poniedziałek, 4 listopada 2013

11 listopad 1911 przegląd prasy

    Listopadowe wydania „Wieńca i Pszczółki” stale powracają do postaci śp. Ks. Stanisława Stojałowskiego. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż zmarły był głównym redaktorem tygodnika i animatorem życia narodowego w regionie Podbeskidzia, które promieniowało na resztę Galicji i Śląsk Cieszyński. Środowiska narodowe urządzają nabożeństwa żałobne, propagują stawianie krzyżów pamiątkowych, jak również nadawanie już założonym, albo ta­kim które się zakładać będzie, czytelniom, Bratnim pomocom, ochronkom, domom polskim, szkołom, im. ks. Stojałowskiego. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze opisanie jego życia i działalności oraz zbieranie składek na pomnik. Stąd też w gazecie stale pojawiające się żale i hołdy składane zmarłemu wodzowi.

Zapłacz, o ludu!
Zapłacz, o ludu! twój Ojciec już w grobie,
Co cię z duchowej pańszczyzny odrodził;
Całe swe życie, żył dla ciebie, w tobie,
Po łzawych szlakach życia twego chodził.

Zapłacz, o ludu! twojego Kapłana,
Co z żywem słowem, pijąc czarę trudu,
Pierwszy w twe wioski idąc, śladem Pana,
Wyrzekł te słowa: „Żal mi tego ludu!"

Zapłacz, o ludu, twojego Hetmana,
Co między tłumów miliony szare,
Jak grom przez chmury szedł od dni swych rana,
Jak Chrystus życie oddał na ofiarę.


Zapłacz, o ludu, twego Apostoła,
Co jak męczennik, w ciernia aureoli.
Szedł, budząc ciebie, przez uśpione sioła.
Aż jak kłos dojrzał bólem, co lud boli...

On pierwszy wskazał nam przyszłości zorze,
Ruch, życie wzbudził, a te jasne kręgi
Płyną na wielkie wyzwolenia morze,
Pełne nadziei, wolności, potęgi...

Zapłacz na jego mogile cmentarnej,
Która popioły jego zimne kryje,  
Niech śród nas żyje w pieśni legendarnej
A  w sercach ludu, niech duch jego żyje!

    Jednak myliby się ten, kto by pomyślał, że żałoba po ks. Stojałowskim będzie trwała długo. Nie całe dwa tygodnie po jego śmierci najemca bufetu zorganizował zabawę z tańcami i muzyką. Na dodatek zorganizował to w tym samy czasie, gdy był tam zaplanowany odczyt profesora Sierkowskiego. Łatwo się domyślić, że konflikt był duży, tym bardziej, że na odczyt przyszło 60 statecznych osób, a na tańce 150 młodych rezolutnych. Ostatecznie prof. Podgórski zażegnał konflikt doprowadzając do odwołania zabawy, jednak niesmak pozostał. O tym, że życie nie znosi pustki najlepiej świadczy informacją, że na 19 grudnia rozpisano wybory do Sejmu krajowego na miejsce zmarłego ks. Stojałowskiego. Swoje plany kandydowania zgłosili: dr Łazarski, Dobija, Śmieszek, Kubik i Weyde.  Wśród chętnych wymieniano również dr Mayzela i dyrektora szkoły rolniczej Ponińskiego.
    Najważniejszą informacja z tzw. osobistych była wiadomość, że 14 listopada odbyła się wizytacja starostwa w Białej. Inspekcje przeprowadził delegat namiestnika dr Fedorowicz, który oprócz starostwa odwiedził również fabrykę kapeluszy Bistera i Swobody w Białej i fabrykę tkacką braci Münch.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz