piątek, 16 września 2022

Tajemnice bialskiego Ratusza

 Siedziba władz Bielska-Białej to dzisiaj jeden z najładniejszych XIX-wiecznych budynków w mieście. Ratusz ma ciekawą historię i skrywa niejedną tajemnicę. O nieznanych ciekawostkach dotyczących Ratusza opowiadał w Książnicy Beskidzkiej historyk Jacek Kachel. 


 


15 września w książnicy odbyło się kolejne spotkanie z cyklu Dawniej niż wczoraj, organizowanego przez Wspólnotę Samorządową Bielska-Białej. Tym razem historyk i dziennikarz Jacek Kachel przedstawił wykład pt. Tajemnice bialskiego ratusza. 



Historyk zaczął od wyjaśnienia, w jaki sposób Biała, która przez długie lata była niewielkim przysiółkiem Lipnika, z czasem wybiła się na samodzielność i w 1723 roku uzyskała prawa miejskie. Omówił dzieje pełniących kolejno funkcję ratusza budynków i przeszedł do procesu powstawania obecnej siedziby władz Bielska-Białej.  



- Budynek w założeniu miał być dwufunkcyjny, to znaczy mieścić pomieszczenia administracji miasta, tzw. magistrat - zatem pełnić funkcję ratusza - oraz siedzibę banku – komunalnej kasy oszczędności. Założenia konkursowe określały dokładnie, jakim wymaganiom użytkowym gmach ma sprostać. Miało być funkcjonalnie i godnie. Od razu postanowiono, że gmach będzie miał wieżę z zegarem i wielką salę posiedzeń dla rady gminnej o wysokości dwóch pięter, z galerią dla publiczności na wysokości drugiego piętra. W jej najbliższym sąsiedztwie miały się znajdować pokoje konferencyjne i gabinet burmistrza. O tym, że była to poważna inwestycja, najlepiej świadczy fakt, że o przeprowadzenie konkursu zwrócono się do Austriackiego Związku Inżynierów i Architektów - mówił Jacek Kachel. 



Na konkurs wpłynęło osiem projektów. 24 lipca 1894 roku jury, w którego skład weszli m.in. trzej znani wiedeńscy architekci: Ludwig Wachtler, Franz von Neumann i Hermann Helmer, dokonało spośród nich wyboru. Po naradach jury wybrało projekt Emanuela Rosta opatrzony godłem Coalition 2. Drugie miejsce i 1000 koron uzyskał projekt architekta Karola Korna z Bielska, kryjącego się za godłem Honoris Causa. 



- Dzięki szczegółowej publikacji w piśmie branżowym Der Bautechniker możemy zapoznać się z propozycjami Korna. Prawdopodobnie przegrał, bo zaprojektował stosunkowo niewielką wieżę, a przecież w założeniach to wieża miała decydować o prestiżowym wyglądzie budynku - wyjaśniał Kachel. 




Budowę przeprowadzono w rekordowym czasie dwóch lat. Nadzór nad pracami sprawował inż. Ignacy Ungweraz. Bankowcy początkowo chcieli wybudować gmach, za ok. 200 tysięcy koron, jednak, jak pokazują rachunki, lekko nie doszacowali inwestycji, która ostatecznie kosztowała 612 tysięcy koron. 

Jak donosiła prasa, przeprowadzka do nowej siedziby odbywała się od 15 września do 17 października 1897 roku.  



Powstały gmach był siedzibą miejskiej Kasy Oszczędności oraz rada miasta Białej. Mieścił się tutaj także 20-osobowy oddział policji i areszt w suterenie. W trzech pokojach ratuszowych działało muzeum miejskie. Jeden pokój zajmowało Towarzystwo Obywatelskie, a na samej górze były mieszkania urzędników. Nad wielką neorenesansową salą obrad czuwał Franciszek Józef I, którego popiersie umieszczono nad stołem prezydialnym (w okresie międzywojennym cesarza zastąpiono Józefem Piłsudskim). 

Nad budynkiem wznosi się kwadratowa wieża zegarowa z loggią widokową, którą nakrywa wieloboczny hełm z galeryjką i iglicą. Umieszczony na wieży kurant wygrywa miejski hejnał. Niezwykle bogata jest dekoracja fasady – z medalionami i wizerunkami pszczół, symbolizujących pracowitość i zapobiegliwość mieszczan. Nad wejściem u szczytu we wnęce stoi bogini Eirene (uosobienie pokoju) z rogiem obfitości w ręku i małym Plutosem, symbolem bogactwa.  



- Nie wszyscy jednak wiedzą, że Ratusz skrywa jeszcze jedną tajemnicę. Budynek swój własny system tuneli i tajne przejście pozwalające niepostrzeżenie wymknąć się z niego i wyjść do parku. System tuneli powstał w 1896 jako tajne przejście z Ratusza pod tzw., kopczyk. Co ciekawe, nigdzie nie odnaleziono ani planów tych tuneli, ani dziennika ich budowy. To oznacza, że naprawdę zadbano o tajność przejścia - tłumaczył historyk. 



Goście spotkania, wśród których byli między innymi radni Rady Miejskiej Urszula Szabla i Roman Matyja, mogli obejrzeć krótki film przedstawiający lochy ratusza. Dowiedzieli się także, jak powstała szczelina przeciwlotnicza, która znajduje się w parku za Ratuszem. Historyk przedstawił zdjęcia i dokumenty dotyczące tego obiektu, a na koniec wyświetlił film z jego zwiedzania. Spotkanie zakończyło się żywą dyskusją.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz