środa, 27 listopada 2013

Moda listopad 1912


    Listopad 1912 roku świat mody powitał z wielkim napięciem, gdyż końcem października pięć państw na południu Europy znalazło się w stanie wojny. Odczuły to mocno wielkie domy handlowe, natomiast w detalu nikt początkowo nie robił z tego dramatu, uznając zasadę, że „przedstawienie musi trwać dalej”. Z tego też powodu zalecano, aby mufka była równocześnie torebką. Z przodu urządza się torebkę, a pod spodem mufek. Podobnie praktycznie zalecano treny nosić oddzielnie od sukien, tak aby można je było zdjęć idąc do tańca. Zauważyć jeszcze trzeba, że od obowiązku noszenia trenu przy sukniach balowych wyłączone są tylko młode panny lub bardzo młode mężatki. Natomiast w Paryżu pojawiła się moda, aby modna pani na rękach nosiła... małego pieska.


    W kolejnej relacji stylistka przypominała: Wraca znowu do swoich praw fryzura tzw. turbanowa, o tyle różniąca się od dawniejszych swych poprzedniczek, że turban upinany jest znacznie wyżej, a nie na tyle głowy jak dawniej. Inną nowością jest fryzura w rodzaju hełmu. Ta jednak jest dość oryginalna, a przez to mało znadzie zwolenniczek. Włosy upina się wstążkami i sprzączkami w rodzaj hełmu, a z przodu zakończa się całość egretą, która zastępuję kokardę.


    Wojna, wojną, a karnawał się zbliżał, dlatego styliści proponowali na ten sezon suknie z dużym wycięciem koło szyi i obszyciami z futra. Wyłonił się też zupełnie nowy fason sukni, który spowijał kobietę w kilku „okręceniach”, tworząc w ostatnim „okręceniu” bardzo wąskie ujęcie nóg. Suknie obecnie są lekkie, nie ścisną ramion, dzięki czemu przetańczona noc balowa nie da się tak we znaki paniom, jak to było w przeszłym karnawale. Zarazem w myśl ogólnej zasady, jakiej hołduje tegoroczna moda, suknie karnawałowe stały się mniej kosztowne, nie mniej jednak pełne wdzięku i powabu.



    Warto, też odnotować, że w Paryżu wśród nowości pojawiła się suknia z materiału...szklanego. Materia ta robiona jest ze specjalnie preparowanych nici szklanych nie łamiących się i bardzo miękkich, oraz ma kilka odmian barw. Podobno są już panie, które noszą takie suknie.



    Patrząc na przegląd mody sprzed wieku można stwierdzić z całą stanowczością i uśmiechem, że mężczyźni byli dyskryminowani, bowiem ofert dla nich prawie, że nie ma. Lepiej jest, gdy chodzi o milusińskich, ale i tutaj rzadko pojawia się coś dla chłopców. Podobnie też było i w listopadzie, gdzie pisząc o modzie dla milusińskich informują: Ten sezon przyniósł dla dziewczynek modę aksamitów. Jako najmodniejsze uchodzą czarne i popielate czarne sukienki aksamitne. (...) Płaszczyki sukienne robi się w kolorze jasnobrązowym. Mają one krój szeroki, a przybrane są kołnierzem i manszecikami ze skunksów lub innego futerka. Troszeczkę starsze panienki mogą nosić także modne dla starszych „rusze” wiązane z boku drugą aksamitką. Komentatorka mody bardzo edukacyjnie zaleca ubierać dzieci stosownie do wieku i przestrzega: aby z dziewcząt nie robić laleczek pięknie wystrojonych ku uciesze mamy, taty i cioci.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz