piątek, 27 września 2013

Kronika Kryminalna


   Prasa donosiła, że w pewnym lokalu restauracyjnym w Białej przyłapano złodzieja, który nazywał się Franciszek Kejtas. Dużo uwagi poświęcono również wiadomości o oskalpowaniu żywcem robotnicy. W bielskiej przędzalni juty zamiatała wieczorem w sobotą 30-letnia robotnica Anna Martyniak posadzkę, podczas gdy jeszcze cała fabryka była w ruchu. Czy wskutek nieostrożności, czy przez zapomnienie, zbliżyła się owa robotnica do obracającego się walca, który pochwycił ją za włosy z skórą z głowy. Nieszczęśliwą odwieziono natychmiast do szpitala bielskiego.
Jednak najwięcej uwagi media poświęcały procesowi o morderstwo, który właśnie dobiegał końca. „Dziennik Cieszyński” przypominał: Mordertswo dokonane w hotelu. Hotel Zaunera w Bielsku był dnia 1. marca b. r. — jak to swego czasu wyczerpująco podaliśmy — widownią krwawego dramatu. Sługa hotelowy, 20 letni Adolf Formeister kochał się w tamtejszej pokojówce Annie Iskierka, o cztery lata starszej od niego. Iskierkówna domagała się od Formeistra bezprzykładnej wierności, nie pozwalała mu nawet — jak sam podsądny zeznaje — tańczyć z inną dziewczyną, lecz sama o stałości do niego ani słyszeć nie chciała, przeciwnie, bawiła się w najlepsze z innymi mężczyznami, a gdy jej czynił wymówki, natrząsała się z niego. Najbardziej rozgniewała go zaś, gdy pewnemu agentowi przyrzekła „randez vous" i wtedy to właśnie powziął zamiar położenia kresu „męczarniom”. Rewolwer kupił w celu zgładzenia jej ze świata. 

Prokurator wskazuje, że chodziło w tym wypadku o brudny akt zemsty. Formeister nie mógł mieć do Iskierkównej aż tak wygórowanych pretensyi, by tylko do niego należała, skoro była jeszcze wolną i ani ślub, ani też zaręczyny nie wiązały jej z Formeistrem. Dalej wskazał, że podsądny już kilkakrotnie był karany za swój „temperament”, wreszcie na jego zeznanie i zeznania świadków, które chyba nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do tego, iż Formeister dokonał najpospolitszego w świecie morderstwa.
Po wygłoszeniu obrony przez dra Kleinberga, starającego się rozproszyć złą opinię, sędziowie przysięgli usunęli się na naradę. Rezultat narady był następujący; 10 głosami przeciw 2 uznano Formeistra winnym morderstwa i przekroczenia patentu co do pozwolenia noszenia broni — po czem trybunał skazał go (nieletność biorąc pod uwagę) na 5 lat ciężkiego więzienia z postem co kwartał. — Prokurator zgłosił odwołanie od wyroku 2 powodu niskiego wymiaru kary.

    W samym więzieniu w Białej panowały wówczas tak tragiczne warunki sanitarne, że postanowiono trzymać tam tylko pochwyconych na gorącym uczynku. Osadzonych zaś na krótkie wyroki ponad 10 dni przenoszono do Bielska, a zasądzeni na ponad 6 tygodni odbywali karę w Cieszynie.
    Tam zapewne powinni się znaleźć cmentarni złodzieje z Bielska, którzy w nocy z 12. na 13. bm., wdarli się na cmentarz katolicki w Białej i skradli z grobu Strzygowskich dwie latarnie na brązowych podstawach. Szkoda została oszacowana na około 2.000 kor. Również cela więzienna czaka na złodzieja który włamał się do urzędu pocztowego w Lipniku. „Filatelista” ukradł znaczki i książeczki oszczędnościowe na kwotę 230 K.

    Tragiczny wypadek zdarzył się na dworcu kolejowym w Żywcu. Tam przez nieuwagę dostał się pod koła wagonu uczeń II klasy szkoły realnej H. Kowalski.  Równie nieciekawego odkrycia dokonano w stawie fabryki oleju Binzera w Kamienicy. Nad ranem odkryto tam trupa 53-letniego robotnika Wilhelma Barhelda z Bielska. Podobno miał on już przed dwoma dniami w zamiarze samobójczym skoczyć do stawu.
   „Silesia” z niepokojem informowała, że w okolicy pojawiły się przypadki cholery. „Gwiazdka Cieszyńska” natomiast z Białej donosił, że: W ubiegłym tygodniu przewieziono do szpitala osiem osób, podejrzanych o cholerę. Badanie jednak wydało rezultat negatywny. Zdaje się, że przyczyną zachorowania tych ludzi jest zła żywność. Dwie osoby zmarły.



    Kończąc wyliczanie spraw nadzwyczajnych trzeba odnotować, że na katolickim cmentarzu w Białej pochowano Rudolfa Franka, znanego restauratora, który prowadził lokal na tzw. strzelnicy gdzie często odbywały się liczne spotkania polityczne mieszkańców miasta. 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz