uroczystości wywożono młodzież na różne wycieczki, teatry, udostępniając wolne bilety wstępu nawet do kawiarni i kina na atrakcyjne filmy – wszystko po to, by przeszkodzić uroczystości w kościele – podobnie, jak było w ub. Roku w Boże Ciało. Były w okolicy Bielska wypadki, że celowo odcinano światło elektryczne, organizowano zabawy – nawet w piątek i w czasie Wielkiego Postu i wpychano młodzieży bilety za darmo. W kilku miejscach rozdano dzieciom szkolnym także darmowe bilety do kina akurat na tę godzinę, gdy należało witać Matkę Bożą. W jednej parafii dzieci przyniosły misjonarzowi wszystkie bilety, jakie dostały do kina i na przedstawieniu były tylko 3 osoby z obsługi. Z tych biletów zrobiono duże serce, jako dar dla Matki Bożej.
21 marca o godzinie 18 do tutejszego kościoła wkroczyła delegacja z Rybarzowic z tamtejszym proboszczem, który przekazał symbolicznie świece ks. Łaciakowi. W tym czasie wice dziekan ks. Józef Sanak odczytał stosowne telegramy nadesłane przez ks. prymasa Wyszyńskiego i ks. kardynała Wojtyłę. Później proboszcz z Godziszki przywitał wszystkich, a za nim poszczególne delegacje stanowe. Dziewczęta reprezentowały: Maria Ziajaka, Danuta Pawlik i Janina Mysłajek; młodzieńców: Jan Kufel, Stanisław Porębski i Wiesław Paluch; matki: Maria Ziajka, Maria Moczta, Zofia Januła; ojców: Jan Tarnawa, Józef Pawlik i Jan Cader. 
Uroczystość rozpoczęła się o godzinie 19 uroczystą Mszą Świętą, którą celebrował ks. prałat Kazimierz Figlewicz, kanonik Kapituły Metropolitalnej, który wygłosił również słowo boże. Kościół wypełniony był po brzegi, a podczas nawiedzenia obecnych było 32 kapłanów. Od godziny 20 do 24 adorowały Matkę Bożą kolejne stany: dzieci, matki ,młodzież, ojcowie. Natomiast o północy uroczystą Mszę św. odprawił ks. kan. Jan Kubica, tutejszy rodak. Potem o 3.30 celebrował ks. Adam Świerczek, o 5. ks. Michał Dobija, a o 7 ks. Władysław Rączka. Były również specjalne Msze dla chorych (odprawił ks. Antoni Kowalski, proboszcz z Mikuszowic Krakowskich), oraz błogosławieństwo małych dzieci, oraz msza dla dzieci.
Równie okazale wypadło pożegnanie i nabożeństwo dziękczynne. 22 marca o godzinie 17, w kościele wypełnionym do ostatniego miejsca na początek odśpiewano Litanie Loretańską, a później ks. Łaciak pożegnał ją w imieniu parafii. Delegacja z Godziszki, ks. proboszcz, Elżbieta Stec, Józef Paluch i Adam Pezda, udali się z zapaloną świecą do parafii w Szczyrku. Owoce nawiedzenia były bardzo duże, z radością ks. Łaciak zapisuje je w kronice – „Z wydarzeń specjalnych godne jest wzmianki zawarcie małżeństwa przez dwoje ludzi, żyjących bez ślubu od 2 lat, kilkanaście spowiedzi zaniedbywanych grzeszników, oraz bardzo dobra frekwencja na naukach misyjnych i przy spowiedzi”- cieszył się proboszcz. Równocześnie ze smutkiem dodaje: „Mimo to pijacy się nie poprawili – chodzili do baru, nawet podczas Misji. Kawalerowie jak poza kościołem w czasie Sumy wystawali, tak stoją”.   
    W tym też roku oprawiono księgi metrykalne, zadatkowano naprawę organów, naprawiono witraż nad drzwiami głównymi, jak również zainstalowano głośniki oraz wystąpiono o pozwolenie na ogrodzenie stałe kościoła na podmurowaniu kamiennym. Zakupiono 6 drewnianych lichtarzy, fotel z oparciem oraz wykonano sygnalizacje alarmową w kościele.
17 czerwca do rodzinnego domu w Godziszce powraca ks. Adam Świerczek, który do tej pory był wikarym w Lubrzycy. Zostaje mu przydzielone zadanie pomagania w katechizacji dzieci w pobliskiej Lipowej.
W ogłoszeniach przed uroczystością Bożego Ciała odnajdujemy ciekawe ogłoszenie pokazujące prozę „współżycia” władz państwowych z kościołem w wydaniu lokalnym. Ponieważ od kilku lat władze oświatowe robią na złość dzieciom i młodzieży i wysyłają je w Boże Ciało na wycieczki albo do kina i przez to gwałcą ich młode sumienia, bo uniemożliwiają udział we Mszy św., w tym roku procesja Bożego Ciała będzie wieczorem.
    21 lipca odbyła się uroczystość odpustowa, w czasie której sumę odprawił ks. dr Edward Zacher, proboszcz z Wadowic, a kazanie wygłosił ks. Adam Gabryś, proboszcz z Buczkowic. Uroczystość wypada wspaniale, jednak ks. proboszcz wyznaczył sobie kolejne pole do działania: Okazuje się, że parafianie nie rozumieją odpustu – ograniczają się do urządzenia przyjęcia dla krewnych; nie przystępują do spowiedzi ani Komunii Św. w dniu odpustu bogaci się tylko pobliski bar na sprzedaży alkoholu.
11 października Prezydium Powiatowej Rady Narodowej wydało pozwolenie na wykonanie stałego ogrodzenia kościoła i plebani. Remont organów został wstrzymany, gdyż ich wykonawca Stanisław Buła z Krakowa zginął tragicznie (na skutek zaczadzenia). Dokończenia prac przy organach podjął się jego brat.
W tym też roku parafianie wspomogli mieszkańców Pisarzowic, którzy po pożarze swojej świątyni budowali nowy kościół.

wtorek, 7 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 21

 Życie parafii za czasów ks. Antoniego Łaciaka cz.2

    Boże Ciało w 1967 roku przejdzie do historii jako jedno z najbardziej dziwnych. Władze postanowiły jak najbardziej utrudnić przeprowadzenie procesji do czterech ołtarzy. Oto, gdy rozpoczęła się procesja równocześnie wojsko zaczęło latać na bardzo niskiej odległości. Przez cały czas uroczystości na polach w Lipowej lądowali spadochroniarze. Natomiast starsza młodzież szkolna została przymusowo  zabrana do kina, a reszta oglądała telewizję. Coraz częstsze w tym roku wypadki organizowania wycieczek w sobotę i niedzielę.
   W niedziele 18 czerwca odbył się odpust w Kalnej. Sumę odprawił ks. Antoni Kowalski, proboszcz z Mikuszowic Krakowskich. Śpiewał podczas uroczystości chórek „Mik”.
W tym roku uporządkowano cmentarz, usuwając drzewa  i zrobiono nowe ogrodzenie ze sztachet modrzewiowych. Równocześnie ks. proboszcz na ogłoszeniach poinformował, że wraz z otwarciem cmentarza komunalnego przy drodze do Kalnej, nie będzie już można, ze względu na brak miejsca, rezerwować żadnych miejsc na cmentarzu przy kościele.
   Wykonano odwodnienie terenu kościoła, zakupiono pancerne tabernakulum, odnowiono drzwi zewnętrze do kościoła oraz sporządzono mapki i projekt stałego ogrodzenia kościoła i plebani. Pod koniec października postawiono na grobie ks. Nowaka pomnik.
   Do kaplicy w Kalnej zakupiono fisharmonie, a jej zakup i naprawa kosztowała 5.650 zł.
19 listopada poświecenia tabernakulum dokonał ks. bp. Julian Groblicki. W tym roku parafia wzbogaciła się o kompletną szopkę bożonarodzeniową. Proboszcza niepokoi stały już od kilku lat spadek urodzin dzieci na terenie parafii. Statystyka pokazuje, że ochrzczono 38 dzieci (30 Godziszka, 6 Kalna i 2 „Obce”). Pobłogosławiono 12 małżeństw (7 z Godziszki, 5 z Kalnej). Zaopatrzono 67 chorych, a pogrzebano 21 zmarłych (17 Godziszka, 4 z Kalnej)

piątek, 3 stycznia 2020

Antoni Stasicki legionista z Bestwiny

Na zdjęciu Antoni Stasicki legionista z Bestwiny, który później był w c.k. Armi, niewoli włoskiej, armii Hallera. Czy ktoś z Państwa ma jakieś informacje dotyczące jego pobytu w legionach?

czwartek, 2 stycznia 2020

Parafia w Godziszce cz. 20

Życie parafii za czasów ks. Antoniego Łaciaka cz.1

W maju tego roku ks. Nowak odchodzi z parafii. Jego następca ks. Antoni Łaciak tak zapisuje informacje o tym fakcie: Z dniem 5 maja 1966 r został zwolniony z obowiązków administratora parafii na własną prośbę długoletni duszpasterz w Godziszce, ks. Jan Nowak. Pracował tu prze 35 lat bardzo sumiennie, mimo rozlicznych trudności, o których w kronice wspomina. Przez tak długi okres czasu wycisnął pewne piętno na duszach powierzonych jego duszpasterskiej trosce. Tutejsi parafianie woleliby, aby w Godziszce pozostał i tu dokończył pracowitego żywota. Boli ich to, że zamieszkał w sąsiedniej wiosce – Rybarzowicach.






     W tym samym czasie, gdy Godziszkę obejmuję ks. Łaciak zostaje ona podniesiona do rangi parafii wcześniej była tu tylko ekspozytura. Przejęcie parafii odbyło się 10 maja, a uroczyste wprowadzenie 12 czerwca. Ceremonii, w której uczestniczyło 33 kapłanów przewodniczył dziekan Bialski ks. Zygmunt Łączek. Podczas Mszy świętej ks. Łaciak prosił o modlitewne wsparcie swojej posługi oraz o to, by parafianie zawsze pamiętali o ks. jubilacie Nowaku.

Nowy proboszcz wprowadził w pierwsze piątki dodatkową wieczorną Mszę świętą, jak również poranne niedzielne nabożeństwo zostało przesunięto z 7 na 7 30. Przeprowadzono sprzątanie strychu na plebani i w kościele oraz niewielki remont na plebani. Zakupiono drobne szaty liturgiczne, oraz 12 dużych sztucznych świec. Były one bardzo praktyczne, gdyż do nich wkładało się małe świece, które się paliły, dzięki czemu bardzo mało było odpadów.  Sześć z nich przekazano do Kalnej. Wykonano nową instalacje odgromową  i zakupiono nowe klęczniki dla nowożeńców. 17 lipca tegoż roku podczas odpustu, który przypadł w tzw. niedzielę roboczą brało udział aż 16 kapłanów i 2 kleryków. 
Równocześnie ks. Łaciak zakupił z własnych środków nowe meble na plebanie, złożył telefon i zapisał się do spółki wodociągowej. W czasie wakacji na terenie parafii pojawiła się rodaczka zakonnica, która podarowała na rzecz kościoła ornat czerwony oraz trzy duże lniane obrusy na Wielki ołtarz. (51).
Pewną ciekawostką dla wszystkich będzie przypomnienie o zapomnianym już rozporządzeniu, o którym wspomniał ks. Łaciak na ogłoszeniach 5 czerwca 1966. Ponieważ Rzymska Komisja Liturgiczna kilka lat temu cofnęła ogólne pozwolenie na zastąpienie świec woskowych światłem elektrycznym, musimy zlikwidować na ołtarzu tzw. świecówki. Ogłaszam to, żeby się nikt nie gorszył. Pozwolenie na takie świecówki było wydane w czasie wojny, gdy o wosk i parafinę było trudno. Obecnie przywracamy oświetlenie woskowe. W dalszym ciągu dopuszczalne są jedynie reflektory, oświetlające ołtarz z ukrycia oraz lampy i żarówki, rozjaśniające samo wnętrze. Również ze względów na bezpieczeństwo nie wolno umieszczać na ołtarzach żadnych sztucznych kwiatów, nawet w zimie. (ogłoszenia 1962-1968)
Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego pojawił się problem, gdzie uczyć dzieci religii. Pamiętając o tym, że w kościele jest bardzo zimno, chciał, aby odbywały się one w prywatnym domu. Udało się wyszukać takie miejsce i zebrano środki na adaptacje pomieszczenia. Niestety, ktoś z gorliwych bezbożników ( prawdopodobnie z ORMO) poskarżył się w Powiatowej Radzie Narodowej i tak proboszcz, jak i właścicielka lokalu mieli grube kłopoty. Władze powiatowe kategorycznie sprzeciwiły się nauczaniu religii w domu prywatnym. Wobec tego smutnego faktu, trzeba było podjąć kroki zaradcze. Zdecydowano, że zaadoptowana zostanie na ten cel wnęka pod chórem, która zostanie wydzielona płytami pilśniowymi, a ogrzewanie zapewni elektryczny piecyk. Salka mogła pomieścić 40 osób, jednak ogrzewanie nie spełniło spodziewanych efektów.
Początkiem września miejscowy cmentarz został poddany inspekcji sanitarnej. Protokół pokontrolny wskazywał na liczne uchybienia, gdy chodzi o porządek na nim. Parafii groziły wysokie grzywny, a nawet zamknięcie miejsca pochówku.  Z tego powodu proboszcz apelował o to, aby każdy posprzątał wokół grobów swoich bliskich. Apel spotkał się z umiarkowanym zrozumieniem i oddźwiękiem parafian. Zdesperowany kapłan, którego ciągle naciskał „sanepid”, chcąc uniknąć płacenia kar i doprowadzić do porządku wszystkie groby na cmentarzu poinformował: jeśli nie zastosujecie się do mojej prośby, to do końca października zamiast religii wasze dzieci i młodzież będą sprzątały cmentarz. Wszystko wskazuje, że ten niecodzienny apel spotkał się z odzewem, gdyż tydzień później ks. proboszcz pisał z ulgą, Dzięki Bogu cmentarz zmienił trochę wygląd.
Od listopada funkcje kościelnego i grabarza objął Jan Wojtusiak. Dotychczasowy kościelny Antoni Pyka zrezygnował ze względu na zły stan zdrowia.
    W dniu 12 grudnia tr. Odbyła się w Białej Milenijna Sesja Dekanatu z udziałem wszystkich księży Biskupów z Krakowa. Godziszkę  reprezentował proboszcz i Józef Pawlik z komitetu parafialnego. W tym roku ochrzczono 43 dzieci, w tym 27 z Godziszki i 16 z Kalnej. Pobłogosławiono 16 małżeństw (12 Godziszka, 4 Kalna). Do wieczności przeniosły się 23 osoby (17 z Godziszki i 6 z Kalnej)
9 stycznia 1967 roku zmarł długoletni proboszcz Godziszki ks. Jan Nowak, który tuż przed śmiercią został odznaczony godnością  Radcy Kurii. Chociaż w swej ostatniej woli ks. Nowak chciał być pochowany w Bobrku skąd pochodził, to jednak przychylając się do prośby mieszkańców ks. biskup zdecydował, że zostanie on pochowany w Godziszce. Na takie rozwiązanie zgodził się również brat zmarłego.

W środę 11 stycznia rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe. O godzinie 15 zwłoki kapłana uroczyście do kościoła wprowadził ks. bp. Jan Pietraszko tam w obecności parafian i 18 kapłanów odbyły się nieszpory i cicha Msza św. w intencji kapłana. Kazanie wygłosił ks. Franciszek Smolarek, a wierni modlili się przy jego trumnie do 23 w nocy. Następnego dnia poszczególni kapłani odprawili w jego intencji ciąg Mszy świętych. Natomiast uroczystą mszę żałobną odprawił ks. bp. Julian Groblicki, który też wygłosił mowę żałobną.
Podkreślając żywą wiarę, umiłowanie tradycji i długoletnią sumienną pracę zmarłego dla dobra parafii w Godziszce. Zgodnie z wolą zmarłego jego kielich i patena oraz 4 ornaty zostały przekazane parafii.

W tym roku rekolekcje wielkopostne przeprowadził od 15 do 19 marca ks. Stanisław Pietrzycki ze zgromadzenia  ks. Michaelitów z Krakowa. Natomiast 9 kwietnia   uroczystą sumę odprawił ks. AndrzejKuliga neoprezbiter, odbyło się to w ramach niedzieli powołań kapłańskich.