wtorek, 12 listopada 2013

Sprawy gospodarcze - listopad 1911, cz. 1

    Gdy chodzi o sprawy gospodarcze ciekawie przedstawiają się perturbacje związane z budową budynku „Bratniej Pomocy” w Mikuszowicach. Podczas obrad wystąpił p. Pa­cek z śląskich Mikuszowic z zaorzeczeniem że w Mikuszowicach na żaden dom nie zbierano składek tylko na sklep, a do te­go jeszcze, że później te pieniądze rozkradziono. Nadmienił też, że w Mikuszowicach galicyjskich wcale takiego domu nie potrze­ba, bo są tam tylko sami Polacy. Na takie zarzuty odpowiadamy p. Packowi: - że pieniądze były zbierane czysto tylko na budowę domu stow. Bratnia Pomoc, i że są ulokowane w filii Banku krajowego w Białej w sumie 516 kor.
Do tego mamy już zakupiony plac pod budowę domu za przeszło 1000 koron. A pieniądze, które zostały podczas włama­nia się do sklepu, w sumie 190 kor. skradzione były czysto sklepowe, a nie ze żadnych składek. Dom, który stowarzysze­nie zamierza wybudować, ma na celu: po­mieścić w sobie sklep spożywczy, który się prowadzi obecnie w wynajętym lokalu, - salę na przedstawienia, odczyty, poga­danki i zabawy towarzyskie czego dotych­czas nie można było odbywać, chyba w zadymionym szynku, i to za opłatą.
Pan Pacek dalej twierdził, że nie ma Niemców w Mikuszowicach, ale prosimy się zastanowić:
Przemysł cały tj, fabryki tkackie, są w rękach Niemców, a i rządy gminne tak w Mikuszowicach galicyjskich jak i śląskich, a dodać trzeba, że jeżeli swego czasu w Mikuszowicach śląskich zmuszonych było wystąpić kilku członków z T S. L. to czy­ja to była robota? Gdzie wtedy p. Pacek był? Więc na takie zarzuty jakie podniósł p. Pacek przeciw stow. Bratniej pomocy i panu W. odpowiadamy:
Niech nie wciska palców między drzwi, bo może mu kto palce przyciąć. Jakimże sposobem można p. Packowi dysputować nad sprawą Bratniej pomocy i T. S. L. kie­dy i zasady bardzo często są przez socyal-demokratów potępiane, dlatego, że nie są założone przez p. Arbajtla. Nie dziwimy się, że taki człowiek jak p. Pacek wystąpił w ten sposób, bo cała soc. demokracya z małemi   wyjątkami występuje przeciw  nam gorzej od Niemców i szkaluje byle tylko zohydzić,   poniżyć   każdego   kto nie jest jej zwolennikiem, pisząc, że tacy „stoją na kruchych nogach”.
To cośmy powyżej napisali podajemy do wiadomości Szan. członkom i zarządo­wi T. S. L. A p. Packa wzywamy, aby przyszedł do słów. Bratniej pom. w Mikuszowicach i udowodnił to, co powiedział lub wytłu­maczył się. w przeciwnym razie wierzyć mu każdy przestanie

prezes Marcin Klimczak.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz