8 listopada 1912 na Podbeskidzie przyjechał Ekscelencja Głąbiński. W Bielsku i gorąco przemówił do zebranych robotników, wzywając ich do obrony Domu Polskiego w Bielsku. Na drugi dzień jako członek Rady nadzorczej Zarządu Głównego TSL zwiedził tutejsze gininazyum realne TSL, oprowadzamy przez dyrektora p. Steina. Ekscel. Głąbiński zapewniał, odjeżdżając, że dołoży wszelkich sił celem poparcia naszych postulatów kresowych.
Natomiast do Bystrej śl. przyjechali Leon Wyczółkowski i Konstanty Laszczka, którzy odwiedzili Juliana Fałata. Przywieźli ze sobą medal specjalnie na tę okoliczność wykonany przez prof. Laszczkę, na którym z jednej strony był podobizną malarza, a z drugiej posiadał napis: „Koledzy w uznaniu wielkich zasług położonych dla sztuki i Akademji 1912”. Wizyta miała miejsce 6 listopada.
„Silesia” dużo miejsca poświęciła jubileuszowi Rudolfa Bulowskiego, który obchodził 70 urodziny. Jak również informował o zapisie testamentalnym Herminy Gülcher. Ta wdowa po Bialskim fabrykancie umarła w podeszłym wieku 29 października 1912 roku. Przekazała ona: 2000 K dla szkoły ewangelickiej w Białej, 1000 K dla Domu sierot w Białej, 600 K dla biednych bez różnicy wyznania, 600 K dla Przytułku ubogich w Białej, jak również 500 K dla funduszu gwiazdkowego w Białej i Bielsku oraz 500 K dla szpitala Franciszka Józefa w Bielsku.
„Nowy Czas” poświęcił duże artykuły jubileuszowi 40 lecia pracy ks. dr Hermana Fritschego proboszcza ewangelickiego w Białej, oraz również 40 lecia pracy zawodowej dyrektora ewangelickiej szkoły ludowej w Białej Roberta Knopfa.
W listopadzie pożegnano w Żywcu komisarza skarbowego Maksymowicza, którego przeniesiono do Bohorodczan. Natomiast Rabin dr. Marmorstein opuścił miasto Bielsko po czteroletnim tam pobycie i przeniósł się do Londynu. Prasa odnotował też zgon Ryszarda Bichterle.
Na koniec spraw osobistych i przechodząc do kryminalnych warto odnotować atak polityczny „Przyjaciela Ludu” na posła Jana Zamorskiego, któremu zarzucono przywłaszczenie sobie tygodnika „Wieniec i Pszczółka”. W tej sprawie odbył się nawet proces sądowy. Ten sam periodyk zaatakował również byłego posła Macieja Fijaka, gdyż Fijakowi udało się udowodnić oszustwa podczas wyborów w 1911, roku kiedy to w ich wyniku do parlamentu wszedł poseł Haller oraz popierany przez PSL i „Przyjaciela Ludu” poseł Rusin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz